Dyrektor ds. prawnych firmy Sonos, Eddie Lazarus, zażądał podjęcia działań przeciwko Amazonowi i Google w celu wymuszenia interoperacyjności głosowej.
Eddie Lazarus, dyrektor ds. prawnych w firmie Sonos, zażądał podjęcia działań legislacyjnych przeciwko Amazon i Google, aby wymusić interoperacyjność głosową między Alexą i Asystentem Google. Sonos opracował technologię, która umożliwia jednoczesne korzystanie z wielu asystentów głosowych. Oznacza to, że w jednym zdaniu będziesz mógł zadzwonić do Asystenta Google, a w następnym zadzwonić do Alexy, bez konieczności wybierania wyłącznie jednego lub drugiego. Problem w tym, że Google tego zabrania.
Raport z Protokół szczegółowo opisuje, jak Google jest otwarty na dyskusję na ten temat, ale na razie nie wydaje się, aby miał zamiar ustąpić. „Google umownie zabrania nam korzystania z tej technologii” Lazarus powiedział we wtorek prawodawcom. „Nie można mieszać i dopasowywać między dużymi firmami”. Google przyznał również, że umożliwia interoperacyjność głosową na przykład w smartfonach Samsung między Bixby i Asystentem Google, ale to
„Istnieją pewne wyzwania techniczne związane z posiadaniem dwóch asystentów głosowych, którzy słuchają w tym samym czasie” jeśli chodzi o inteligentne głośniki.Łazarz nie zgodził się. „Mamy technologię, która rozwiązuje problemy, które opisał”. Lazarus dodał również, że Sonos zaoferował Google zademonstrowanie technologii i musiał już to zrobić organom regulacyjnym na całym świecie. Starszy dyrektor ds. polityki publicznej w Google, Wilson White, powiedział, że bardzo chciałby zobaczyć wersję demonstracyjną i zaoferował firmie nieformalne zaproszenie do omówienia kwestii. White zasygnalizował również, że stanowisko Google może w przyszłości ulec zmianie i ewoluować, dodając, że „dotrzemy do miejsca, w którym będziemy dostarczać konsumentom więcej innowacji”.
Amazon jest o wiele bardziej otwarty dzięki swojej platformie, a nawet założył Inicjatywa na rzecz interoperacyjności głosu, co zachęca do rozwoju rozwiązań takich jak to opracowane przez Sonos. Inicjatywa na rzecz interoperacyjności głosowej tak stwierdza „Wierzymy, że klienci powinni mieć swobodę wyboru preferowanej usługi w przypadku każdego zadania” i właśnie to Sonos chce promować za pomocą opracowanej przez siebie technologii.
Łazarz także rozmawiał z Protokół i podkreślił, że jest to jedynie mały problem w szerszym kontekście, którym Sonos chce, aby organy regulacyjne się zajęły. Inne poruszane problemy obejmują zdolność większych przedsiębiorstw do sprzedaży produktów poniżej kosztów i rzekome wywieranie nacisku na mniejsze firmy, aby ujawniały tajemnice handlowe w celu integracji z platformami inteligentnego domu. „To łatwe rozwiązanie, ale byłoby świetne dla konsumentów” – dodał. – powiedział Łazarz.
To nie pierwsza sprzeczka Sonosa z Google jako firmą pozwał Google’a w drugiej połowie ubiegłego roku za rzekomą kradzież patentów. Sonos oskarżył także Google i Amazon o sabotowanie ich prób stworzenia urządzenia, które umożliwiłoby użytkownikom korzystanie zarówno z Asystenta Google, jak i Alexy. Tak naprawdę Sonos twierdzi, że Amazon również naruszył jego patenty, choć firma nie chciała tego zrobić „walcząc jednocześnie w sądzie z dwoma gigantami technologicznymi”.