Surface Pro Microsoftu nie dotrzymuje już kroku iPadowi Pro Apple

Kiedy Apple instaluje procesor M1 w swoich najnowszych tabletach iPad Pro, staje się jasne, że Microsoft nie jest w stanie dotrzymać kroku swoim komputerom Surface.

Był rok 2010, kiedy Steve Jobs przedstawił iPada, tak zwane „trzecie urządzenie”, które wygodnie mieściło się pomiędzy smartfonem a laptopem. Jobs stwierdził, że aby to zadziałało, produkt musi być pod pewnymi względami lepszy od swojego rodzeństwa. Jako przykłady podał przypadki takie jak czytanie, a te przypadki użycia znacznie różniły się od dzisiejszego iPada Pro.

Dwa lata później Microsoft wprowadził na rynek własne tablety o nazwie Surface. Na początku były dwa urządzenia: Surface RT i Surface Pro, z których ten pierwszy korzystał z procesora ARM procesor i wersja systemu Windows, która go obsługiwała, podczas gdy Pro korzystał z chipa Intel i zwykłego starego systemu Windows 8.

Kredyty: Apple

Nie mogę powstrzymać się od powrotu myślami do chwili, gdy te urządzenia zostały po raz pierwszy zaprezentowane światu, w świetle wydarzenia z zeszłego tygodnia, kiedy

Apple ogłosiło, że jego tablet dostaje ten sam procesor, co w MacBooku Pro, wraz z podobnymi konfiguracjami pamięci. Apple wpadł na pomysł trzeciego urządzenia, a Microsoft próbował zmieścić komputer w tablecie, który byłby Twoim tylko urządzenie. Strategia Apple ewoluowała z biegiem czasu, ale Microsoft nie za bardzo.

Microsoft trzyma się swojego starszego oprogramowania

Microsoft zastosował odwrotną strategię niż Apple i dogania firmę z Redmond. Na tym oryginalnym iPadzie działał system iOS — większa wersja systemu operacyjnego na iPhone'ach — który teraz nazywa się iPadOS. Firma z Cupertino spędziła ponad dekadę, opracowując nowoczesną, mobilną platformę i rozwijając ją tak, aby była bardziej kompletna pod kątem produktywności. W międzyczasie Microsoft ciężko pracował, aby jego starszy system operacyjny dla komputerów stacjonarnych działał na tabletach. Apple rozwija się, podczas gdy Microsoft próbuje zmniejszyć skalę.

Przez długi czas też się to udawało. W 2014 roku, kiedy na rynek trafił świeżo przeprojektowany Surface Pro 3, konsument decydujący się na wymianę laptopa na albo nowy, albo jeden z tych fantazyjnych nowych tabletów mógł osiedlić się na Surface, mając nadzieję uzyskać to, co najlepsze z obu światy. Miało to miejsce wkrótce po ogłoszeniu iPada Air 2013, kiedy Tim Cook powiedział o Microsoft„Nasza konkurencja jest inna. Są zdezorientowani. Gonili za netbookami. Teraz próbują przekształcić komputery stacjonarne w tablety, a tablety w komputery osobiste”.

Cook mówił wówczas o systemie Windows 8, wersji systemu operacyjnego, która popadnie w niesławę. Miał oddzielne środowiska dotykowe i pulpitu, które działały zupełnie inaczej od siebie. Poza tym niewiele było instrukcji obsługi radykalnie przeprojektowanego systemu operacyjnego. Windows RT był jeszcze gorszy, bo wyglądał dokładnie jak Windows 8, łącznie ze środowiskiem graficznym, ale nie obsługiwał aplikacji desktopowych.

Microsoft miał inną wizję niż Apple

Rzeczywiście, wtedy Microsoft naprawdę myślał, że przyszłość komputerów to tablety i ekrany dotykowe, i poszedł na całość. Odpowiedzią na te problemy był system Windows 10, który miał rozwiązać te problemy i od tego czasu firma stara się zapewnić prawidłowy tryb tabletu. Na przykład w interfejsie użytkownika występują różnego rodzaju niespójności. Dzieje się tak częściowo dlatego, że dotknięcie ekranu może powodować różne rzeczy. Jeśli używasz klasycznej aplikacji komputerowej, aplikacji UWP lub jednego z wielu innych rodzajów aplikacji dostępnych w systemie Windows, możesz uzyskać różne wyniki.

Surface Pro nie był szczególnie dobry w roli tabletu, ale kluczową zaletą było to, że zawsze można było na nim uruchamiać pełne aplikacje komputerowe. To był prawdziwy komputer. Z drugiej strony iPad przez długi czas cieszył się reputacją urządzenia konsumpcyjnego, a we wczesnych latach był nawet konkurentem Kindle. Zawsze można było zrobić coś, co Microsoft mógł zrobić na iPadzie prawdziwa praca na powierzchni.

Kontynuowano tę sytuację, gdy w 2015 roku zaprezentowano pierwszego iPada Pro. Apple dodało podłączaną klawiaturę i obsługę ołówka. Naturalnie wtedy wyglądało to po prostu tak, jakby firma kopiowała Microsoft Surface, tyle że z bardziej ograniczonym systemem operacyjnym.

iPadOS pojawia się z nowoczesnego systemu operacyjnego

Apple rozpoczął życie iPada od dość prostego systemu operacyjnego, który przynajmniej był wygodny w użyciu na tablecie. I zadziałało. Zrobił to, co miał zrobić, a z biegiem czasu było coraz lepiej. Kiedy na konferencji WWDC 2019 ogłoszono iOS 13, firma Apple zmieniła nazwę wariantu systemu operacyjnego iPad na iPadOS.

Kredyty: Apple

Obecnie iPadOS obsługuje sterowanie za pomocą myszy i gładzika, a Apple obsługuje uniwersalne aplikacje, które działają na iPhonie, iPadzie i macOS. Nawet aplikacje takie jak Adobe Photoshop i Illustrator są teraz dostępne na iPadzie. W systemie macOS procesory ARM firmy mogą emulować aplikacje Intela i oczywiście w systemie iPadOS nigdy nie było to konieczne.

Apple zrobiło coś, co Microsoft próbował zrobić wiele razy: sprawiło, że ARM zaczął działać. Plan był obecny przez cały czas. Rozpoczęła budowę niestandardowych procesorów w swoich iPhone'ach, a później iPadach. W końcu stały się tak potężne, że pojawiły się na komputerach Mac.

Aha, Apple używa także nowoczesnego sprzętu w iPadzie Pro

Teraz Apple umieścił chipset M1 w iPadzie Pro. Tymczasem Microsoft ma obecnie Surface Pro 7 z procesorem Intel który nie miał znaczącego odświeżenia wizualnego od około czterech pokoleń. Jeśli zestawimy te dwie rzeczy łeb w łeb, Apple dogonił Microsoft. Jeśli się nie zgadzasz, to też w porządku. Bo jeśli nie, Apple nadrobi zaległości w przyszłym roku, albo rok później. Faktem jest, że Apple idzie do przodu z nowoczesnym systemem operacyjnym, a Microsoft w większości znajduje się w stagnacji, w zależności od tego, jak nadejdzie Windows 10X zakład się rozegra.

Oto jednak kilka prostych liczb. Renderowanie dwuminutowego i 13-sekundowego wideo w programie Premiere Pro trwało trzy minuty i 13 sekund na 13-calowym MacBooku Pro z procesorem M1. Na Razer Book 13 z procesorami Intel 11. generacji zajęło to nawet cztery minuty. A to tylko czasy renderowania wideo porównując obie platformy.

Apple Macbooka Pro 13. Kredyty: Rich Woods

Co więcej, MacBook Pro miał o połowę mniej pamięci RAM niż Razer Book w tym teście. Jednym z powodów, dla których jest to w porządku, jest to, że pamięć jest po prostu lepsza. Apple korzysta z czegoś, co nazywa się ujednoliconą architekturą pamięci o dużej przepustowości (HBM), która jest dostępna dla całego chipsetu. Pamięć znajduje się na chipsecie i można uzyskać do niej dostęp za pomocą procesora, procesora graficznego i silnika neuronowego firmy Apple, a nie każdego z tych, którzy mają własną pamięć i muszą przenosić te dane.

Nie mówimy o zwykłej poprawie o 10% lub 15% z generacji na generację w nowym iPadzie Pro. Apple obiecuje 50% wzrost wydajności procesora w porównaniu z poprzednim modelem z ośmiordzeniowym procesorem w M1, a ośmiordzeniowy procesor graficzny zapewnia 40% wzrost wydajności graficznej. Dostępny jest także 16-rdzeniowy silnik neuronowy do zadań związanych ze sztuczną inteligencją i uczeniem maszynowym.

Mówiąc prościej, ten sprzęt jest po prostu niesamowity. Apple wyniósł swojego iPada na poziom, którego konkurenci tacy jak Microsoft nie są w stanie osiągnąć. Tak się dzieje, gdy posiadasz pełny stos; możesz kontrolować każdy najmniejszy element sprzętu i oprogramowania, aby stworzyć najlepszy produkt.

W tym momencie to inna sterówka

Innym faktem jest to, że Microsoftowi tak naprawdę nie zależy na tym aż tak bardzo. Surface staje się coraz bardziej marką biznesową. To, czego oczekują firmy od produktu, jest proste. Chcą więcej tego samego. Chcą systemu Windows 10, ponieważ standaryzują go od lat, i chcą nowego Surface Pro w tej samej obudowie, ponieważ będzie pasować do wszystkich ich stacji dokujących i urządzeń peryferyjnych.

Ostatnia zmiana wyświetlacza w Surface Pro miała miejsce w 2015 roku w Surface Pro 4; rozmiar został zwiększony z 12 do 12,3 cala. Od tego czasu pozostało niezmienione, a jeśli dzisiaj spojrzysz na Surface Pro, zdecydowanie wygląda on na coś zaprojektowanego w 2015 roku.

Microsoft Surface Pro 7. Kredyty: Rich Woods.

Tymczasem Apple właśnie dodał Thunderbolt do iPada Pro. Jednocześnie Microsoft jest dosłownie jedynym producentem OEM komputerów PC, który nie uwzględnia go w swoich urządzeniach premium. Firma z Cupertino nadal zmniejsza rozmiary ramek, rezygnując w ostatnich latach z przycisku Home. iPad Pro również został przeprojektowany w 2018 roku, kiedy Apple nadał mu płaskie krawędzie, rozpoczynając nowoczesny trend w projektowaniu Apple.

Jeśli jesteś fanem Microsoftu, prawdopodobnie odrzucisz pogląd, że skromny tablet znany jako iPad dogonił Surface lub że iPadOS dogonił Windowsa, jeśli chodzi o nowoczesność urządzenia. Prawdopodobnie zwrócisz uwagę na te rzeczy Czy wciąż brakuje, a najlepszymi przykładami są prawdopodobnie Xcode i Final Cut Pro. Tak, rzeczywiście można uruchomić pełny program Visual Studio i tworzyć oprogramowanie na Surface Pro. Ale nadal nie możesz tego zrobić na iPadzie. Jednak nic nie stoi już na przeszkodzie, aby Apple zrobił coś takiego. iPad Pro ma teraz ten sam chipset, co 13-calowy MacBook Pro.

Ale czekaj, jest też Windows 10X

Warto również zauważyć, że Microsoft ma w przygotowaniu nowoczesny system operacyjny o nazwie Windows 10X. Niestety, będziemy musieli po prostu poczekać i zobaczyć, co się z tym stanie. Pierwotnie był zapowiadany jako system operacyjny dla urządzeń z dwoma ekranami, takich jak Surface Neo firmy Microsoft. Ostatecznie Surface Neo został opóźniony na czas nieokreślony. Ogłoszono, że Windows 10X pojawi się najpierw na urządzeniach z jednym ekranem, zwłaszcza na urządzeniach podstawowych. Z wszystkiego, co słyszeliśmy, brzmi Windows 10X bardziej przypomina konkurenta Chrome OS niż konkurent iPadOS.

Składany Lenovo ThinkPad X1. Kredyty: Rich Woods.

Windows 10X to coś zupełnie nowego, w przeciwieństwie do innych prób Microsoftu blokowania Windowsa, takich jak Windows RT czy Windows 10 S. Firma z Redmond zaczyna od nowa ze swoim nowym systemem operacyjnym. Rezygnuje ze starszych komponentów, skupiając się na pewnych funkcjach, które według niego są podstawą nowoczesnego systemu operacyjnego. W systemie Windows 10X nie znajdziesz takich rzeczy, jak wirtualizacja Hyper-V, Internet Explorer, podsystem Windows dla systemu Linux, a co najważniejsze, nie będzie on dostarczany z obsługą aplikacji Win32.

Oznacza to, że będziesz mógł uruchamiać tylko aplikacje ze sklepu Microsoft Store. A jeśli chodzi o przeglądanie stron internetowych, utkniesz w Edge. Pierwotna obietnica zakładała uruchamianie aplikacji Win32 w kontenerach, tak aby nie miały wpływu na resztę systemu. Ponieważ jednak będzie to wymagało sprzętu z niższej półki, rozwiązaniem może być rozwiązanie do wirtualizacji w chmurze.

Bardziej nowoczesny system Windows

A jeśli chodzi o funkcje, które Microsoft uważa za część nowoczesnego systemu operacyjnego, to właściwie firma przedstawił je w 2019 r, zanim jeszcze ogłoszono Windows 10X. Na przykład Microsoft uważa, że ​​nowoczesny system operacyjny powinien zapewniać płynne aktualizacje, na przykład system operacyjny Chrome aktualizuje się w tle przy minimalnych przestojach. Powinien być także bezpieczny, zawsze połączony przez Wi-Fi lub komórkową, obsługiwać różne formaty i nie tylko.

Wczesne spojrzenie na menu startowe systemu Windows 10X. Kredyty: Zaca Bowdena.

Oczywiście istnieje również bardziej nowoczesny interfejs użytkownika. Windows 10X to tryb tabletu, o którym marzyli użytkownicy Surface od czasu premiery Windows 10. Nie ma już aktywnych kafelków. Zostały one zastąpione menu Start, które unosi się na środku ekranu. Możesz sterować nim także za pomocą gestów, zamiast klikać duży X w rogu, aby zamknąć aplikację.

Niestety, Windows 10X może nawet nigdy nie pojawić się na Surface Pro. Nowy system operacyjny jest konkurentem systemu operacyjnego Chrome i Microsoft kieruje go na rynek edukacyjny. Jeśli rzeczywiście zobaczymy system Windows 10X na urządzeniu Surface, zacznie on działać na urządzeniu takim jak Surface Go. W obecnej sytuacji system operacyjny nadal nie jest gotowy i spodziewamy się, że tak się stanie usłyszymy więcej na ten temat jeszcze w tym roku.

Windows 10X to po prostu najnowsza próba Microsoftu porzucenia starszych komponentów i zbudowania nowoczesnego systemu operacyjnego, czego udało się dokonać konkurentom Apple i Google. Na nieszczęście dla firmy z Redmond, jej konkurenci robią to już od jakiegoś czasu. Od 2007 roku system iPadOS firmy Apple jest aktualizowany co roku. Sprzęt również stał się lepszy.

Microsoft nie nadąża już za iPadem Pro

Microsoft prawie przegrał tę wojnę, podobnie jak w przypadku telefonów, i zrobił to w podobny sposób. Apple zbudowało zupełnie nowy system operacyjny i udoskonalało go rok po roku. Co więcej, udoskonalono jego sprzęt w sposób niespotykany wśród konkurencji. Wcześnie zaczęła projektować własny krzem, więc jest właścicielem całego stosu. Niedługo po premierze pierwszego iPada Pro ludzie zaczęli zauważać, że może on robić pewne rzeczy lepiej niż MacBook.

W rzeczywistości już tak nie jest, ponieważ iPad Pro ma teraz taką możliwość ten sam procesor jako MacBook lub nawet iMaca. Można go skonfigurować z maksymalnie 16 GB pamięci RAM i 2 TB pamięci, podobnie jak każdy komputer. Rzeczywiście, sprzęt absolutnie czyni iPada Pro jednym z najlepszych komputerów na rynku; po prostu korzysta z nowoczesnego systemu operacyjnego, którego nie znajdziesz na żadnym Surface.

Zatem iPad Pro ma nowocześniejszy system operacyjny i lepszy sprzęt. Ostatnią rzeczą jest cena i rzeczywiście, Surface Pro 7 jest o 50 dolarów tańszy niż 11-calowy iPad Pro. Niestety ten Surface Pro 7 jest wyposażony w procesor Core i3, 4 GB RAM i 128 GB pamięci. Podstawowy model iPada Pro jest wyposażony w 8 GB pamięci RAM, 128 GB pamięci i oczywiście niestandardowy procesor M1 za 799 dolarów. Trudno dyskutować, dlaczego ktokolwiek powinien kupić Surface Pro 7, skoro Apple osiągnął to, co ma, i to za szczególnie niską cenę.