Telly rozdaje darmowe telewizory, ale zdecydowanie nie powinieneś ich brać

Darmowa telewizja może wydawać się niesamowitą propozycją, ale żadna technologia nie jest warta rezygnowania z prywatności.

Ceny telewizorów z płaskim ekranem wróciły na ziemię, a niektóre rozmiary i marki można kupić już za 100 dolarów. Ale najlepsze, wysokiej jakości panele mogą być nadal drogie, a najwyższej klasy sprzęt kosztuje tysiące dolarów. Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą w wielu regionach, ludzie mogą nie mieć kilkuset dolarów na nowy telewizor. Na tym właśnie opiera się Telly, nowa firma telewizyjna założona przez założyciela Pluto TV Ilyę Pozina.

Telly wyśle ​​użytkownikom darmowy 55-calowy telewizor 4K HDR, ale jest pewien haczyk. Będzie wyposażony w dodatkowy wyświetlacz, który będzie wyświetlał ciągłe reklamy, a także kamerę i mikrofon. Nie wspominając już o rozbudowanym śledzeniu, w którym Telly wymaga udziału. Pomijając kamerę, mikrofon i śledzenie – a związane z tym obawy dotyczące prywatności – nikt nie powinien brać „darmowego” telewizora oferowanego przez Telly.

Koncepcja jest w porządku, ale śledzenie nie jest

źródło: Telly

Na pozór koncepcja Telly'ego nie jest wcale zła. Jestem pewien, że niektórzy ludzie zgodziliby się na oglądanie reklam na dodatkowym wyświetlaczu, gdyby oznaczało to, że dostają nowy sprzęt za darmo. Biorąc pod uwagę, że oglądamy reklamy we wszystkim innym, od mediów społecznościowych po telewizję sieciową, większość z nas i tak jest na tym etapie obojętna na reklamy. Jednak problemem bezpłatnej telewizji Telly nie są reklamy, ale związane z nimi śledzenie.

Aby zaakceptować bezpłatną telewizję Telly TV, zgadzasz się z warunkami umowy o świadczenie usług, która szczegółowo opisuje działanie programu. Osoby, które się zarejestrują, otrzymają bezpłatny telewizor i dodatkowy wyświetlacz oraz Klucz sprzętowy Android TV, ponieważ „inteligentny” telewizor nie łączy się z usługami przesyłania strumieniowego. Umowa stanowi jednak, że osoby, które akceptują bezpłatną telewizję, zgadzają się na śledzenie i nie ma możliwości rezygnacji z bezpłatnej telewizji. Jeśli zdecydujesz się na rezygnację, będziesz musiał odesłać telewizor do Telly lub zapłacić 500 dolarów, którymi zostanie obciążona karta kredytowa, którą masz obowiązek przechowywać w Telly.

Gromadzenie danych przez Telly sięga dalej niż jakikolwiek inny inteligentny telewizor, jaki widzieliśmy

źródło: Telly

Klienci korzystający z produktów i usług technologicznych są już dokładnie monitorowani, ale metody gromadzenia danych firmy Telly idą dalej niż w przypadku jakiejkolwiek innej inteligentnej telewizji, jaką widzieliśmy do tej pory. W zestawie znajduje się kamera i mikrofon, choć Telly twierdzi, że aparat jest wyposażony w migawkę zapewniającą prywatność. Ponieważ jednak za kamerę, mikrofon i panel wyświetlacza płacą reklamodawcy, istnieje duża zachęta dla tych firm, aby uzyskać zwrot z inwestycji. W tym celu podczas korzystania z telewizora Telly TV śledzony jest praktycznie każdy ruch.

„Możemy gromadzić informacje o oglądanych przez Ciebie treściach audio i wideo, oglądanych kanałach oraz czasie trwania sesji oglądania” – mówi Telly w swoim Zasady dotyczące przeglądania i aktywności. Chociaż wiele firm twierdzi, że gromadzone przez nie dane otrzymują anonimowy identyfikator, Telly tak nie jest. Zamiast tego wszystkie dane dotyczące oglądania zebrane przez Telly zostaną powiązane z adresem IP telewizora, który Ci przekazuje, co czyni go łatwo powiązać dane zebrane na telewizorze z użytkownikiem, do którego są przypisane, a następnie może sprzedać te dane reklamom giganci. Użytkownicy mają również możliwość powiązania swoich danych o oglądalności ze swoim kontem Telly, ale biorąc pod uwagę metodologię identyfikacji Telly, nie jestem pewien, czy miałoby to duże znaczenie.

Myśl, że Telly może sprzedać Twoje dane, również nie jest przeczuciem. Telly przyznaje się do tego w tym samym dokumencie zasad: „Możemy udostępniać Twoje dane dotyczące oglądania i aktywności zewnętrzni partnerzy danych i reklamodawcy, którzy korzystają z nich, aby wyświetlać trafne reklamy i zapewniać spersonalizowane treści treść."

Bardziej przerażająca jest polityka firmy dotycząca danych o aktywności, która niejasno sugeruje, że kamera może służyć do śledzenia, ale nie jest to do końca jasne. „Zbieramy również informacje o tym, jak korzystasz z naszego telewizora, takie jak... fizyczna obecność Ciebie i innych osób korzystających z telewizora w danym momencie, a także inne dane dotyczące użytkowania.

Telly nie jest pierwszą osobą, która wypróbowuje model przychodów oparty na reklamach

Źródło: Amazon

Telly nie jest pierwszą firmą, która wypróbowuje model przychodów oparty na reklamach i na pewno nie będzie ostatnią. W rzeczywistości Amazon używa tego modelu od lat w swojej ofercie e-czytników i tabletów Kindle. W zamian za niższą cenę zakupu kupujący mogą wybrać model wyświetlający reklamy na ekranie tytułowym. Reklamy te pojawiały się tylko wtedy, gdy urządzenie było w stanie uśpienia i poza tym nie wpływały na codzienne użytkowanie. Co najważniejsze, nie ma dowodów sugerujących, że reklamy te były spersonalizowane lub śledzone. Z pewnością nie ma dowodów sugerujących, że Amazon wykrył „fizyczną obecność Ciebie i innych osób” podczas wyświetlania reklam, tak jak robi to Telly TV.

Żaden darmowy produkt nie jest wart rezygnacji ze swojej prywatności

źródło: Telly

Nawet jeśli telewizor był dobry (nie jest), to nie ma znaczenia. Żaden darmowy produkt technologiczny nie jest wart rezygnacji z prywatności, zwłaszcza biorąc pod uwagę poziom śledzenia i włamań, z jakim korzysta Telly. Kiedy rezygnujesz z części swojej prywatności i pozwalasz na wykorzystanie innego punktu danych do spersonalizowanych reklam, odzyskanie tej prywatności jest niezwykle trudne. Z tego powodu niezwykle ważna jest ochrona swojej prywatności w Internecie za wszelką cenę. Zdecydowanie nie powinieneś pozwalać się na dokładne śledzenie we własnym domu tylko dla darmowej telewizji.