Jestem za pozostaniem w ekosystemie, ale Spotify bije Apple Music

Apple ma ścisły ekosystem, który łączy jego urządzenia i usługi. Jednak Spotify pokonuje Apple Music, nawet na produktach Apple.

Apple ma wielu rywali, a lista się wydłuża, w miarę jak firma eksploruje nowe obszary. To, co zaczęło się jako firma zajmująca się komputerami stacjonarnymi, obecnie ewoluowało i rozszerzyło się na kilka bardziej zróżnicowanych obszarów. Oprócz wymagających komputerów z systemem Windows i Linux, jego iPhone jest obecnie poważnym konkurentem telefonów z Androidem. Inne przykłady obejmują Tagi powietrzne konkurencyjne trackery Tile, Zegarki Apple pokonując inne urządzenia do noszenia i nie tylko. Jedną z godnych uwagi przestrzeni, które Apple stara się zdominować, jest ta, którą prowadzi Spotify – muzyka. Nie jest tajemnicą, że jestem entuzjastą urządzeń i usług Apple. Jednak doskonale zdaję sobie sprawę, że Apple nie jest firmą idealną i Krytykuję to. Utknąłem w ekosystemie Apple i zdaję sobie sprawę, że w jego serwisie muzycznym brakuje Spotify.

Czas na opowieść: Pierwsze spotkanie z transmisją strumieniową online

Zacząłem słuchać muzyki dopiero jako nastolatek – kiedy kupiłem swój pierwszy Smartfon z Androidem. Na początku korzystałem z nieoficjalnych aplikacji i usług, aby zbudować swoją lokalną bibliotekę offline. W końcu stało się to zbyt kłopotliwe i zdecydowałem się wypróbować oficjalne usługi strumieniowego przesyłania muzyki. Biblioteki oparte na chmurze były znacznie łatwiejsze w zarządzaniu, a najnowsze wersje były natychmiast udostępniane. Jako osoba, która często modyfikowała oprogramowanie swojego telefonu, przywrócenie ustawień fabrycznych mojego urządzenia sprawiło, że tworzenie kopii zapasowych i przesyłanie lokalnych bibliotek muzycznych było kłopotliwe. Usługi przesyłania strumieniowego wymagają jedynie zalogowania się i przywracają wszystkie moje preferencje, historię słuchania i playlisty.

W tamtym czasie Spotify nie był dostępny w regionie MENA, a ja mieszkałem w Libanie. Uciekłem się więc do VPN, aby uzyskać dostęp do bezpłatnej usługi Spotify. Oznaczało to jednak, że nie mogłem subskrybować planu premium. Ponadto musiałem logować się ponownie co dwa tygodnie z włączoną siecią VPN — gdy wykryto, że znajduję się w nieobsługiwanym regionie. Zakochałem się już w tym serwisie z powodów, o których napiszę poniżej, ale przyszedł czas na pożegnanie. Ograniczenia darmowego planu były zbyt irytujące, a logowanie się co drugi tydzień było niewygodne.

Firma Anghami została założona w Libanie i jest pierwszą legalną usługą strumieniowego przesyłania muzyki w regionie. To była moja jedyna przyzwoita opcja, po wypróbowaniu kilku usług z VPN, takich jak Pandora, Deezer i inne. Mógłbym również zapisać się na plan premium Anghami, biorąc pod uwagę, że był on tam oficjalnie dostępny. Jednakże, jak dla mnie, doświadczenie było zbyt pełne błędów, pomimo innowacyjnych funkcji aplikacji i aktywnego rozwoju. Wysyłałem firmie niekończące się raporty o błędach, a oni naprawiali je w kolejnych wydaniach. W końcu zaprosili mnie do swojej siedziby, abym spotkał się z inżynierami oprogramowania i omówił z nimi moje pomysły.

Wreszcie Anghami całkowicie przebudowało swoją aplikację, ale nadal nie była tak dopracowana, jak chciałbym, aby aplikacja, której używam do relaksu i wyciszenia. Mniej więcej w tym samym czasie w regionie uruchomiono Spotify. W tym momencie przełączałem się między Anghami, Spotify i Apple Music. W Anghami znajdowała się najbogatsza regionalna biblioteka muzyczna, Spotify miało płynniejszą aplikację, a Apple Music było z nią najlepiej zintegrowane iOS - po przeprowadzce do iPhone'a.

Kilka lat później Apple dołączyło swoje usługi subskrypcyjne - jako opcjonalne, tańsze rozwiązanie niż subskrypcja indywidualna. Teraz jako użytkownik Apple One Premier otrzymuję dostęp do Apple Music w ramach pakietu. Usunąłem konto Spotify i zdecydowałem, że w najbliższej przyszłości pozostanę przy usłudze Apple. Jestem jak najbardziej za pozostaniem w ekosystemie, ale Spotify bije Apple Music, a za poprzednią usługą bardzo tęsknię.

Spotify kontra Apple Music

Algorytmy i odkrywanie muzyki

Trudno określić, czego najbardziej brakuje mi w Spotify. Jednak algorytm odkrywania muzyki jest jedną z pierwszych rzeczy, które przychodzą mi na myśl. Po pewnym czasie korzystania z usługi algorytm dokładnie uczy się, jaki rodzaj muzyki klika Twoje przyciski. Tak naprawdę zna Twój gust lepiej niż Ty – i nie jest to przesada, przynajmniej w moim przypadku. Kiedyś z niecierpliwością czekałem na sprawdzanie w każdy poniedziałek playlisty Discover Weekly i ostatecznie dodawałem do swojej biblioteki prawie wszystkie polecane utwory. To jest takie dokładne. Najlepsze jest to, że odkrywa mało znane perełki artystów, o których prawdopodobnie nigdy nie słyszałeś. Dzięki temu możesz zapoznać się z rodzajem muzyki, której raczej nie usłyszysz w radiu lub na imprezach domowych znajomych, a która by Ci się spodobała.

Jeśli chodzi o Apple Music – od czego w ogóle zacząć?! Algorytm nigdy tego nie łapie. Apple oferuje pięć spersonalizowanych list odtwarzania, które są aktualizowane co tydzień – z wyłączeniem list odtwarzania powtórek:

  • Wstawać! Mix — zawiera optymistyczne utwory, które według algorytmu przypadną Ci do gustu. Aktualizuje się w każdy poniedziałek.
  • Ulubiona składanka — zawiera często odtwarzane utwory. Aktualizuje się w każdy wtorek.
  • Friends Mix – zawiera muzykę, której słuchają Twoi znajomi z Apple Music. Aktualizuje się w każdy czwartek.
  • New Music Mix — obejmuje nowe wydawnictwa artystów, których aktywnie słuchasz, lub tych, które według algorytmu przypadną Ci do gustu. Aktualizuje się w każdy piątek.
  • Chill Mix — zawiera spersonalizowane utwory, które pomogą Ci się zrelaksować. Aktualizuje się w każdą niedzielę.

Sprawdzałem te playlisty za każdym razem, gdy się odświeżały. Jednak większość piosenek, które otrzymuję, jest po prostu zbyt dobra meh. Teraz po prostu sprawdzam mój składankę nowej muzyki, żeby zobaczyć, czy któryś z moich ulubionych artystów ma nowe wydawnictwa. Nawet na tej liście odtwarzania czasami znajdują się utwory, które zostały wydane tydzień lub dwa wcześniej. Dlatego słuchanie najświeższych piosenek artystów, na których Ci zależy, nie jest zbyt niezawodne.

Dodatkowo Spotify pozwala śledzić artystów i automatycznie powiadamia Cię o ich nowościach. Chociaż Apple Music powiadamia Cię o nowych wydawnictwach, które Twoim zdaniem mogą Ci się spodobać, nie ma możliwości oficjalnego obserwowania artysty i nie powiadamia Cię o wszystkich wydaniach, na których Ci zależy.

Interfejs użytkownika i UX

Apple stoi za iOS, więc Apple Music powinno działać lepiej niż Spotify na iPhone'ach, teoretycznie. Co zaskakujące, uważam, że Spotify jest bardziej płynny i responsywny niż aplikacja Apple. Apple Music – choć w większości nie powoduje opóźnień – wydaje się „cięższy” w obsłudze. Ukrywa także przyciski odtwarzania losowego i powtarzania za menu, a Spotify udostępnia je za pomocą szybkiego przesuwania, aby uzyskać dostęp do tekstów. Nie potrafię dokładnie określić, co mi się podoba w interfejsie użytkownika i doświadczeniu użytkownika Spotify, ale z pewnością wydaje mi się, że korzystanie z niego jest bardziej intuicyjne. Podoba mi się też sposób, w jaki Spotify umieszcza podcasty w tej samej aplikacji – zamiast wydawać dla nich oddzielny. Czytałem wiele skarg na forach Spotify, ale osobiście chciałbym, aby Apple ujednolicił aplikacje Muzyka i Podcasty. Nie będę też wymieniać błędów i opisywać, jak zepsuta jest aplikacja Podcasty na iOS.

Dodatkowo, moim zdaniem aplikacja Spotify na Maca działa płynniej niż aplikacja Apple. Gigant z Cupertino niedawno unowocześnił aplikację Muzyka System operacyjny Mac, ale nadal jest nieporęczny, wadliwy, a czasami dosłownie całkowicie się zawiesza. I nie każ mi zaczynać od pola wyszukiwania, które często wymaga usunięcia i ponownego wpisania, aby wyświetlić wyniki. Nie rozumiem, dlaczego Apple nie inwestuje poważnie części swoich (stosunkowo) nieograniczonych zasobów, aby prawidłowo aktualizować aplikacje muzyczne w swoich systemach operacyjnych. Apple nie oferuje bezpłatnego planu, więc wszyscy jego użytkownicy otrzymują zapłatę. Można by pomyśleć, że to motywator do skupienia się na wypuszczeniu solidnego produktu w dziedzinie, którą próbujesz zdominować – ale najwyraźniej tak nie jest.

Ciągłość

Apple jest dobrze znane ze swojego niezrównanego ekosystemu. Skopiuj na iPhonie, wklej na Macu. Zacznij czytać artykuł na macOS, wznów czytanie na iOS. Napisz dokument na komputerze Apple, dodaj adnotacje i podpisz go za pomocą systemu iPadOS. Odblokuj komputery Mac i iPhone'y z funkcją Face ID za pomocą Apple Watch. Lista nie ma końca – ale nie obejmuje muzyki, przynajmniej nie właściwie. Możesz przesyłać muzykę z iPhone'a do HomePoda, ale nie ma odpowiednika Spotify Connect.

Spotify Connect to rodzaj magii, w której Apple będzie najlepszy. Umożliwia kontrolowanie kolejki, urządzenia wyjściowego, pauzy/odtwarzania i nie tylko na dowolnym podłączonym urządzeniu. Możesz przesyłać strumieniowo treści z komputera Mac podczas pracy w kawiarni, a następnie bezproblemowo przenieść kolejkę do iPhone'a, aby słuchać w drodze powrotnej do domu. Proces ten jest natychmiastowy i nie zakłóca słuchania. Na każdym WWDC desperacko czekam, aż Apple ogłosi podobną funkcję, ale jestem rozczarowany końcem głównego przemówienia.

Dostępność

Spotify jest opcjonalnie dostępne za darmo z ograniczeniami, natomiast Apple Music wymusza subskrypcję płatnego planu. Jednak nie to jest najgorsze. Chcesz z dowolnego powodu zrobić sobie krótką przerwę od Apple Music i nie chcesz dalej za to płacić? Firma usunie wszystkie Twoje dane Apple Music po 90 dniach. Jeśli zdecydujesz się na powrót, będziesz musiał wszystko odbudować od zera. Firma nie jest Ci winna tych kilku megabajtów, które Twoje dane zużywają na jej serwerach. Mogłoby jednak przynajmniej zaoferować użytkownikom opcję przechowywania tych danych przy użyciu przydziałów iCloud. Nie. Albo korzystasz z usługi innej firmy, aby wyeksportować swoją bibliotekę jako plik, albo zniknie ona na zawsze w ciągu 3 miesięcy.

Usługa Apple Music jest dostępna na urządzeniach z systemem Android, systemie Windows, w Internecie, na niektórych telewizorach Smart TV i konsolach – oczywiście oprócz systemów operacyjnych Apple. Chociaż Spotify obsługuje prawie dokładnie te same platformy, jego aplikacja jest bardziej dopracowana niż aplikacja Apple. Moi znajomi korzystający z Apple Music na Androidzie zawsze narzekają na wydajność aplikacji. Większość z nich ostatecznie rezygnuje z usługi. Odtwarzacz internetowy Apple Music również nie jest tak niezawodny jak Spotify.

Cechy

Pod koniec każdego roku niektóre serwisy udostępniają użytkownikom podsumowania ich zwyczajów słuchania i statystyki. Spotify zapakowane zawiera bardziej szczegółowe statystyki, które przewyższają statystyki Apple. Szwedzka firma umożliwia także przeglądanie ich bezpośrednio w aplikacji, podczas gdy jej rywal zmusza Cię do odwiedzenia strony internetowej i zalogowania się. Proces trwa dłużej i nie jest tak prosty, oczywisty i przystępny.

Spotify oferuje obsługę korektora i przenikania. Szczególnie brakuje mi tego ostatniego – brakuje mi płynnego przejścia utworów między sobą. Szwedzka firma umożliwia także użytkownikom współpracę nad playlistami. Dzięki temu Ty i Twoi znajomi będziecie mieć playlisty, do których będziecie mogli dodawać utwory. Chciałbym, żeby Apple wdrożyło podobne rozwiązanie, ponieważ playlista Friends Mix taka nie jest To.

W obronie Apple oferuje swoje usługi muzyczne bezstratny dźwięk i dźwięk przestrzenny bez dodatkowych kosztów. Szczególnie uwielbiam słuchać utworów Dolby Atmos z włączonym śledzeniem głowy. Muzyka staje się tak żywa, jak to tylko możliwe. Poza tym obie firmy oferują prawie te same zestawy głównych funkcji, których można oczekiwać od aplikacji do strumieniowego przesyłania muzyki.


Trudno w pełni wyjaśnić, czego mi brakuje w Spotify — patrzę wstecz na ogólne wrażenia. Żadna lista nie będzie tak przekonująca, jak aktywne korzystanie z obu platform przez dłuższy czas. Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem tak zadowolony z Apple Music, jak ze Spotify.

Dlaczego się nie przełączę? Usługa Apple Music znajduje się w pakiecie Apple One Premier, którego używam. Ponadto w dalszym ciągu nie można ustawić domyślnych odtwarzaczy muzyki w systemie iOS. Korzystanie z aplikacji muzycznych innych firm na iPhonie jest trudne. Ponadto Apple Music ma więcej uprawnień systemowych i jest lepiej zintegrowana z systemem operacyjnym – mimo że moim zdaniem jest gorsza niż Spotify. Korzystam z Apple Music nie dlatego, że chcę, ale dlatego, że – w pewnym sensie – czuję się do tego bezradnie zmuszony. Ścisły ekosystem Apple to miecz obosieczny, a staje się to widoczne dopiero wtedy, gdy utkniesz z usługą, która nie spełnia Twoich oczekiwań.

Z jakiego serwisu strumieniowego przesyłania muzyki korzystasz i dlaczego? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.