Epicki pozew ujawnia wysiłki Google mające na celu utrzymanie dominacji w Sklepie Play

Niezredagowane dokumenty sądowe z pozwu Epic Games przeciwko Google pokazują, jak daleko Google jest skłonny się posunąć, aby utrzymać dominację w Sklepie Play.

Epic Games próbuje zmusić Apple i Google do rozluźnienia kontroli nad swoimi sklepami z aplikacjami. Widzieliśmy Epic Games dołączyć organizację non-profit Coalition for App Fairness i widzieliśmy, jak lobbowała na rzecz mieszkańców Dakoty Północnej rachunek która próbowała zlikwidować sklepy z aplikacjami Apple i Google oraz monopole płatnicze. Ustawa ta nie powiodła się, ale bitwa między Epic Games a Google trwa. Wszystko zaczęło się kiedy Fortnite ominięty opłat Google Play i Apple App Store, umożliwiając bezpośrednie płatności za zakupy w grze.

W trakcie batalii prawnej ujawniono dokumenty sądowe ujawniające kilka całkiem interesujących tajemnic zarówno Google, jak i Apple, nawet rzeczy, które mogły wydawać się nieistotne jak planowana premiera iPhone'a nano w 2010 roku. Najnowszy zestaw niezredagowanych dokumenty sądowe uwolnione ujawniły

tylko jak daleko Google był skłonny pójść na całość, aby utrzymać dominację nad Sklepem Play. Google rzekomo podjął szereg działań, w tym wydał miliony dolarów, aby zatrzymać twórców gier w Play Store, rozmawiałem o połączeniu sił z Tencentem w celu przejęcia Epic, a nawet podsunąłem pomysł wyłączenia ładowania bocznego na Androidzie całkowicie.

Te dokumenty sądowe były dostępne w ramach pierwotnego zgłoszenia, ale zostały częściowo zredagowane przez Google. Prawnik firmy powiedział Reutera że próba usunięcia przez spółkę Epic redakcji dokumentów była „niewłaściwa”, dodając, że „Google sprzeciwia się lekceważeniu przez firmę Epic ochrony sądu zamówienia i niewłaściwego ujawnienia informacji poufnych.” Jednakże redakcje zostały usunięte przez sędziego Jamesa Donato, który przewodniczy komisji sprawa.

Project Hug — płacenie najlepszym programistom za pozostanie w Google Play

Projekt Uścisk (przez Krawędź) jest rzekomo programem założonym przez Google, aby po cichu spłacać setki dolarów twórcom gier Według niezredagowanych informacji, miliony dolarów stanowią zachęty do trzymania swoich gier w Sklepie Play dokumenty. Program został później przemianowany na „Program Apps and Games Velocity”. Według Epic Games, raportu za 2019 rok opracowanego przez Google Zespół finansowy Play wyraził obawy, że Epic może próbować zawrzeć umowy z producentami OEM, takimi jak Samsung, w celu wstępnej instalacji konkurencyjnych gier sklep. Epic Games pobiera niższą opłatę za udział w przychodach niż Google, a Google obawiał się, że może to wystarczyć, aby pozyskać deweloperów.

Zespół finansowy Google Play oszacował, że sklep Epic Games Store na Androidzie mógł spowodować stratę co najmniej 350 milionów dolarów dla Google, co potencjalnie może wynieść 1,4 miliarda dolarów utraconych przychodów do 2022 roku. Co gorsza dla Google, mogło to przerodzić się w straty startowy na poziomie 1,1 miliarda dolarów i potencjalnie sięgając nawet 6 miliardów dolarów, jeśli inne sklepy dystrybuowane przez Samsunga i Amazona „zyskają pełną przyczepność”. Epic Games twierdzi, że Project Hug powstał wspólnie Projekt Banyan, pierwsza próba Google’a wykupienia sklepu z aplikacjami Samsunga. Z e-maili Google wynika, że ​​już w 2011 r. kadra kierownicza wyższego szczebla ds. Androida „prowadziła rozmowy z firmą Samsung, aby nakłonić ją do zaprzestania dystrybucji aplikacji za pośrednictwem sklepu Samsung App Store”.

Powstał Projekt Hug opracowany wraz z Project Banyan i jest opisany w wewnętrznych dokumentach kadry kierowniczej Androida jako „uścisk dla programistów, który zamyka i okazuje miłość plan” lub „przypływ planujesz obdarować dodatkową miłością/promocją najlepszych twórców i gry (w tym spółki portfelowe Tencent).” Firma twierdzi, że plan Google zakładał wydanie „setek milionów dolarów na tajne umowy” z ponad 20 czołowymi programistami, którzy „najbardziej zagrożone [...] utratą Play”. Z dokumentów Google wynika, że ​​projekt Hug odniósł w dużej mierze sukces i do końca 2020 r. Google podpisał umowy z większością swoich cele. Najbardziej zauważalną umową była umowa z Activision Blizzard, która zatrzymała je w sklepie Google Play.

W oświadczeniu złożonym Krawędź, rzecznik Google, Peter Schottenfels, skomentował, że „Google Play konkuruje z innymi sklepami z aplikacjami na urządzenia z Androidem i konkurencyjnymi systemami operacyjnymi, zdobywając uwagę programistów i biznes. Już dawno to mieliśmy programy to miejsce, które wspiera najlepszych w swojej klasie programistów, udostępniając im ulepszone zasoby i inwestycje, dzięki którym mogą dotrzeć do większej liczby klientów w Google Play. Programy te są oznaką zdrowej konkurencji między systemami operacyjnymi a sklepami z aplikacjami i przynoszą ogromne korzyści programistom”.

Wprowadzenie programu Premier Device

Więcej nowo opublikowanych informacji (via Krawędź) pokazuje, że Google uruchomił „Program urządzeń Premier", które zaczęło się w 2019 roku. Dało to producentom telefonów z Androidem większy udział w przychodach z wyszukiwania niż normalnie otrzymywaliby, a w zamian producenci OEM zgodzili się nie dostarczać urządzeń z preinstalowanymi sklepami z aplikacjami innych firm. Zasada wyraźnie zabraniała „aplikacji z uprawnieniami do instalowania plików APK” bez zgody Google, co oznacza, że ​​jedynym miejscem, z którego użytkownik mógł instalować aplikacje bez pobierania bocznego, był Sklep Google Play.

Produkty zakwalifikowane jako „urządzenia premium” zapewniały producentowi OEM 12-procentowy udział w przychodach Google z wyszukiwania w Google w porównaniu ze standardowymi 8%, które normalnie zarabiali. LG i Motorola dostały jeszcze lepszą ofertę; każdej firmie zaoferowano udział w wysokości od 3 do 6 procent wydatków klientów w sklepie Google Play.

„Program Google Premier Device nie był publicznie znany i nie był znany firmie Epic przed Google niedawno zaczęli sporządzać odpowiednie dokumenty w ramach tego sporu” – napisali prawnicy Epic w artykule skarga. „Google starał się ukryć swoje najbardziej restrykcyjne postępowanie antykonkurencyjne, między innymi w samych umowach: postanowienie zabraniające sygnatariuszom składania „jakichkolwiek publicznych oświadczeń dotyczących [Umowy] bez uprzedniej pisemnej zgody drugiej strony”. aprobata.'"

W skardze wspomniano również, że do maja 2020 r. wielu największych i najpopularniejszych producentów OEM Androida na świecie zgodziło się na wyłączność na większość nowych urządzeń z Androidem. Motorola i LG zaangażowały prawie wszystkie swoje urządzenia w program Premier, natomiast firmy wchodzące w jego skład Konglomerat BBK (m.in. OPPO, Vivo i OnePlus) przekazał około 70 procent swoich urządzeń Premierowi program. Epic Games oświadczyło również, że zawarło umowę z OnePlus na dystrybucję gier za pośrednictwem aplikacji Epic Games w celu bezproblemowej instalacji gier takich jak Fortnite. Jednak Google rzekomo zmusił OnePlus do anulowania umowy, powołując się na „szczególne [] obawy Google” dotyczące możliwości instalacji przez firmę Epic i aktualizuj gry mobilne z „pominięciem Sklepu Google Play”. Firma LG nie mogła również wstępnie zainstalować aplikacji Epic Games na LG smartfony.

Google rozważał współpracę z Tencentem w celu zakupu Epic Games

Kierownictwo Google najwyraźniej rozważało zwrócenie się do Tencent w sprawie zakupu udziałów w Epic Games, zamiast zwracać się bezpośrednio do Epic (za pośrednictwem Protokół). Z dokumentów sądowych wynika, że ​​„Google zdał sobie sprawę, że Epic może nie przyjąć jego oferty. „Jako potencjalną alternatywę” dyrektor wyższego szczebla Google zaproponował, aby Google „rozważył skontaktowanie się z Tencentem”, spółką posiadającą mniejszościowe udziały w Epic, „albo (a) kupić akcje Epic od Tencent, aby uzyskać większą kontrolę nad Epic”, albo „(b) połączyć siły z Tencent, aby kupić 100% udziałów Epic”. od 2012 r. posiadał 40% udziałów w Epic, ale dyrektor generalny Epic Tim Sweeney utrzymuje kontrolę nad spółką, posiadając ponad 50% udziałów nazwa.

W oświadczeniu rzecznik Google powiedział: „Jak już stwierdziliśmy wcześniej, pozew firmy Epic jest bezpodstawny i błędnie charakteryzuje nasze rozmowy biznesowe. Android zapewnia programistom i konsumentom większy wybór urządzeń mobilnych”.

Google rozważał nawet zapobieganie sideloadingowi

Być może jedną z najbardziej szokujących decyzji Google dla użytkownika końcowego było to, że firma rozważała zapobieganie sideloadingowi na smartfonach z Androidem w ogólny (przez 9to5Google). Dyrektor wyższego szczebla zasugerował, że Google mógłby „zablokować Play/Androida i uniemożliwić ładowanie boczne”, chociaż wydaje się, że pomysł ten nie został zrealizowany. Firma Epic Games zauważyła, że ​​według Google ma „dobre argumenty dotyczące prywatności/bezpieczeństwa”, wyjaśniające, dlaczego ładowanie boczne może były „niebezpieczne” dla użytkowników Androida, nawet pomimo dochodzenia Komisji Europejskiej w sprawie Google czas.

W rzeczywistości wydaje się, że Google mógł pójść w innym kierunku w tej kwestii. Androida 12 w końcu pozwolę alternatywne sklepy z aplikacjami aktualizują aplikacje bez przeszkadzania użytkownikowi, co oznacza, że ​​instalacja i korzystanie ze sklepów z aplikacjami innych firm będzie łatwiejsze niż kiedykolwiek. Mimo to niektórzy w Google rozważali zablokowanie możliwości sideloadu, a sama ta myśl jest sprzeczna z jedną z podstawowych wartości Androida – czyli otwartością.