Sprzęt aparatu nadal ma znaczenie, jeśli chodzi o robienie najlepszych zdjęć smartfonem

click fraud protection

Fotografia komputerowa jest ostatnio modnym hasłem w mobilnym obrazowaniu cyfrowym, ale świetny sprzęt wciąż może coś zmienić

„Fotografia komputerowa” to modne hasło aparaty w smartfonach w ciągu ostatnich kilku lat i coraz częściej słyszę od moich rówieśników w mediach technicznych, że oprogramowanie aparatu jest zdecydowanie ważniejsze niż sprzęt w fotografii mobilnej.

Chociaż nie jestem tutaj, aby lekceważyć znaczenie oprogramowania w fotografii mobilnej ani nawet twierdzić, że oprogramowanie jest mniej ważne, zaraz udowodnię, że sprzęt aparatu nadal ma duże znaczenie w oddzielaniu naprawdę świetnych aparatów od tych, które są po prostu bardzo dobre.

Kto w ogóle zapoczątkował ten trend?

Wyrażenie fotografia obliczeniowa istniało jeszcze przed erą smartfonów — odnosi się do robienia zdjęć cyfrowo zamiast używania kliszy – ale to naprawdę stało się modne w ciągu ostatnich pięciu lat, mniej więcej w czasie, gdy Google Pixel zaczął zdobywać nagłówki dla swojego aparatu dzielność. Korzystając z technik, takich jak obrazowanie wielopoziomowe (które Google nazwał HDR+) i uczenie maszynowe w czasie rzeczywistym, wczesne telefony Pixel były w stanie robić zdjęcia za pomocą zapierający dech w piersiach zakres dynamiki, praktycznie generuje światło w scenach zbyt ciemnych, aby ludzkie oczy mogły je zobaczyć, oraz przekonujący sztuczny efekt bokeh w porównaniu z jego rówieśnicy.

Próbki zdjęć Google pokazujące wydajność nocnej fotografii Pixela 3 (po prawej) w porównaniu z rzekomo iPhonem Xs (po lewej)

Nie wolno nam jednak błędnie sądzić, że Google wynalazł fotografię obliczeniową na smartfonach. Każdy smartfon z aparatem z definicji wykorzystywał jakiś rodzaj fotografii obliczeniowej, ponieważ produkował obrazy cyfrowe. W rzeczywistości w 2015 roku ówczesny redaktor naczelny XDA już to zrobił zastanawiał się, czy aparat jest sprzętowy, czy programowy było ważniejsze - w tamtym czasie debata dotyczyła podejścia Samsunga do oprogramowania i pogoni za sprzętem LG.

Google, oczywiście, popchnie tę dyskusję do głównego nurtu rok później i stanie na czele argumentu, że oprogramowanie był ważniejszy. I przez kilka lat było to prawdopodobnie prawdą, ponieważ pierwsze trzy piksele były zgodnie z konsensusem najlepszymi telefonami z aparatem na rynku.

Powstanie uczenia maszynowego i różnica w filozofii

Chociaż kilka pierwszych telefonów Pixel nie sprzedawało się w wielu egzemplarzach w porównaniu z iPhone'ami i Samsungami Galaxy na świecie, jednogłośna pochwała dla Pixela aparaty przykuły uwagę wszystkich, a w ciągu następnych kilku lat każda premiera telefonu każdej marki zaczęła spędzać więcej czasu na reklamie fotografii obliczeniowej dzielność. Ciekawie jest wrócić do ponownego obejrzenia wydarzeń z premiery serii iPhone 6 i 6S 2014 I 2015 i zobacz, jak dyrektor Apple, Phil Schiller, poświęca zaledwie kilka sekund na przemówienie na temat oprogramowania do przetwarzania obrazu w tych telefonach. Czas spędzony na rozmowach o przetwarzaniu obrazu w iPhonie znacznie wzrośnie do 2016 i 2017 roku. w 2019 r Premiera serii iPhone 11, Schiller spędził ponad pięć minut, poetycko opowiadając o technologii fotografii komputerowej „DeepFusion” firmy Apple.

Podczas gdy Samsung i chińskie marki, takie jak Huawei, Xiaomi i OnePlus, również pracowały nad swoim wizerunkiem i sprzedawały je mocy oprogramowania przetwarzającego, marki te były na ogół chętne do ścigania nowego sprzętu niż Apple czy Google. Czy był to czysty przypadek, czy stwierdzenie różnic między kulturą Wschodu i Zachodu, to debata na inny dzień. Ale pod koniec ostatniej dekady pojawiła się narracja: azjatyckie marki chętnie gonią za krzykliwym sprzętem, takim jak więcej aparatów i więcej pikseli. Z kolei zachodnie marki (Apple i Google) skupiły się na optymalizacji doświadczenia z oprogramowaniem i wykorzystaniu uczenia maszynowego do przezwyciężenia wszelkich niedociągnięć w optyce.

Ten podział w filozofii był chyba najbardziej zauważalny między 2018 a 2019 rokiem, kiedy azjatyckie marki telefonów wprowadzały trzecie miejsce a nawet czwarte tylne kamery i angażowanie się w megapikselowy wyścig zbrojeń, podczas gdy Google słynie z jednego aparatu w 2018 roku piksela 3. Zarówno Google, jak i Apple również trzymały się aparatów 12 MP przez długi czas w tej dekadzie, podczas gdy azjatyckie marki telefonów gięły się z aparatami 48 MP, 64 MP, a nawet 108 MP.

Samsung Galaxy S20 Ultra był jednym z pierwszych telefonów, w którym zastosowano główny aparat 108 MP i obiektyw zmiennoogniskowy Periscope.

Pixel pozostawał w tyle — dopóki sprzęt nie odzyskał tronu

Ale o to chodzi, podczas gdy Pixel 1 i 2 były wyraźnie niekwestionowanymi najlepszymi aparatami na rynku, po późnej premierze Pixel 3 i 4 W latach 2018 i 2019 odbyła się przynajmniej solidna debata, czy azjatyccy rywale, tacy jak Huawei Mate 20 Pro i P30 Pro, byli lepsi kamera. Było to w czasie, gdy Huawei dążył do optyki z większą liczbą pikseli i większymi czujnikami wraz z uruchomieniem pierwszy na świecie obiektyw zmiennoogniskowy Periscope (Oppo drażnił się z tą technologią wcześniej, ale Huawei pobił ją na masową skalę produkcja).

Huawei P30 Pro był w opinii wielu recenzentów technicznych najlepszym telefonem z aparatem w momencie premiery, w oparciu o siłę jego dużego czujnika obrazu i zoomu Periscope.

Zanim Pixel 5 pojawił się w 2020 roku (przy użyciu tego samego głównego sprzętu co Pixel 3 i 4), to stało się jasne, że korzystanie z tak przestarzałego sprzętu fotograficznego było zbyt trudne nawet dla wszechmocnego oprogramowania Google pokonać. W porównaniu z najlepszymi flagowymi telefonami 2020 od Samsunga, Huawei i Xiaomi, zdjęcia Pixela 5 wypadły głośniejszy w słabym świetle, mniej szczegółowy podczas podglądania pikseli w skali 100% i nie mógł powiększyć prawie tak daleko.

Oznacza to, że pomimo wszystkich cudów, jakie może zdziałać fotografia obliczeniowa, ostatecznie nadal potrzebujesz odpowiedniego sprzętu fotograficznego. Google rzeczywiście odbiłoby się i odzyskało tron ​​​​aparatu w 2021 roku dzięki serii Pixel 6, a niektóre z nich miały związek z niestandardowym dostawcą usług internetowych Tensor. Być może ważniejszym czynnikiem było znaczne ulepszenie sprzętu fotograficznego przez Google. W telefonach Pixel 6 zastosowano czujnik 50 MP GN1, który był używany z doskonałym skutkiem przez Vivo, a model Pro zaimplementował technologię zoomu Periscope, której pionierem były Oppo i Huawei.

Apple, podobnie jak Google, w ciągu ostatnich dwóch lat znacznie unowocześnił sprzęt do aparatów iPhone'ów z najwyższej półki, w tym przechodząc na główny aparat 48 MP.

Możesz nadal naciskać na sprzęt, nie zaniedbując oprogramowania

Azjatyckie marki nie odpuszczają, jeśli chodzi o przesuwanie koperty ze sprzętem fotograficznym. Zeszłego lata Xiaomi i Sony wprowadziły tak zwany „1-calowy” czujnik aparatu o nazwie IMX989. Chociaż rozmiar czujnika tak naprawdę nie mierzy dokładnie 1 cala (nazewnictwo pochodzi ze starych konwencji dotyczących aparatów), nadal wynosi 2,7x większy niż czujnik zastosowany w iPhonie 13 Pro, który był najnowszym iPhonem dostępnym do porównania w tamtym czasie wydarzenie.

Większy przetwornik obrazu może przyjąć więcej informacji o obrazie i uzyskać bardziej realistyczną głębię ostrości. Pierwszy telefon z IMX989, tzw Xiaomi 12S Ultra, mógł generować obrazy, które były wyraźnie bardziej szczegółowe, z silniejszym zakresem dynamicznym, niż jakikolwiek inny telefon. Miałem zaszczyt przetestować praktycznie każdy flagowy telefon wydany w 2022 roku i nazwałem 12S Ultra najlepszym telefonem z aparatem w 2022 roku na podstawie siły tego 1-calowego czujnika. Nie jestem osamotniony w tym myśleniu, ponieważ kilku recenzentów technicznych, znanych ze swojej wiedzy na temat aparatów, takich jak Vlad Savov z Bloombergalub media techniczne skupiające się na kamerach, takie jak PetaPixel I Świat aparatów cyfrowych, okrzyknęli go także najlepszym telefonem z aparatem, jakiego używali.

Przetwornik obrazu nie jest jedynym ważnym elementem sprzętu. Używanie doskonałego zestawu obiektywów może również poprawić zdjęcia — co nie powinno być zaskoczeniem. Na przykład kilka ostatnich flagowych telefonów Vivo wykorzystuje obiektyw z powłoką Zeiss T-Coating, która zauważalnie zmniejsza odblaski obiektywu lub ostre światła w porównaniu do zdjęć wykonanych innymi obiektywami.

Ta sama scena uchwycona przez iPhone'a 13 Pro (po lewej) i Vivo X80 Pro (po prawej).

W międzyczasie Samsung i firma półprzewodnikowa Omnivision wprowadziły czujnik obrazu 200 MP, który może wykonać szalone łączenie pikseli 16 w 1. Wiarygodne plotki mówią o nadchodzącym Galaxy S23 Ultra użyje takiego czujnika o dużej gęstości pikseli.

Byłoby jednak nieścisłe stwierdzenie, że azjatyckie marki po prostu ślepo gonią za specyfikacjami. Jasne, wciąż przesuwają granice sprzętu, ale firmy takie jak Samsung, Xiaomi, Oppo i Vivo również zainwestowały miliony w pracę nad rozwiązaniami obliczeniowymi fotografii za pośrednictwem własnych dostawców usług internetowych. Na przykład ten czujnik 200 MP będzie wymagał wielu fotografii obliczeniowych, aby móc wyrenderować obraz 12,5 MP w czas rzeczywisty. Od Oppo MariSilicon X po chipy Vivo V, marki te nie tylko gonią za sprzętem ze względu na spektakularne specyfikacje, ale także skupiają się na tworzeniu doskonałego oprogramowania.

Być może za kilka lat znaczenie oprogramowania ponownie przejmie inicjatywę, ponieważ fizyczne ograniczenia korpusu smartfona ostatecznie ograniczą to, o ile większe komponenty aparatu mogą uzyskać. Jednak od teraz, w 2023 roku, sprzęt do aparatu jest nadal tak samo ważny.

Pixel 7 Pro to najlepszy telefon Google w historii, z wyrafinowanym, wysokiej jakości designem i krzemem drugiej generacji Google – oraz jak zwykle niesamowitymi aparatami.

899 USD w Amazonie899 USD w Best Buy

iPhone 14 Pro Max to największy i najlepszy smartfon firmy Apple, a w typowy dla Apple sposób jest zarówno potęgą, jak i wytrzymałościową bestią.

1100 dolarów w Best Buy1100 dolarów w AT&T1099 USD w Apple