Twórca PUBG Krafton pozwał dewelopera Free Fire Garenę za naruszenie praw autorskich, a także Apple, Google i YouTube. Czytaj!
PUBG jest liczony jako jeden z najpopularniejsze strzelanki online w ciągu ostatnich kilku lat i wywarło ogromny wpływ na scenę gier zarówno na komputery stacjonarne, jak i urządzenia mobilne. Oprócz napędzania konkurencyjnego e-sportu, PUBG zyskuje także uznanie za popularyzację gatunku bitew królewskich online dla wielu graczy. Od tego czasu wiele innych franczyz zanurzyło palce w tym gatunku po zobaczeniu sukcesu PUBG. Niefortunny zakaz PUBG w Indiach pozostawił także lukę, którą inni wykorzystali, zanim zrobił to PUBG naprawić sytuację. Teraz twórcy PUBG pozywają twórców Free Fire, a także Apple, Google i YouTube za naruszenie własności intelektualnej.
Jak Reuters raporty, twórca PUBG, Krafton Inc, złożył pozew w Centralnym Sądzie Rejonowym Kalifornii, utrzymując, że Free Fire i Garena Online Bezpłatne gry Fire Max kopiują kilka chronionych prawem autorskim aspektów PUBG: Battlegrounds, w tym strukturę gry, przedmioty w grze, wyposażenie i lokalizacje.
Free Fire i Free Fire Max szeroko kopiują liczne aspekty Battlegrounds, zarówno pojedynczo, jak i w kombinacjach, w tym chronioną prawem autorskim unikalną grę otwierającą Battlegrounds. drop”, strukturę gry i sposób rozgrywki, kombinację i wybór broni, zbroi oraz unikalnych obiektów, lokalizacji, a także ogólny wybór schematów kolorów, materiałów i tekstury.
Oto niektóre obrazy użyte w pozwie dotyczącym naruszenia praw autorskich:
W pozwie jako pozwane wymieniono także Apple, Google i YouTube: Apple i Google dystrybuują Free Fire za pośrednictwem swoich aplikacji sklepach i podobno zarobił miliony dolarów na sprzedaży Free Fire w USA w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2021. Tymczasem YouTube rzekomo udostępnia filmy z rozgrywki Free Fire, a także chiński film Biubiubiu mówi się, że jest to dramatyzacja gry na żywo. Krafton poprosił Garenę, aby zaprzestała „wykorzystywania Wolny ogień I Bezpłatny ogień maks”, na co Garena, jak wynika z pozwu, odmówiła. Apple i Google poproszono o zaprzestanie dystrybucji gier, a YouTube o usunięcie filmów, co nie zostało jeszcze wykonane.
W rezultacie Krafton musiał złożyć pozew, zwracając się do sądu o zablokowanie dystrybucji i sprzedaży Free Fire gry, filmy naruszające prawa autorskie, a także żądać odszkodowania obejmującego zyski firm z Free Fire obroty. Czas pokaże, jak to wszystko będzie wyglądało w sądzie.