W niedawnych rozmowach o zarobkach prezes Xiaomi Wang Xiang zasugerował, że z powodu globalnych niedoborów chipów niektóre z jego produktów mogą podrożeć.
Występuje poważny niedobór chipów komputerowych, głównie z powodu pandemii COVID-19, co utrudnia znalezienie produktów takich jak PlayStation 5 i Xbox Series X/S. Najwyraźniej problem osiągnął punkt, w którym koszty firmy rosną, co według Xiaomi może ostatecznie zostać przeniesione na konsumentów.
W ostatnich rozmowach o zarobkach (przez agencji Reutera), prezes Xiaomi Wang Xiang zasugerował, że z powodu globalnych niedoborów chipów niektóre z jego produktów mogą wzrosnąć.
„Będziemy nadal optymalizować koszty naszych urządzeń, to na pewno” – powiedział Wang. „Szczerze mówiąc, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zaoferować konsumentom najlepszą możliwą cenę. Ale czasami w różnych przypadkach możemy być zmuszeni przenieść część wzrostu kosztów na konsumenta”.
Kilka czynników doprowadziło do światowego niedoboru w chipach komputerowych, w tym zwiększony popyt, spowolnienie produkcji i sankcje wobec Chin ze strony poprzedniej administracji USA. Wszystkie te problemy zbiegły się, tworząc chaos w łańcuchu dostaw. Na przykład Qualcomm, który dostarcza chipy dla wielu czołowych światowych producentów OEM, ma trudności z realizacją zamówień.
Wang przyznał, że ze względu na obecną sytuację firma „odczuwa presję”. To może oznaczać Produkty Xiaomi, które zazwyczaj są wyceniane na dolnym końcu spektrum, mogą zyskać więcej drogi. Miejmy nadzieję, że jeśli tak się stanie, nie stanie się to trendem w całej branży.
Wszędzie jest trudna sytuacja. Przerzucanie kosztów na konsumentów podczas pandemii może być szkodliwe dla marki, gdy wiele osób jest bezrobotnych. Ma to jednak sens z biznesowego punktu widzenia, zwłaszcza gdy tak wiele firm konkuruje o zapewnienie sobie tych samych chipów.
Teraz, gdy szczepionki są wprowadzane w niektórych częściach świata – a ograniczenia związane z blokadą są znoszone – okaże się, czy sytuacja się odwróci. Na razie Wang powiedział, że Xiaomi „wygląda dobrze”, więc nie bijmy jeszcze na alarm.
Wyróżnione zdjęcie przedstawia Xiaomi Mi 11