O 5G mówiono bardzo często na wydarzeniu Galaxy S20. Aby temu sprostać, AT&T i T-Mobile rozbudowują swoje sieci 5G.
Wczoraj Samsung w końcu uporał się z tą sprawą Seria Galaxy S20. Oficjalnie poznaliśmy trzy nowe urządzenia: Galaxy S20, Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra. Podobnie jak w przypadku wielu premier telefonów, które zobaczymy w tym roku, często wspominano o 5G. Aby temu sprostać, AT&T i T-Mobile rozbudowują swoje sieci 5G.
Nie wszystkie sieci 5G są sobie równe. Istnieje kilka różnych technologii, z których korzystają obecnie przewoźnicy, a każda z nich ma swoje zalety i wady. AT&T i T-Mobile obsługują niskopasmowe sieci 5G, które zapewniają świetny zasięg, ale nie absurdalne prędkości, jakich można się spodziewać. Obie firmy ogłosiły dodanie nowych miast do tych sieci.
AT&T dodał Gila County, Arizona, Hartford, Connecticut, Kalamazoo, Mich., Kansas City, Mo., Macon, Ga., Newaygo County, Mich., Northeast Penn., Salem, Ore., Spokane, Washington, Worth County, Ga. i York, Penn. T-Mobile dodał solidną porcję 95 miast i miasteczek.
Niskopasmowy 5G ma tę zaletę, że jest dostępny w wielu miejscach, gdzie LTE jest już obecne. Wadą jest to, że nie jest tak szybki jak mmWave, który może osiągnąć prędkość do 700Mbps. Jednak obecnie mmWave jest bardzo ograniczone. Aby go zdobyć, musisz przebywać na świeżym powietrzu i w bardzo określonych lokalizacjach. Galaxy S20+ i Ultra obsługują mmWave.
Niezależnie od formatu, 5G staje się dostępne w tej czy innej formie w wielu innych miejscach. Seria Galaxy S20 może to wykorzystać.
Źródło: PC Mag