Błąd Google spowodował masową awarię Internetu w Japonii

click fraud protection
Błąd Google'a sparaliżował Internet milionom internautów w Japonii

W piątek, 25 sierpnia, Japonia przetrwała przerwę w dostępie do Internetu, która trwała około 40 minut. Masowe wyłączenie Internetu spowodowało zarówno niedogodności, jak i straty, ponieważ ludzie nie mogli zarówno towarzysko sieci i usługi online, w tym bankowe, rządowe witryny internetowe, systemy rezerwacji i tak dalej.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Komunikacji Japonii natychmiast zareagowało na incydent i rozpoczęło śledztwo. Okazało się, że sprawcą masowego przestoju w Internecie jest gigant wyszukiwania internetowego Google, który popełnił błąd w blokowaniu reklam IP i porwał trasę BGM. Przejęcie rozpoczęło się o 12:22 czasu lokalnego Japonii i zostało rozwiązane do 13:01.

Border Gateway Protocol (BGP) to ustandaryzowany protokół routingu, który służy jako połączenie sieciowe wśród systemów autonomicznych (AS) i dostawców usług internetowych (ISP), którzy ogłaszają adresy IP dostępne na swoich sieci. Niepoprawna informacja o adresie IP blokuje dostępność podaną przez dostawcę usług internetowych, co skutkuje przejęciem trasy BGM.

Dokładnie to wydarzyło się w Japonii w piątek. Google dostarczył nieprawidłowe bloki IP należące do japońskich dostawców usług internetowych, dlatego gigant wyszukiwania przypadkowo przejął ruch NTT Communications Corp., który obsługuje również OCN i KDDI Korp. Dostawcy usług internetowych. W efekcie ponad 8 milionów klientów, prawie 8 milionów użytkowników domowych i prawie pół miliona firm zostało wyrzuconych z Internetu.

Chociaż sprawcą przerwy w dostępie do Internetu w Japonii jest fatalny błąd Google w blokowaniu reklam IP, Andree Toonk, który jest wiodący inżynier BGPMon, łagodzi odpowiedzialność Google, zajmując się niewystarczającymi lub zerowymi filtrami w Verizon ISP. Firma Verizon jest odpowiedzialna za kierowanie ruchu dla dużego bloku w Internecie. Obecna porażka Google ujawnia fakt, że Verizon ma niewiele lub zero filtrów do sprawdzania adresów IP wysyłanych przez dostawców usług internetowych. W konsekwencji, jeśli którykolwiek z AS wysyła nieprawidłowe anonse BGP, są one automatycznie dystrybuowane do peerów, co dodatkowo wpływa na usługę internetową masywnie.

Pomimo niepokoju ludzi i różnych dyskusji online, Google nie rozszerza tego incydentu. Rzecznik Google oficjalnie wyraził rozczarowanie i przeprosił za niedogodności:

„Ustawiliśmy błędne informacje dla sieci, w wyniku czego pojawiły się problemy. W ciągu ośmiu minut zmieniliśmy informacje na prawidłowe. Przepraszamy za powodowanie niedogodności i niepokoju.”