Twierdząc kiedyś, że użytkownicy Facebooka nie dbają o prywatność, Mark Zuckerberg ma do czynienia z zupełnie inną rzeczywistością. Ustawodawcy zaczynają opracowywać i uchwalać przepisy, które zwiększą ochronę prywatności użytkowników mediów społecznościowych. Unia Europejska w 2018 roku uchwaliła Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych. Dąży nie tylko do ochrony prywatności, ale także do przesyłania danych osobowych poza UE. jurysdykcji. Wygląda na to, że przyszłość już nadeszła dla Zuckerberga i Facebooka.
Opinia publiczna, prasa i klasa polityczna pozostają głęboko sceptyczni wobec Facebooka, mimo że publicznie popierają takie przepisy i życzą sobie, aby Kongres USA uchwalił podobne przepisy. Wynika to z przeszłego zachowania Facebooka i łatwości, z jaką osoby trzecie mogły wykorzystać dane zebrane przez Facebook na swoją korzyść.
Pojawiła się też sugestia, że Facebook byłby za taką ustawą, bo to by to utrudniło jakiekolwiek start-upy, które będą z nimi konkurować i że wykorzystają lobbystów do rozwodnienia prawa do ich korzyść. Musimy tylko poczekać i zobaczyć, jaki będzie wynik po kilku latach, ale wygląda na to, że G.D.P.R. zmieni krajobraz Facebooka.
W związku z ciosem w sprawie Snowdena, prawo zostało faktycznie zaostrzone przez wyrzucenie sekcji „Bezpieczna przystań” przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Umożliwiłoby to przesyłanie danych z powrotem do Stanów Zjednoczonych. Stan Kalifornia wkrótce wprowadził podobne prawo. Wygląda na to, że stany chcą wypełnić pustkę pozostawioną przez niechętny Kongres USA. Taki stan rzeczy oznacza, że bardziej pożądane jest, aby jedno prawo dotyczące prywatności zostało uchwalone w Kongresie USA niż 50 ustaw uchwalonych przez stany, które sprawiłyby, że przyszłość byłaby bardzo niepewna.
W rzeczywistości te prawa nadchodzą i zostaną. Byłoby lepiej, gdyby Zuckerberg miał tylko jedną grupę polityków do lobbowania.
Zapowiedź w przyszłość zapewnia Kalifornia. Ich ustawa weszła w życie 1 stycznia tego roku. To prawo nosi nazwę California Consumer Privacy Act. Dwie główne cechy tego prawa polegają na tym, że firmy są teraz zmuszone do informowania, jakie informacje mogą zbierać, a następnie wykorzystywać na swoją korzyść.
Firmy są teraz również zobowiązane do opublikowania przycisku zakładki lub linku, który informuje, że nie chcesz, aby Twoje dane osobowe były sprzedawane. Prawo dotyczy firm, których przychody przekraczają 25 mln USD. Firmy nie mogą dyskryminować Cię, jeśli zdecydujesz się nacisnąć przycisk zakładki, który uniemożliwia im sprzedaż Twoich informacji.
Oczywiście skuteczność prawa tkwi w jego interpretacji i stosowaniu. Być może inne stany i kraje przyjmą podejście „poczekaj i zobacz”, ale zmieniło się środowisko dotyczące prywatności.
Facebook argumentował, że udostępnianie danych nie jest sprzedażą i dlatego jest odporny na nowe prawo. Dlatego nie zamierza wprowadzać żadnych zmian w jego konfiguracji. Presja publiczna jest prawdopodobnie najlepszym sposobem, aby w tym momencie Facebook szanował, ponieważ reakcja, która nastąpiła przez kilka lat, była tak zła, że w pierwszej kolejności udało się wprowadzić te wiadomości.