Recenzja OPPO Reno 10x Zoom: okręt flagowy z imponującym obrazowaniem

OPPO Reno 10x Zoom to świetny telefon z wszechstronną konfiguracją aparatu. Jak wypada na tle innych niedrogich flagowców? Przeczytaj tę recenzję, aby się dowiedzieć.

Kiedy mówimy o flagowych smartfonach, OPPO zwykle nie jest pierwszą nazwą, która przychodzi na myśl. Firma znana jest przede wszystkim z produkcji telefonów ze średniej półki, takich jak seria OPPO F, które bardzo dobrze sprzedają się w regionach takich jak Chiny i subkontynent indyjski – najnowszymi przykładami są OPPO F11 i OPPO F11 Pro które zostały uruchomione na początku tego roku. Do ubiegłego roku OPPO sprzedawało także serię R z wyższej półki średniej, czego zwieńczeniem był OPPO R17 i OPPO R17 Pro. OPPO sprzedaje także budżetową serię A i wersję wyłącznie online Seria K, ale firma nie ma spójnego rekordu wypuszczania flagowych telefonów. The OPPO Znajdź X w 2018 r. był pierwszym flagowcem OPPO, który został wprowadzony na rynek od czterech lat jako następca modelu z 2014 r. OPPO Znajdź 7/Znajdź 7A. Jednak nawet serii Find nie można znaleźć w tym roku. Marka zaczęła podróżować nową drogą i nazywa się OPPO Reno.

Telefony OPPO Reno mają być następcami serii OPPO R, a także serii Find. W tym roku OPPO wypuściło w kwietniu dwa telefony z tej serii: zwykły OPPO Reno i flagowy OPPO Reno 10x Zoom. Zwykły OPPO Reno był telefonem z wyższej półki średniej z Qualcomm Snapdragon 710 SoC, ale miał krótki cykl życia. Z kolei OPPO Reno 10x Zoom to pełnoprawny okręt flagowy z teleobiektywem z hybrydowym zoomem 10x, procesorem Qualcomm Snapdragon 855 SoC i dużym 6,6-calowym wyświetlaczem AMOLED. Cena Reno 10x Zoom jest także niższa od zeszłorocznego Find X. W Indiach początkowy wariant telefonu jest faktycznie tańszy od bazowego wariantu OnePlusa 7Proco czyni go interesującą propozycją. Następnie OPPO uruchomiło Telefony średniej klasy OPPO Reno2 w Indiach, składający się z Reno2, Reno2Z i Reno2F. Jednak Reno 10x Zoom nadal pozostaje flagowym telefonem firmy.

W poprzednich latach seria OPPO R miała wątpliwą wartość, ponieważ ceny telefonów były porównywalne lub wyższe Telefony OnePlus odpowiedniej generacji, posiadające procesory ze średniej półki i staroświeckie porty microUSB. Czasami wydawało się, że OPPO celowo wstrzymuje się od flagowców. W tym roku OPPO Reno 10x Zoom nie popełnia takich błędów, przynajmniej na papierze, ponieważ ma listę specyfikacji z najwyższej półki (a jednocześnie ma dziwnie rozwlekłą nazwę). Czy może jednak konkurować bezpośrednio z OnePlus 7 Pro? Czy jest wystarczająco przekonujący, aby odróżnić się od różnorodnych niedrogich flagowych konkurentów na rynku, takich jak zwykłe modele? OnePlusa 7, ASUS ZenFone 6, Redmi K20Pro, Xiaomi Mi9, Honor 20, i więcej? Nasza pełna recenzja próbuje odpowiedzieć na te pytania poniżej.

Dane techniczne OPPO Reno 10x Zoom – kliknij, aby rozwinąć

Dane techniczne

OPPO Reno z 10-krotnym zoomem

Wyświetlacz

  • 6,6-calowy OLED
  • 1080x2340
  • 19:5:9
  • Corning Gorilla Glass 6

SoC

Qualcomma Snapdragona 855

  • 1x2,84 GHz Kryo 485
  • 3x2,42 GHz Kryo 485
  • 4x1,8 GHz Kryo 485

Baran

6 GB/8 GB

Składowanie

128 GB/256 GB

Bateria

4065 mAh

Czujnik odcisków palców

Optyczny wyświetlacz

Tylna kamera

  • Główny czujnik Sony IMX586 48 MP, f/1.7, OIS
  • Teleobiektyw 13 MP, f/3.0, 10-krotny zoom hybrydowy
  • Ultraszerokokątny czujnik 8 MP 120°, f/2.2

Przednia kamera

16 MP z przednią diodą LED, f/2.0

Wersja Androida

ColorOS 6 oparty na Androidzie 9 Pie

Zabarwienie

Mgła morska zieleń, ekstremalna nocna czerń

Czytaj więcej

O tej recenzji: OPPO India pożyczyło mi egzemplarz testowy indyjskiego wariantu OPPO Reno 10x Zoom z 8 GB RAM i 256 GB pamięci. Wszystkie opinie zawarte w tym artykule są moimi własnymi.

Fora OPPO Reno 10x Zoom

OPPO Reno z 10-krotnym zoomem

OPPO Reno 10x Zoom osiąga wysokie noty pod względem estetyki, ale zawodzi go nadmierna waga. Tak można podsumować konstrukcję telefonu w jednym zdaniu.

Konstrukcja Reno 10x Zoom jest podobna do innych pełnoekranowych telefonów OPPO, takich jak seria OPPO F11. Z przodu również przypomina OPPO Find X, ale zastosowano w nim zupełnie inny mechanizm przedniego aparatu. Z tyłu telefon ma unikalny design, który wyróżnia się w dyskretny sposób.

Jakość wykonania OPPO Reno 10x Zoom jest konkurencyjna. Telefon ma Corninga Szkło Gorilla 6 ochrona z przodu i Gorilla Glass 5 z tyłu, podobnie jak OnePlus 7. Matowa metalowa rama z widocznymi paskami anteny zapewnia sztywność konstrukcji. Na szczęście nie znajdziemy tutaj ostrych krawędzi, a spasowanie i wykończenie urządzenia dorównują innym flagowcom na rynku.

Reno 10x Zoom ma minimalistyczny wygląd z przodu. Dzięki wyskakującej kamerze w kształcie płetwy rekina nie widać tu żadnych wycięć ani dziurek. Według OPPO wąskie ramki zapewniają bardzo wysoki stosunek ekranu do obudowy wynoszący 93,1%. Co ciekawe, w telefonie zastosowano tradycyjne rozwiązanie w postaci słuchawek, zamiast rozwiązań piezoelektrycznych, takich jak np Vivo NEX S lub lewitacja elektromagnetyczna, jak widać na Huawei P30 Pro. Słuchawkę umieszczono na wyskakującym aparacie w kształcie płetwy rekina, ale rozmowy można wykonywać bez włączania wyskakującego aparatu, ponieważ na górze znajduje się niewielki otwór. Słuchawka pełni także funkcję głośnika dodatkowego.

Wyskakująca kamera z płetwą rekina jest wyjątkowa — nie ma nic podobnego na rynku. Inne telefony mają małe wysuwane moduły aparatu, które zawierają tylko wyskakujący aparat, podczas gdy telefony Reno mają duży trójkątny wysuwany moduł aparatu, który zawiera również słuchawkę i lampę błyskową LED. Oznacza to, że wszystkie etui do tego telefonu muszą zrezygnować z zabezpieczenia góry. Włączenie tych dwóch funkcji stanowi podstawową różnicę funkcjonalną między nim a „tradycyjnymi” kamerami typu pop-up. OPPO nazywa to kamerą w kształcie płetwy rekina, chociaż jej kształt jest mniej więcej odpowiednikiem trójkąta skalenowego. Według OPPO aparat przetrwał 200 000 upadków i podnosi się o 11 stopni w 0,8 sekundy. Posiada również automatyczne wykrywanie upadku, dzięki czemu automatycznie się zamknie, jeśli wykryje upadek telefonu.

Ponieważ telefon wykorzystuje wyskakujący aparat w kształcie płetwy rekina zamiast pełnego mechanizmu magnetycznego, w Reno nie ma miejsca na sprzęt do rozpoznawania twarzy 3D, w przeciwieństwie do Find X. Find X miał automatyczny suwak, który przesuwał się po całej górnej ramce, który zawierał sprzęt wymagany do odblokowywania twarzy 3D, taki jak projektor punktowy, oświetlacz strumieniowy i kamera na podczerwień. Z kolei w Reno 10x Zoom nie ma na to miejsca, bo z korpusu wysuwa się jedynie przedni aparat. Chociaż niektórzy mogą uznać to za obniżenie wersji, nie jest to wcale zła wiadomość, ponieważ Reno 10x Zoom ma czujnik odcisków palców w wyświetlaczu, podczas gdy Find X nie ma żadnego czujnika odcisków palców.

Przyciski głośności umieszczono po lewej stronie telefonu, natomiast po prawej stronie znajduje się przycisk zasilania, który w wariancie Ocean Green ma kolor zielony. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do sztywności, siły uruchamiania czy rozmieszczenia przycisków.

Hybrydowa tacka na kartę SIM została umieszczona na spodzie, co oznacza, że ​​pomieści dwie karty nano-SIM lub jedną nano-SIM i kartę microSD. Włączenie gniazda microSD jest dobrze widoczne, biorąc pod uwagę, że obecnie coraz większa liczba telefonów pomija jego dodanie. Port USB Type-C, mikrofon i główny głośnik umieszczono obok kieszeni na kartę SIM. W przeciwieństwie do zwykłych telefonów Reno i Reno2, OPPO Reno 10x Zoom nie ma gniazda słuchawkowego 3,5 mm.

Z tyłu znajduje się potrójny aparat pośrodku, który zawiera aparaty 48 MP (główny), 13 MP (teleobiektyw) + 8 MP (ultraszerokokątny). Teleobiektyw 13 MP ma kwadratowy kształt ze względu na konstrukcję peryskopową, ponieważ ma natywną ogniskową 125 mm (więcej o tym później). Następnie mamy długi błyszczący pasek z napisem „OPPO – Zaprojektowane przez OPPO”. Pełni przede wszystkim funkcję estetyczną, ale zawiera także funkcjonalny dodatek w postaci wypustki zapobiegającej zsuwaniu się telefonu na płasko powierzchnie.

Warianty kolorystyczne określają fakturę tyłu i metalowej ramy. Wariant Extreme Night Black ma tradycyjne błyszczące wykończenie, natomiast wariant Ocean Green ma matowe wykończenie zarówno na ramie, jak i na plecach. Co ciekawe, powłoka ta wydaje się cieplejsza niż powłoka zastosowana w wariancie Nebula Blue OnePlus 7 Pro. Nie łapie odcisków palców, co jest zaletą. Z drugiej strony nie jest zimny w dotyku ani tak luksusowy jak miękkie w dotyku szkło OnePlus 7 Pro. Doceniana jest matowa powłoka, ale obok siebie miękka w dotyku powłoka OnePlus 7 Pro jest lepsza. Na szczęście żadna z dwóch opcji kolorystycznych nie wyróżnia się zbytnio, ale wariant Ocean Green jest szczególnie dyskretny, co jest miłym akcentem w morzu efektownych telefonów.

Pod względem ergonomii OPPO Reno 10x Zoom będzie dla niektórych użytkowników trudny w obsłudze. Nie da się zaprzeczyć, że telefon jest duży, gruby i ciężki. Przy wadze 210 g jest jeszcze cięższy niż OnePlus 7 Pro, a grubość 9,3 mm również przekracza granice. Mówiąc prościej, telefon po prostu nie leży w dłoni tak wygodnie jak mniejsze telefony, takie jak OnePlus 7 czy Huawei Mate 20 Pro. Przynajmniej boki i tył są zakrzywione, ponieważ płaska konstrukcja popchnęłaby go za daleko. Dla użytkowników przyzwyczajonych do mniejszych telefonów, trzymanie Reno 10x Zoom może być męczące przez dłuższy czas, ale jednocześnie duży, płaski wyświetlacz o przekątnej 6,6 cala będzie gratką dla użytkowników zainteresowanych większymi możliwościami wyświetla. Ogólnie rzecz biorąc, rozmiar Reno 10x Zoom wynosi linia graniczna pod względem użyteczności, ale mogę zaakceptować ograniczenia dotyczące rozmiaru ze względu na korzyści, jakie zapewnia duży wyświetlacz. Przebieg użytkowników może się różnić.

Ogólnie rzecz biorąc, konstrukcja OPPO Reno 10x Zoom jest prawie świetna. Małe ramki są świetnie widoczne, a dyskretny charakter wykończeń kolorystycznych również jest mile widziany. Wyskakująca kamera jest wyjątkowa, ale nie ma żadnych większych wad ze względu na dodatkowe funkcje. Jedyne co mnie rozczarowuje to waga. Subiektywnie jest dla mnie po prostu trochę za ciężki i nawet zmniejszenie wagi o 20 gramów sprawiłoby, że telefon dużo przyjemniej trzyma się w dłoni.

Pudełko OPPO Reno 10x Zoom zawiera ładowarkę OPPO VOOC o mocy 20 W i kabel typu C do typu A zamiast kabla Ładowarka Super VOOC o mocy 50 W dostępne w OPPO R17 Pro i OPPO Find X Lamborghini Edition. Podstawowa technologia jest taka sama, jak oryginalna technologia Dash Charge firmy OnePlus. W pudełku znajduje się także twarde czarne etui, które zapewnia telefonowi odpowiednią ochronę po bokach. W zestawie otrzymujemy także słuchawki USB Type-C, w przeciwieństwie do OnePlusa. Pudełko mogłoby być w pełni funkcjonalne, gdyby OPPO dorzuciło przejściówkę 3,5 mm na USB typu C dla użytkowników posiadających słuchawki/słuchawki 3,5 mm, ale firma, podobnie jak OnePlus, Huawei i Apple, zdecydowała się z niego zrezygnować, co oznacza, że ​​kupujący będą musieli kupić go osobno, jeśli potrzebne. Nadal nie mogę zrozumieć (braku) uzasadnienia tej krótkowzrocznej decyzji.


Wyświetlacz OPPO Reno z 10-krotnym zoomem

OPPO Reno 10x Zoom ma 6,6-calowy wyświetlacz OLED Full HD+ (2340x1080) o proporcjach 19,5:9 i 387 PPI. Wymiary wyświetlacza to 153 mm x 71 mm. W przypadku tak dużej przekątnej wyświetlacza współczynnik proporcji 19,5:9 jest jednym z niewielu współczynników proporcji, który ma sens, ponieważ zapewnia kontrolę szerokości wyświetlacza. Jest to obecnie najpopularniejszy współczynnik proporcji wyświetlacza.

Wyświetlacz Reno 10x Zoom obsługuje HDR10. Płaski charakter wyświetlacza jest zaletą w porównaniu z zakrzywionym wyświetlaczem OnePlus 7 Pro, ponieważ w rzeczywistości ma on większą powierzchnię użytkową ekranu pomimo mniejszej przekątnej wyświetlacza (6,6 cala w porównaniu z 6,6 cala). 6,67 cala). Jest także mniej podatny na odblaski i przypadkowe dotknięcia.

Jednak rozdzielczość Full HD+ prawdopodobnie popycha go do rozmiaru wyświetlacza 6,6 cala. Jak na ironię, OPPO Find 7 z 2014 roku miał 5,5-calowy wyświetlacz Quad HD LCD, co oznacza, że ​​ma wyższą rozdzielczość niż Reno 10x Zoom. Od tego czasu zaobserwowaliśmy powrót do wyświetlaczy Full HD+, ponieważ obecnie tylko flagowce najwyższej klasy mają wyświetlacze QHD+. OnePlus 7 Pro ma również wyświetlacz Quad HD+ i jest znacznie ostrzejszy niż Reno 10x Zoom. Renderowanie tekstu na wyświetlaczu Reno jest dobre, a antyaliasing subpikselowy bardzo pomaga ukryć wady matrycy PenTile. Chociaż rozdzielczość Full HD+ (1080p) jest na razie akceptowalna, wyświetlacz QHD+ byłby mile widziany jako różnica w przejrzystości jest widoczna przy tak dużym rozmiarze wyświetlacza, nawet jeśli pamiętamy o kosztach energii związanych z przeprowadzką Jakość HD

Jasność wyświetlacza jest średnia. Przy ręcznej regulacji jasności wyświetlacz jest porównywalny z jasnością OnePlus 7 i OnePlus 7 Pro, co oznacza, że ​​osiąga w przybliżeniu maksimum 400+ nitów. Tryb wysokiej jasności nie jest aktywowany, co jest rozczarowaniem dla niedrogiego flagowca. Na wyższym poziomie flagowe telefony mogą osiągnąć jasność aż 700 nitów (przy 100% APL), co widać na Samsunga Galaxy S10e.

Kontrast wyświetlacza jest teoretycznie nieskończony dzięki głębokiej czerni OLED. Kąty widzenia nie są niestety tak dobre, jak topowy wyświetlacz OnePlus 7 Pro. Łatwo ustalić, że Reno 10x Zoom ma wyświetlacz firmy Samsung, mimo że w aplikacjach takich jak AIDA64 czy DevCheck nie ma wzmianki o dostawcy wyświetlacza. Dzieje się tak dlatego, że pod ekstremalnymi kątami nadal występuje efekt interferencji tęczy, charakterystyczny dla tańszych paneli firmy Samsung. Pochodzące z Samsunga wyświetlacze OnePlus 7 Pro i Google Pixel 3 XL, panel BOE Display w Huawei Mate 20 Pro oraz nowsze panele LG Display nie mają wpływu na ten problem. Nie jest to poważny problem, ale oznacza, że ​​zmiana kolorów jest większa niż na flagowych wyświetlaczach najwyższej klasy, a jednocześnie jest mniej więcej taka sama jak w tańszym OnePlus 7.

Jeśli chodzi o dokładność kolorów, OPPO oferuje dwa tryby wyświetlania i suwak temperatury barwowej. Tryb „3P” skupia się na gamie DCI-P3 dla wszystkich kolorów, rozciągając je do gamy z zimnym punktem bieli. Tryb kolorów „Delikatny” obsługuje automatyczne zarządzanie kolorami, co oznacza, że ​​jest skalibrowany zarówno pod kątem przestrzeni sRGB, jak i DCI-P3. Domyślny punkt bieli jest nieco niższy niż 6504 K i można go skorygować, ustawiając suwak temperatury barwowej w pobliżu skrajnego końca ustawienia wstępnego „Ciepły”. Dla porównania, wyświetlacz OnePlus 7 ma ciepły punkt bieli (~6200 K) w skalibrowanym trybie Natural. Skala szarości, nasycenie i pokrycie gamy wyświetlacza subiektywnie wydają się w porządku w porównaniu z trybem kolorów Natural OnePlus 7 Pro.

Wyświetlacz OPPO Reno 10x Zoom ma częstotliwość odświeżania wyświetlacza 60 Hz zamiast kroku naprzód z częstotliwością odświeżania 90 Hz. Oznacza to, że przewijanie nie jest tak płynne, jak w przypadku fantastycznego panelu 90 Hz w OnePlus 7 Pro. Częstotliwość 90 Hz wiąże się z kosztami energii, ale znacząca poprawa płynności, jaką wprowadza, jest na tyle duża, że ​​może pokonać jej wady. Szkoda, że ​​OPPO nie mogło umieścić panelu 90 Hz w Reno i biorąc pod uwagę wzrost liczby wypuszczanych na rynek telefonów o wysokiej częstotliwości odświeżania (tzw. Nubia Czerwona Magia 3 i Telefon ASUS ROG II), to naturalny dodatek na liście zadań do wykonania dla następcy telefonu.

Wyświetlacz Reno obsługuje także przyciemnianie DC (domyślnie wyłączone), co w ustawieniach wyświetlacza określane jest jako „Low Brightness Flicker Eye Care-Free Eye Care”. Terminologia „bez migotania” odnosi się do faktu, że w przeciwieństwie do PWM nie wykorzystuje migotania o wysokiej częstotliwości do zmiany jasności.

Bezwycięciowy wyświetlacz Reno 10x Zoom oznacza, że ​​użytkownicy nie muszą się martwić wycięciami, zmniejszeniem miejsca na ikony paska stanu, multimedia, gry itp. Po prostu działa dobrze po wyjęciu z pudełka.

Ogólnie rzecz biorąc, wyświetlacz OPPO Reno 10x Zoom jest dobry, ale nie wybitny. Brak rozdzielczości QHD+ i wysoka częstotliwość odświeżania sprawiają, że nie jest to wyświetlacz przyszłościowy, a wyższy stopień zmiany kolorów wyraźnie pokazuje, że nie jest to wyświetlacz z najwyższej półki. Z drugiej strony wyświetlacz zapewnia konkurencyjne wyniki pod względem jasności, kontrastu i dokładności kolorów. W swojej cenie zapewnia jakość podobną do zwykłego OnePlus 7 i spełnia swoje zadanie, ale można śmiało powiedzieć, że wyświetlacz OnePlus 7 Pro jest panelem lepszej jakości.


Wydajność OPPO Reno z 10-krotnym zoomem

Wydajność systemu

OPPO Reno 10x Zoom jest zasilany przez flagowy układ Qualcomm Snapdragon 855 SoC. Zagłębiliśmy się w temat SoC Funkcje sztucznej inteligencji i gier, wydajność w porównaniu do HiSilicon Kirin 980 i Qualcomm Snapdragon 845 i przetestowałem go na wielu telefonach: Xiaomi Mi9, Samsunga Galaxy S10+, Nubia Czerwona Magia 3, OnePlusa 7Pro, OnePlusa 7, oraz Redmi K20Pro.

Dlatego nie oczekuje się, że Reno 10x Zoom przyniesie jakieś zaskakujące wyniki pod względem wydajności systemu. Aby to przetestować, poddaliśmy telefon testowi w programie PCMark, który całościowo testuje wydajność w typowych zastosowaniach, takich jak przeglądanie stron internetowych, edytowanie zdjęć, pisanie i nie tylko przy użyciu szeregu interfejsów API systemu Android. Na przykład test Pisanie 2.0 wykorzystuje widok AndroidEditText i plik PdfDocument Pszczoła.

Ogólny wynik Reno 10x Zoom w PCMark Work 2.0 jest znacznie niższy niż w przypadku innych testowanych przez nas flagowców wyposażonych w procesor Snapdragon 855, co jest nieco rozczarowujące. Jest też niższy niż w przypadku Kirina 980 Huawei Mate 20 Pro, ale udaje mu się pokonać Exynos 9820 to wariant Samsunga Galaxy S10e. W teście Web Browsing 2.0 telefon uzyskał najgorszy wynik w swojej klasie, plasując się nawet poniżej Galaxy S10e. W teście starzenia się edycji wideo jego wynik jest porównywalny z kursem, ale wynik Pisanie 2.0 jest prawdziwym rozczarowaniem, ponieważ Reno 10x Zoom tylko nieznacznie wyprzedza Galaxy S10e, wyprzedzając OnePlus 7, Huawei Mate 20 Pro, a nawet OnePlus 6T.

Wynik Photo Editing 2.0 również nie jest inspirujący, ponieważ ponownie zostaje znacznie pobity przez OnePlus 7, podczas gdy OnePlus 6T również jest na czele. Wynik manipulacji danymi jest dobry, ponieważ praktycznie porównywalny z OnePlus 7, ale wyraźnie widać, że testy pisania i przeglądania Internetu obniżają ogólny wynik.

W Speedometer 2.0 wynik OPPO Reno 10x Zoom jest po raz kolejny niższy niż OnePlus 7.

W Geekbench wynik telefonu dla jednego rdzenia jest nieco niższy niż w przypadku innych telefonów ze Snapdragonem 855, ale wynik w trybie wielu rdzeni faktycznie przewyższa większość konkurentów.

Aby przetestować wydajność pamięci masowej, zwracamy się do AndroBench. Reno 10x Zoom ma 128 GB/256 GB pamięci UFS 2.1 NAND (moja jednostka ma 256 GB pamięci). Byłoby miło zobaczyć pamięć UFS 3.0 taką, jaką widać w OnePlus 7 i OnePlus 7 Pro, ale Poprawa wydajności w świecie rzeczywistym jest na tym etapie marginalna, a nowszy standard pełni rolę: środek zabezpieczający na przyszłość. Nie ma nic zaskakującego w wynikach AndroBench Reno 10x Zoom, chociaż prędkość odczytu sekwencyjnego jest nieco niższy niż większość flagowców 2018-2019, które widzieliśmy, będąc jednocześnie znacznie niższym niż OnePlus 7. Losowe prędkości zapisu są na równi, a tylko Huawei ma tutaj ogromną przewagę (lub błąd).

Wydajność interfejsu użytkownika, zarządzanie pamięcią RAM i szybkość odblokowywania

Jeśli chodzi o wydajność w świecie rzeczywistym, OPPO Reno 10x Zoom radzi sobie dobrze. Telefon wydaje się nieco wolniejszy niż telefony takie jak standardowy OnePlus 7, ale ma to bardziej związek z przyspieszaniem animacji OnePlus w oprogramowaniu OxygenOS. OnePlus 7 Pro jest na innym poziomie pod względem płynności ze względu na częstotliwość odświeżania wyświetlacza 90 Hz, która bardzo pomaga w płynności przewijania. Obydwa telefony OnePlus korzystają również z pamięci UFS 3.0 w zakresie szybszej instalacji aplikacji, ale różnice są prawie niemożliwe do zauważenia (chyba że i dopóki nie zaktualizujesz pliku Google aplikacja).

Wydajność Reno 10x Zoom jest zatem na poziomie, jeśli chodzi o telefony zasilane Snapdragonem 855. Nadal jest płynniejszy niż Exynos Samsung Galaxy S10e, co jest zaletą. Gładkość tutaj nie pozostawia miejsca na skargi, nawet jeśli nie jest wiodąca w swojej klasie.

Zarządzanie pamięcią RAM w Reno 10x Zoom jest doskonałe. Jest wyraźnie lepiej niż w OnePlus 7 Pro, co może oznaczać, że ColorOS ma mniej agresywne zasady zarządzania aplikacjami niż OxygenOS. Wielozadaniowość nie stanowi problemu i chociaż aplikacje i karty przeglądarki ładują się ponownie po długim czasie, nie ma tu żadnych przykrych niespodzianek.

Szybkość odblokowywania OPPO Reno 10x Zoom jest bardzo dobra. Czujnik linii papilarnych w wyświetlaczu telefonu został znacznie ulepszony w porównaniu z optycznymi czujnikami linii papilarnych w wyświetlaczu pierwszej generacji. Pod względem szybkości i dokładności czujnik jest tylko nieznacznie wolniejszy od najszybszych pojemnościowych czujników linii papilarnych, co oznacza, że ​​luka została prawie wypełniona. Czujnik nie jest zawsze włączony, co pozostaje jego słabym punktem, ale OPPO umożliwia niedopowiedzenie ikona czytnika linii papilarnych na wyświetlaczu przy każdym poruszeniu telefonu, łagodząc tę ​​wadę do: znaczącym stopniu. Czujnik odcisków palców jest tak samo szybki, jak czujniki odcisków palców w OnePlus 7 i OnePlus 7 Pro.

Reno 10x Zoom nie obsługuje rozpoznawania twarzy 3D, takiego jak Face ID, ale ma funkcję odblokowywania twarzy 2D. Nie jest to bezpieczne, więc nie można go używać do dokonywania płatności. Pod względem szybkości działa raczej bezproblemowo jako metoda odblokowywania kopii zapasowej, a OPPO pozwala użytkownikowi, aby nacisnąć przycisk zasilania, aby uruchomić wyskakującą kamerę, lub przesunąć palcem w górę po ekranie, gdy jest on włączony NA. Istnieje również możliwość wyłączenia rozpoznawania twarzy, jeśli użytkownik ma zamknięte oczy. Ze względu na mechaniczną naturę wyskakującego aparatu z płetwą rekina nie polecam odblokowywania twarzy jako podstawowego mechanizmu odblokowującego, ponieważ prowadziłoby to do znacznie większego zużycia mechanizmu.

Reno 10x Zoom radzi sobie również dobrze, jeśli chodzi o termikę. Podczas umiarkowanego użytkowania temperatury zarówno baterii, jak i procesora są pod kontrolą, a także telefonu zapewnia uczucie ciepła nawet po intensywnym użytkowaniu, zamiast nagrzewać się nieprzyjemnie jak w przypadku Exynos Samsung Galaxy S10e.

Ogólnie rzecz biorąc, OPPO Reno 10x Zoom przechodzi rzeczywiste testy wydajności z zapasem miejsca, nawet jeśli w niektórych obszarach nie osiąga najlepszych wyników w swojej klasie. Snapdragon 855 to tak świetny SoC, że świetna wydajność jest prawie gwarantowana, a OPPO tutaj nie zawodzi. Wyświetlacz 90 Hz znacznie poprawiłby płynność urządzenia i na tym firma musi skupić swoją uwagę na przyszłość.

Wydajność procesora graficznego

Dzięki Adreno 640 wydajność procesora graficznego nie była powodem do zmartwień w telefonach ze Snapdragonem 855. Dzieje się tak dlatego, że Qualcomm w dalszym ciągu cieszy się znaczną przewagą wydajności procesora graficznego w porównaniu z procesorami graficznymi Mali firmy ARM, które można znaleźć w układach Kirin SoC firmy HiSilicon i układach SoC Exynos firmy Samsung. Podczas gdy Apple jest ogólnym liderem pod względem wydajności procesorów graficznych dzięki superszybkim procesorom graficznym w A12 i A13, Adreno 640 jest tak dobry, jak to tylko możliwe na rynku Android w 2019. Podkręcona wersja Adreno 640 w Snapdragon 855 Plus jest o 15% szybsza, ale różnice w wydajności w grach w świecie rzeczywistym z pewnością będą nieistotne.

Wyniki OPPO Reno 10x Zoom w 3DMark są średnio nieco niższe niż wyniki OnePlus 7. Różnice między nimi są marginalne, a Reno faktycznie pokonuje telefony z procesorem Kirin 980 i Galaxy S10e z procesorem Exynos 9820. Oznacza to, że telefon ma świetną bazę sprzętową, która powinna zapewnić doskonałą wydajność w grach.


Wydajność aparatu OPPO Reno z 10-krotnym zoomem

Specyfikacje aparatu

OPPO Reno 10x Zoom ma potrójną konfigurację aparatu. Główny aparat ma słynne 48 MP Sony IMX586 czujnik z czujnikiem o rozmiarze 1/2 cala, rozmiarze piksela 0,8um, przysłonie f/1.7, ogniskowej 4,75 mm, autofokusie z detekcją fazową (PDAF) i optyczną stabilizacją obrazu (OIS). Szerokokątny aparat ma rozdzielczość 8 MP, pole widzenia 120° i przysłonę f/2.2 (pomija autofokus). Ciekawie robi się dzięki teleobiektywowi 13 MP. Reno 10x Zoom jest obecnie jednym z zaledwie dwóch telefonów do tej pory (drugim jest Huawei P30 Pro), aby użyć teleobiektywu z zoomem peryskopowym. Peryskopowy charakter obiektywu jest przyczyną jego kwadratowego kształtu i jest to cecha, która umożliwia uzyskanie zadziwiającej ogniskowej 125 mm bez konieczności stosowania grubego guza aparatu.

Huawei P30 Pro ma aparat 8 MP z ogniskową odpowiadającą 125 mm, która umożliwia uzyskanie 5-krotnego zoomu optycznego w porównaniu z ogniskową odpowiadającą ogniskowej 26 mm głównego aparatu. Według oprogramowania Reno 10x Zoom, teleobiektyw 13 MP ma odpowiednik 135 mm ogniskowej, która pozwala uzyskać 6-krotny zoom w stosunku do ogniskowej odpowiadającej ogniskowej 25,7 mm głównego aparatu długość. Oprogramowanie nie opowiada jednak prawdziwej historii. Rzeczywista ogniskowa czujnika wynosi 125 mm, a nie 135 mm, co oznacza, że ​​telefon może uzyskać 5-krotny zoom optyczny, przy czym 6-krotny zoom jest opcją hybrydową. Co ciekawe, OPPO promuje opcję 6-krotnego zoomu w aplikacji aparatu, podczas gdy do opcji 5-krotnego zoomu można uzyskać dostęp poprzez powiększanie przez szczypanie. Jak zobaczymy poniżej, różnice w jakości obrazu pomiędzy dwoma poziomami powiększenia są marginalne.

Na papierze Reno 10x Zoom pozytywnie odróżnia się od zwykłego OnePlus 7 i ASUS-a ZenFone 6 dzięki potrójnym modułom aparatu, ponieważ ma zarówno ultraszerokokątny czujnik, jak i teleobiektyw czujnik. Pozytywnie odróżnia się także od OnePlus 7 Pro posiadaniem peryskopowego teleobiektywu, pozwalającego uzyskać 5-krotny zoom optyczny i zoom hybrydowy do 10x.

Aplikacja aparatu i wrażenia użytkownika

Aplikacja aparatu

Aplikacja aparatu OPPO Reno 10x Zoom prezentuje tryby Zdjęcie, Wideo i Portret na ekranie głównym, podczas gdy pozostałe tryby są ukryte za pomocą przycisku menu. Pozostałe tryby to Nocny, Pano, Ekspert, Time-Lapse, Slo-Mo i Google Lens. Na górze znajdziemy przyciski lampy błyskowej, HDR, aparatu szerokokątnego, „olśniewającego koloru”, filtrów i menu ustawień. Główne opcje zoomu to: 1x, 2x (cyfrowy), 6x (hybrydowy) i 10x (górny limit zoomu hybrydowego). Zoom cyfrowy można uzyskać aż do 60x, co jest nowością w przypadku smartfona (Huawei P30 Pro zwiększa się do 50x), ale użytkownicy nie powinni oczekiwać użytecznych zdjęć przy tak szalonym powiększeniu. Zdjęcia są robione w rozdzielczości 12 MP, ale OPPO udostępnia opcję robienia zdjęć w pełnej rozdzielczości 48 MP w menu ustawień aparatu. Powodem, dla którego nie jest to opcja domyślna, jest to, że Charakter czujnika Quad Bayer.

Tryby aparatu są takie same jak w przypadku flagowego telefonu z 2019 roku. Tryb nocny, który zawiera OPPO, jest podobny do trybu Nightscape OnePlus. Nie jest to całkiem konkurent dla Night Sight Google'a czy trybu nocnego Huawei, więc omówimy więcej szczegółów poniżej. W sekcji zdjęć w menu ustawień aparatu użytkownicy mogą dostosować działanie przycisku głośności, wyłączyć dźwięk migawki, włączyć lokalizację lub wybrać opcję odwracania selfie. Mogą zmienić proporcje zdjęcia, czyli tam, gdzie znajdzie się opcja rozdzielczości 48 MP (4:3). Inne opcje obejmują: dotknięcie, aby zrobić zdjęcie, gest, aby zrobić zdjęcie, włączenie siatki, wyłączenie rozpoznawania scen AI (co jest domyślnie włączone) lub włączenie znaku wodnego.

W ustawieniach wideo użytkownicy mogą wybrać rozdzielczość wideo i liczbę klatek na sekundę od 720p przy 30 klatkach na sekundę do 4K przy 60 klatkach na sekundę. Można także skonfigurować rozdzielczość wideo w zwolnionym tempie (720p/1080p), a użytkownicy mogą wybierać pomiędzy H264/najlepszą kompatybilnością (domyślnie) lub H265/wydajnymi koderami wideo. Dostępna jest również funkcja mikrofonu przypominająca zoom audio w postaci efektów dźwiękowych, dzięki której użytkownicy mogą wybierać pomiędzy trzema opcjami, w tym: opcja „standardowa” i rejestrator 3D (domyślnie włączony), który umożliwia mikrofonowi nagrywanie dźwięku otoczenia w promieniu 360 stopni w orientacji poziomej tryb. Ostatnią opcją jest skupienie dźwięku, w przypadku którego mówi się, że mikrofon wzmacnia dźwięk z przodu, a także zmienia głośność dźwięku obiektu, gdy użytkownicy powiększają obiektyw.

Doświadczenia użytkownika aparatu

Doświadczenie użytkownika z aplikacją aparatu Reno 10x Zoom jest całkiem dobre. Czasy ustawiania ostrości i migawki są szybkie, choć nie najlepsze w swojej klasie, ponieważ w aparacie brakuje technologii Dual Pixel PDAF (co oznacza, że ​​nie wykorzystuje on 100% pikseli matrycy do autofokusa). Robi to różnicę przy słabym oświetleniu, ponieważ aparaty takie jak Google Pixel 3, Samsung Galaxy S10e i flagowe telefony Huawei mogą szybciej ustawiać ostrość i robić zdjęcia. Brak Dual Pixel PDAF z pewnością jest wadą, ale nie jest jasne, czy może iść w parze z IMX586, ponieważ żaden inny dostawca tego nie osiągnął. Ponownie należy wspomnieć, że wyżej wymienione telefony znajdują się w innym przedziale cenowym w porównaniu do Reno 10x Zoom. Aplikacja aparatu również otwiera się szybko, podobnie jak wszystkie inne flagowce.

Podstawowym błędem, jaki OPPO popełnia w podglądzie aparatu, jest to, że w większości sytuacji przy słabym oświetleniu jest zbyt ciemno, przez co nie będzie wiernie odzwierciedlać finalnego zdjęcia. Z drugiej strony liczba klatek podglądu pozostaje przez cały czas wysoka. Rozpoznawanie scen przez AI aparatu również jest OK, gdyż nie pogarsza znacząco jakości zdjęć jeśli chodzi o nasycenie i ekspozycję, i przez większość czasu trudno dostrzec różnicę, gdy jest włączony lub wyłączony. Pozostaje na uboczu, co jest dobrą rzeczą. (Huawei jest tutaj prawdopodobnie największym przestępcą dzięki swojej natrętnej funkcji Master AI.)

Ocena jakości obrazu - Światło dzienne

Główny aparat 48 MP

W świetle dziennym OPPO Reno 10x Zoom robi fantastyczne zdjęcia w rozdzielczości 12 MP. Zdjęcia są wolne od rażących problemów, takich jak miękkość narożników i artefakty przetwarzania obrazu. Pod względem ekspozycji są lepsze od przeważnie niedoświetlonych zdjęć Pixela 3, pozostając jednocześnie w tyle za Huawei P30 Pro, Huawei Mate 20 Pro i Samsungiem Galaxy S10. Zdjęcia OnePlusa 7 Pro są nieco jaśniejsze, ale różnice w większości przypadków są marginalne. Reno ma tendencję do robienia nieco ciemniejszych i bardziej realistycznych zdjęć, co można uznać za plus lub minus. W świetle dziennym nie robi to dużej różnicy, chyba że punktem odniesienia dla porównania będzie Huawei P30 Pro, lider w swojej klasie pod względem ekspozycji i zakresu dynamicznego. Zakres dynamiczny aparatu Reno nie jest najlepszy w swojej klasie, ale udaje mu się utrzymać na najwyższym poziomie. Dokładność kolorów również jest na swoim miejscu. Hierarchia ekspozycji i zakresu dynamicznego to Huawei P30 Pro/Huawei Mate 20 Pro > Samsung Galaxy S10 > OnePlus 7 Pro > OPPO Reno 10x Zoom > Google Pixel 3.

Pod względem zachowania szczegółów aparat Reno 10x Zoom jest znakomity. Poziom szczegółowości jest niemal porównywalny z flagowymi aparatami pokroju Huawei. Google nadal ma tutaj niewielką przewagę dzięki najlepszemu w swojej klasie algorytmowi redukcji szumów Pixela, który pozwala zachować szum luminancji na rzecz zachowania większej liczby szczegółów. Zdjęcia Reno są wyraźnie bardziej szczegółowe niż zdjęcia z Samsunga Galaxy S10 czy OnePlus 7 Pro. Hierarchia przechowywania szczegółów wygląda następująco: Google Pixel 3 > Huawei P30 Pro/Huawei Mate 20 Pro > OPPO Reno 10x Zoom > OnePlus 7 Pro > Samsung Galaxy S10e.

Ogólnie rzecz biorąc, jakość obrazu głównego aparatu jest świetna w świetle dziennym i jest na tyle dobra, że ​​można ją porównać z flagowymi telefonami z najwyższej półki, których cena jest znacznie wyższa niż Reno 10x Zoom.

Ultraszerokokątny aparat 8 MP

Ultraszerokokątny aparat 8 MP na papierze wygląda na przeciętny, ponieważ brakuje mu kluczowej funkcji autofokusa, która jest dostępna w ultraszerokokątnych aparatach Huawei. Jakość obrazu jest jednak zaskakująco dobra, choć nie najlepsza w swojej klasie. To zdecydowanie dwa lub trzy poziomy poniżej mocy wyjściowej głównego aparatu, ale tego można się spodziewać. Pole widzenia aparatu wynoszące 120 stopni jest również konkurencyjne w porównaniu z flagowcami, a dobra wiadomość jest taka, że ​​miękkość rogów nie jest głównym problemem w większości próbek. Jakość tego aparatu jest prawie porównywalna z ultraszerokokątnym aparatem 16 MP w Galaxy S10, pomimo dwukrotnej różnicy w rozdzielczości. Dzieje się tak dlatego, że lepiej radzi sobie z rozdzielczością szczegółów na piksel i zapewnia lepszą redukcję szumów. Z kolei ultraszerokokątny aparat Huawei w Mate 20 Pro/P30 Pro pozostaje liderem w swojej klasie.

Teleobiektyw z zoomem peryskopowym 13 MP

Charakter peryskopowego zoomu teleobiektywu 13 MP oznacza, że ​​obiektyw jest umieszczony w odległości Kąt 90 stopni wewnątrz telefonu, co eliminuje potrzebę stosowania grubego aparatu lub zwiększania urządzenia grubość. Ma to efekt uboczny w postaci zmniejszenia przysłony aparatu; teleobiektyw ma przysłonę f/3,0, podczas gdy konwencjonalne teleobiektywy z zoomem 2x i 3x mają przysłonę w zakresie od f/2,2 do f/2,6, przy czym średnia to f/2,4.

Peryskopowy obiektyw zmiennoogniskowy to innowacyjny pomysł, ale OPPO taki był Tylko pokonany przez Huawei w wyścigu o wypuszczenie na rynek pierwszego telefonu z takim aparatem. Niemniej jednak przeniesienie technologii na znacznie niższy poziom cenowy jest zdecydowanie godne pochwały, a Reno 10x USP aparatu Zoom to możliwości zoomu 5x/6x/10x, które może dorównać tylko jednemu konkurentowi w smartfonie rynek.

W świetle dziennym teleobiektyw może wykonywać doskonałe zdjęcia przy 5-krotnym zoomie optycznym i 6-krotnym zoomie hybrydowym. Co zaskakujące, nie ma prawie żadnej różnicy w jakości obrazu pomiędzy poziomem powiększenia 5x i 6x, co mówi dobrze o technologii zoomu hybrydowego OPPO. Poza Huaweiem P30 Pro żaden inny telefon nie potrafi obecnie robić zdjęć z 5-krotnym zoomem optycznym. Jeśli chodzi o jakość obrazu, zdjęcia z 5-krotnym zoomem (odpowiednik ogniskowej 125 mm) i 6-krotnym zoomem (odpowiednik 135 mm ogniskowej) nie są tak dobre, jak próbki P30 Pro z 5-krotnym zoomem. P30 Pro ma po prostu ostrzejszy obiektyw, który rejestruje znacznie więcej szczegółów, a różnice są widoczne bez powiększania. Zdjęcia z zoomem 5x i 6x wykonanym aparatem Reno 10x Zoom są znacznie bardziej miękkie, a efekt malarstwa olejnego jest bardziej widoczny. W bezpośrednim porównaniu moduł teleobiektywu 8 MP w P30 Pro z przysłoną f/3,4 jest lepszym aparatem niż rozciąga granice technologii aparatów w smartfonach, ale Reno 10x Zoom robi wrażenie wydajność.

Dzieje się tak dlatego, że telefon nie musi konkurować z P30 Pro, którego cena jest znacznie niższa (przynajmniej w Indiach). Musi się tylko wykazać i spełnia to zadanie. Zdjęcia z zoomem 5x i 6x charakteryzują się dobrą jakością obrazu, nawet jeśli ich szczegółowość na piksel jest mniejsza niż w przypadku teleobiektywu z 3-krotnym zoomem Huawei Mate 20 Pro. Zdjęcia z 10-krotnym zoomem można wykonywać w jasnym świetle słonecznym, ale zgodnie z oczekiwaniami poziom szczegółowości znacznie spada. Nie ma większego sensu bawić się z zoomem cyfrowym powyżej 10x, ponieważ ma on bardzo ograniczone zastosowanie.

W tym miejscu muszę zwrócić uwagę na ograniczenia związane z kamerami z zoomem peryskopowym. 5-krotny zoom aparatu Reno 10x Zoom jest optyczny, ponieważ ma ogniskową odpowiadającą 125 mm. Nie oznacza to jednak, że może uzyskać 2- lub 3-krotny zoom optyczny, w przeciwieństwie do lustrzanki cyfrowej lub bezlusterkowca. Aparaty w smartfonach nie mają ruchomych części. To ograniczenie oznacza, że ​​ich ogniskowe i przysłony są stałe. Stała ogniskowa wynosząca 125 mm oznacza, że ​​Reno 10x Zoom może uzyskać jedynie 5-krotny zoom optyczny. Nie więcej nie mniej. Nawet 2-krotny zoom jest cyfrowy, ponieważ zdjęcie jest po prostu robione głównym aparatem. Różnice pomiędzy zoomem czysto cyfrowym a zoomem optycznym (bezstratnym) są wyczuwalne. W większości przypadków użytkownicy nie będą potrzebować teleobiektywu z 5-krotnym lub 6-krotnym zoomem, ponieważ poziom powiększenia, jaki zapewnia, może być po prostu nieco za duży. Teleobiektyw ogólnego przeznaczenia z 3-krotnym zoomem byłby bardziej przydatny w szerokich przypadkach, ponieważ równoważna ogniskowa 80 mm jest bardziej wszechstronna niż równoważna ogniskowa 125 mm.

Zarówno Huawei P30 Pro, jak i OPPO Reno 10x Zoom cierpią na to samo ograniczenie, którego nie można rozwiązać bez dodania jeszcze inny aparat zapewniający zoom optyczny 2x/3x oraz zoom bezstratny 5x/6x. Uważam, że teleobiektyw Reno jest przesadą w wielu sytuacjach, w których nie jest wymagany zoom 5x/6x, ale jakość obrazu przy poziomach zoomu 2x lub 3x nie jest inspirująca. Huawei P30 Pro radzi sobie tutaj lepiej dzięki hybrydowym algorytmom zoomu, które przekładają się na lepszą jakość obrazu przy powiększeniu 2x/3x, ale ma też punkty odcięcia, w których zdjęcie staje się produktem cyfrowym Powiększenie. Wniosek jest taki, że aparaty w smartfonach są złożone.

Odpowiedzią na tego typu ograniczenia może być właśnie teleobiektyw Google Pixel 4. Teleobiektyw 16 MP wygląda na to, że łączy funkcję Google Super Res Zoom z zoomem optycznym, aby zapewnić powiększenie do 8x. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, jak dobrze radzi sobie na różnych poziomach powiększenia.

Jakość obrazu w pomieszczeniach

Jakość obrazu w pomieszczeniach z aparatu Reno 10x Zoom pozostaje na wyższym poziomie niż aparaty w smartfonach. W zwykłym trybie fotograficznym zdjęcia wnętrz są czyste i mają ograniczoną redukcję szumów, co oznacza, że ​​nie są narażone na artefakty przetwarzania obrazu, jak w OnePlus 7 i OnePlus 7 Pro. Przetwarzanie jest również naturalne, więc wygładzania jest stosunkowo mniej w porównaniu do aparatów OnePlus i Xiaomi, chociaż Google, Huawei (tylko P30 Pro, ponieważ Mate 20 Pro ma tutaj problemy z zachowaniem szczegółów) i Samsung pozostają dalej. Jeśli chodzi o zachowanie szczegółów w pomieszczeniach, Reno 10x Zoom jest z łatwością pobity przez Pixel 3 i P30 Pro, podczas gdy radzi sobie ze zwykłym trybem fotograficznym Galaxy S10.

Jedynym prawdziwym minusem jest to, że zdjęcia wnętrz wykonane Reno 10x Zoom są ciemniejsze niż zdjęcia konkurencji, ponieważ aparat nie wydaje się rejestrować tak dużo światła, jak flagowce z najwyższej półki. To sprawia, że ​​wydają się nieatrakcyjne, ponieważ nawet OnePlus 7 Pro przechwytuje więcej światła w pomieszczeniu. Z pomocą przychodzi tu jednak tryb nocny OPPO, wykonując znacznie jaśniejsze zdjęcia z lepszą ekspozycją. Zgodnie z oczekiwaniami, drugą stroną trybu nocnego jest to, że zrobione nim zdjęcia mają znacznie mniej szczegółów w porównaniu ze zwykłym trybem fotograficznym. Dzięki ostatnim postępom OnePlus tryb Nightscape w OnePlus 7 Pro jest prawie na równi z trybem nocnym Reno pod względem statycznym obiektów, ale oba tryby rozpadają się, jeśli chodzi o fotografowanie ludzi, a nie obiektów statycznych z powodu ich nadmierne przetwarzanie. Nocny celownik Google, tryb nocny Huawei i Nowy tryb nocny Samsunga pozostają o wiele mil przed innymi wdrożeniami trybu nocnego, a to z powodu zasadniczych różnic w mechanizmie.

Ogólnie rzecz biorąc, Reno 10x Zoom rzeczywiście utrzymuje dobrą pozycję w swojej klasie cenowej, chociaż podejrzewam, że telefony takie jak Honoruj ​​widok20 i Honoruj ​​20 Pro zrobię lepsze zdjęcia w pomieszczeniach.

Ocena jakości obrazu - Słabe oświetlenie

Większość aparatów w smartfonach ma problemy z fotografowaniem przy słabym oświetleniu, ale od 2018 r. liczba dostawców zwiększyła się swoje wysiłki w zakresie trybów nocnych opartych na fotografii obliczeniowej, a wiodącymi firmami są Huawei i Google sposób. Samsung spóźnił się na tę dziedzinę, ale przynajmniej firma odrobiła zadanie domowe. Dostawcy tacy jak OnePlus, Xiaomi, ASUS, LG i inni starali się dotrzymać kroku tym zmianom, ponieważ nie wszystkie tryby nocne są takie same. Dobrze zaimplementowany tryb nocny może skutkować fenomenalnymi zdjęciami, więc czy OPPO Reno 10x Zoom dotrzyma kroku telefonom takim jak Pixel 3 i Huawei P30 Pro przy słabym świetle?

Odpowiedź: Jest dwa kroki z tyłu. Ogólnie rzecz biorąc, jakość obrazu Reno w słabym świetle jest gorsza od flagowych aparatów z najwyższej półki Huawei i Samsunga. Można go jednak porównać z domyślnym trybem „HDR+ włączony” Pixela 3, w którym przy słabym oświetleniu występują rozpraszające szumy chromatyczne. Bez trybu nocnego aparat ponownie prezentuje swoje mocne strony, ograniczając redukcję szumów i brak rozpraszających artefaktów, ale zawodzi go mniejsza ilość przechwytywanego światła. OnePlus 7 Pro ze wszystkimi aktualizacjami aparatu prawie dogonił Reno 10x Zoom pod względem ekspozycja, dokładność kolorów i zakres dynamiki przy słabym świetle, chociaż Reno nadal zachowuje szczegóły korzyść. Porównując tryby automatyczne tych aparatów, powiedziałbym, że hierarchia wygląda następująco: Huawei P30 Pro > Huawei Mate 20 Pro > Samsung Galaxy S10 > OPPO Reno 10x Zoom / Google Pixel 3 > OnePlus 7 Pro.

Jeśli wziąć pod uwagę tryby nocne, Reno zachowuje swoją dobrą pozycję, ponieważ jego tryb nocny bardzo dobrze radzi sobie przy słabym oświetleniu na zewnątrz. W warunkach bardzo słabego oświetlenia jaśniejsza ekspozycja może uchwycić więcej szczegółów niż tryb Zdjęcie. Hierarchia flagowych smartfonów porównując tryby nocne to: Huawei P30 Pro > Google Pixel 3 > Samsung Galaxy S10 > Huawei Mate 20 Pro > OPPO Reno 10x Zoom > OnePlus 7 Pro.

W słabym świetle ultraszerokokątny aparat i teleobiektyw nie na wiele się przydadzą ze względu na słabszą przysłonę i gorszą czułość na światło. Niestety OPPO nie pozwala na korzystanie z trybu nocnego w żadnym z dwóch aparatów. Przy słabym oświetleniu nieznany jest punkt odcięcia, po którym aparat automatycznie przełącza się z teleobiektywu (f/3.0 przysłony) na cyfrowo powiększone zdjęcie wykonane głównym obiektywem (które w danych EXIF ​​zdjęcia pokaże przysłonę f/1,7) zdjęcie).

Ogólnie rzecz biorąc, OPPO Reno 10x Zoom radzi sobie dobrze w warunkach słabego oświetlenia na zewnątrz, ale zgodnie z oczekiwaniami jest lepszy od droższych konkurentów. Ulepszony tryb nocny mógłby w tym kluczowym aspekcie wspiąć się OPPO o kilka stopni w górę.

Ocena jakości wideo

OPPO Reno 10x Zoom może nagrywać wideo w rozdzielczości do 4K przy 60 klatkach na sekundę. Funkcja EIS jest wyłączona w rozdzielczości 4K przy 60 klatkach na sekundę i 1080p przy 60 klatkach na sekundę. Nie jestem pod wielkim wrażeniem jakości wideo z aparatu Reno 10x Zoom. EIS jest całkiem przyzwoity w 1080p przy 30 klatkach na sekundę, ale widziałem lepszą stabilizację w tańszych telefonach, takich jak OnePlus 7 czy Redmi Note 7 Pro. Bardziej niepokojące jest to, że EIS nie jest zbyt skuteczny w 4K przy 30 klatkach na sekundę – prawie każdy konkurent jest pod tym względem znacznie lepszy. Filmy 4K przy 60 kl./s nie są w ogóle stabilizowane (wyłączone OIS i EIS) i trudno stwierdzić, czy OIS jest aktywny w 1080p przy 60 kl./s, czy nie. Aby zachować uczciwość, przetestuję ponownie ten aspekt telefonu, zanim dojdę do ostatecznego wniosku — w tej chwili coś jest nie tak z moimi próbkami wideo.

Autofokus, liczba klatek na sekundę, poziom szczegółowości, dokładność kolorów i zakres dynamiczny filmów Reno są dobre, ale rozczarowująca stabilizacja wideo 4K przy 30 klatkach na sekundę znacznie obniża ogólny wynik kwota. Filmy 1080p przy 30 klatkach na sekundę również nie są najlepsze w swojej klasie, ale przynajmniej wydaje się, że mają działający system EIS. Przy słabym oświetleniu filmy są dotknięte szumami luminancji, a ekspozycja jest często ciemniejsza niż powinna, ale poziom szczegółowości jest dość konkurencyjny.

Niestety OPPO nie pozwala użytkownikom na nagrywanie filmów ultraszerokokątnym aparatem. Filmy można nagrywać teleobiektywem, ale ogniskowa 125 mm ogranicza użyteczność tej opcji.

Spójrz na próbkę nagrania wideo 1080p przy 30 kl./s poniżej:


OPPO Reno z 10-krotnym zoomem audio

Głośniki stereo OPPO Reno 10x Zoom to jedne z lepszych głośników na rynku. Nie są tak głośne jak głośniki Samsunga Galaxy S10, ale nie miałem problemów z klarownością ani zniekształceniami.

W przeciwieństwie do innych telefonów z serii Reno i Reno2, Reno 10x Zoom nie ma gniazda słuchawkowego. To dziwne, ale jest to również część rosnącego trendu, w którym flagowe telefony prawie całkowicie pozbyły się gniazda słuchawkowego, podczas gdy telefony budżetowe i z niższej średniej półki nadal je mają. Nadal nie jest to trend, z którym się zgadzam, ale w tym momencie wydaje się, że trend jest dla niego za dobry Każdy producent flagowego telefonu może się temu oprzeć, ponieważ nawet Samsung upuścił gniazdo słuchawkowe Seria Galaxy Note 10.

OPPO dołącza słuchawki USB typu C do zestawu z Reno 10x Zoom. Słuchawki USB typu C tak naprawdę nie wyróżniają się ogólnie na tle słuchawek 3,5 mm, a dołączone do zestawu słuchawki OPPO również są Cienki-nic dodać nic ująć. Na szczęście telefon obsługuje tryb akcesoriów audio portu USB typu C, co pozwala na akceptowanie pasywnych adapterów USB typu C oprócz aktywnych adapterów.


Oprogramowanie OPPO Reno 10x Zoom: ColorOS 6

ColorOS nie był w przeszłości jednym z lubianych niestandardowych interfejsów użytkownika Androida. Wraz z systemem operacyjnym FunTouch firmy Vivo cieszył się opinią rozdętego, z wyglądem i obsługą przypominającą iOS, a także ogólnie rzecz biorąc, konsensus był taki, że nie wydawał się tak płynny i wszechstronny jak inne interfejsy użytkownika, takie jak OnePlus OxygenOS.

W przeszłości nie korzystałem z telefonu z systemem ColorOS, więc OPPO Reno 10x Zoom to moje pierwsze doświadczenie z niestandardowym interfejsem użytkownika OPPO. Uważam, że ColorOS 6 (oparty na Androidzie Pie) jest zaskakująco nieszkodliwym systemem operacyjnym pod względem funkcjonalności. Wcześniej szczegółowo omówiliśmy funkcje ColorOS 6 w naszym artykule Realme 3, Realme 3 Pro, I Realme 5 Pro Opinie. Zanotuję kilka moich krótkich spostrzeżeń:

  • ColorOS 6 ma opcję włączenia szuflady aplikacji w programie uruchamiającym, czego brakowało w poprzednich wersjach systemu operacyjnego. Dzięki temu podstawowy program uruchamiający jest znacznie bardziej użyteczny i, jak powiedziałem wcześniej, prędkość UX jest przyjemna i płynna, nawet jeśli pozostaje o krok w tyle za OxygenOS.
  • Wygląd i sposób działania panelu powiadomień ColorOS nie jest tak atrakcyjny jak inne niestandardowe interfejsy użytkownika. Subiektywnie uważam, że jasną niebiesko-zieloną kolorystykę można nieco złagodzić.
  • ColorOS nie obsługuje kanałów powiadomień ani odkładania powiadomień, czyli dwóch funkcji wprowadzonych w Androidzie Oreo. Jest to rozczarowujące, ponieważ oznacza, że ​​powiadomienia są znacznie inteligentniejsze na standardowym Androidzie i standardowych interfejsach użytkownika (lub nawet EMUI) w porównaniu do ColorOS. Nawet MIUI, który w przeszłości był opieszały, jeśli chodzi o obsługę funkcji powiadomień Androida, teraz obsługuje kanały powiadomień i odkładanie powiadomień.
  • Gesty w ColorOS 6 to najlepsza funkcja niestandardowego interfejsu użytkownika. Android 10 ma własny system nawigacji gestami, więc nie jest jasne, czy OPPO nadal będzie dołączać swoje niestandardowe gesty do aktualizacji Androida 10. Na razie użytkownicy mogą wybierać pomiędzy gestami nawigacyjnymi za pomocą trzech przycisków i gestami przesuwania z obu stron z wyciętym obszarem na szuflady nawigacji (takie jak MIUI i EMUI) lub gestami przesuwania w górę (takimi jak OxygenOS). Same gesty nie są tak czułe na palec użytkownika, jak w OxygenOS i MIUI, ale możliwość wyboru spośród tak wielu opcji jest niezrównana.
  • Aplikacje giełdowe w ColorOS są na równi pod względem funkcji, bez większych wyróżnień i rozczarowań.
  • ColorOS nie wyświetla reklam takich jak MIUI, ale wysyła irytujące powiadomienia promocyjne o spamie dla swojego OPPO App Market. Takich powiadomień nie można wyłączyć, ponieważ system operacyjny nie obsługuje kanałów powiadomień; można je jedynie oznaczyć jako nieistotne (a użytkownik i tak musi je przesunąć).
  • Statystyki baterii w ColorOS to zdecydowanie najgorsza cecha niestandardowego interfejsu użytkownika (więcej na ten temat w sekcji dotyczącej żywotności baterii poniżej).
  • Z drugiej strony zarządzanie pamięcią jest całkiem dobre, w przeciwieństwie do kilka innych interfejsów użytkownika.
  • Reno 10x Zoom znajduje się obecnie w poprawce zabezpieczeń z 5 sierpnia 2019 r. Jak dotąd OPPO wykonało dobrą robotę, wysyłając aktualne aktualizacje zabezpieczeń Reno.

Ogólnie rzecz biorąc, ColorOS to użyteczne oprogramowanie. Dobrze radzi sobie z nadrabianiem swoich braków, udostępniając przydatne funkcje, takie jak różne systemy gestów nawigacyjnych, przestrzeń gry, gesty ruchu, klonowanie aplikacji, zrzuty ekranu trzema palcami i wiele innych. Nie jest tak dobry jak OxygenOS czy standardowy Android, a poza tym pozostaje w tyle EMUI Huaweia. To raczej bliższa rywalizacja z MIUI, ale na razie MIUI nadal moim zdaniem pozostaje nieco na czele. OPPO zmniejszyło lukę dzięki najlepszym niestandardowym interfejsom użytkownika; teraz firma musi skoncentrować wysiłki na jego całkowitym zamknięciu.


Żywotność baterii i ładowanie OPPO Reno 10x Zoom

Żywotność baterii OPPO Reno 10x Zoom jest dobra... ale nie ma sposobu, aby określić ilościowo, jak dobry jest. Dzieje się tak dlatego, że statystyki baterii w ColorOS są fatalne. Czas włączenia ekranu nie jest widoczny. Czas odłączenia nie jest widoczny. Czas wykorzystania poszczególnych aplikacji nie jest widoczny. To sprawia, że ​​niezwykle trudno jest uzyskać jakiekolwiek dane na temat czasu działania telefonu. Niestety liczniki czasu włączenia ekranu są nawet zepsute w aplikacjach innych firm, takich jak Greenify.

Moje subiektywne wrażenia są takie, że bateria telefonu wytrzymuje 1,5-2 dni przy umiarkowanym użytkowaniu. Wyświetlacz Full HD+ wydaje się być energooszczędny, pojemność baterii 4065 mAh jest wystarczająco dobra, a brak pobierającej energię częstotliwości odświeżania 90 Hz to kolejna dobra wiadomość dotycząca mniejszego zużycia energii. Qualcomm Snapdragon 855 SoC wykazał się również dobrą wydajnością, jeśli chodzi o efektywność energetyczną, nawet jeśli rdzenie Cortex-A76 pobierają więcej mocy niż ich poprzednicy Cortex-A75 w Qualcomm Snapdragon 845.

Jeśli chodzi o ładowanie, Reno 10x Zoom obsługuje szybkie ładowanie VOOC 3.0 (5 V/4 A = 20 W). To jest to samo, co oryginał OnePlus Szarża szarpana. Telefony takie jak OPPO R17 Pro i Znajdź edycję X Lamborghini obsługuje 50 W SuperVOOC, ale 20 W to uczciwy kompromis pod względem szybkości ładowania i długoterminowej żywotności baterii. VOOC 3.0 to zastrzeżony standard i telefon nie obsługuje zasilania USB-C. W Galaxy Note 10 wprowadzono obsługę ładowarek USB-C PD 3.0 o mocy 25 W (Note 10+ ma moc do 45 W), a zobaczenie problemy ze zgodnością z zastrzeżonym szybkim ładowaniem, najlepszym rozwiązaniem powinno być rozwiązanie USB-C PD 3.0 jako otwartego standard. W międzyczasie VOOC 3.0 wykonuje swoje zadanie.

Reno 10x Zoom nie obsługuje ładowania bezprzewodowego. Jest to funkcja, która nie pojawiła się jeszcze w niedrogich flagowych telefonach.


Szanse i końce

Nie napotkałem żadnych problemów z jakością połączeń komórkowych ani odbiorem na OPPO Reno 10x Zoom i zgodnie z oczekiwaniami telefon obsługuje podwójną VoLTE jednocześnie na obu kartach SIM.

Silnik wibracyjny telefonu jest jednym z najlepszych dostępnych na rynku silników wibracyjnych, co zapewnia wspaniałe wrażenia podczas pisania. Jest tak samo dobry, jak silnik wibracyjny OnePlus 7 Pro. Telefon jest znacznie lepszy od zwykłego OnePlusa 7 pod tym kluczowym, ale dyskretnym aspektem.


Wniosek

OPPO Reno 10x Zoom to dyskretny telefon flagowy, który pozytywnie wyróżnia się pod kilkoma względami. Podsumujmy je krótko:

Wyskakujący aparat w kształcie płetwy rekina sprawia, że ​​telefony OPPO Reno są wyjątkowe na rynku smartfonów. W przeważającej części to rozwiązanie działa dobrze, a OPPO genialnie znalazło rozwiązania dla głośników stereo i tradycyjną słuchawkę, unikając czegoś w rodzaju głośnika piezoelektrycznego (Vivo NEX S) lub lewitacji elektromagnetycznej (Huawei P30 Pro). Minusem jest to, że telefon waży więcej niż powinien, a przypuszczam, że jest to prawdopodobnie spowodowane wysuwanym aparatem w kształcie płetwy rekina. Kompromis jest taki, że dostajemy większą powierzchnię ekranu w zamian za mniejszy komfort, co jest do zaakceptowania. Subtelna opcja zielonego koloru również wygląda świetnie, a OPPO osiąga wysokie oceny w zakresie stosunku ekranu do obudowy.

Wyświetlacz Reno 10x Zoom nie jest panelem flagowym najwyższej klasy, ale jego zalety przewyższają wady. Rozmiar wyświetlacza i skalibrowane profile kolorów rekompensują przesunięcie kolorów wyświetlacza, brak włączonego trybu HBM, a także starzejącą się rozdzielczość Full HD+. Brak częstotliwości odświeżania 90 Hz to jedyny bolesny punkt, z którym można sobie poradzić jedynie w następcy telefonu, ale pod wszystkimi innymi względami wyświetlacz jest wystarczająco dobry, jak na niedrogi flagowiec, nawet gdy zbliżamy się do czwartego kwartału 2019.

Jeśli chodzi o wydajność systemu i procesora graficznego, wyniki Reno 10x Zoom w testach porównawczych, takich jak PCMark i 3DMark, są niższe niż OnePlus 7 i kilka innych telefonów ze Snapdragonem 855. Jednak nie wydaje się, aby miało to wpływ na wydajność w świecie rzeczywistym. Wdrożenie Snapdragona 855 przez OPPO może wydawać się pozbawione testów porównawczych, ale radzi sobie dobrze pod względem szybkości UX. OxygenOS nadal przoduje pod względem postrzegania prędkości, ale ColorOS w Reno nie pozostaje daleko w tyle. Termika jest pod kontrolą, a zarządzanie pamięcią RAM jest doskonałe. Optyczny czujnik odcisków palców w wyświetlaczu jest świetny. Szybki procesor graficzny Snapdragon 855 oznacza, że ​​użytkownicy będą mogli nadal grać w wysokiej klasy gry nawet po 2-3 latach.

Zaletą aparatu Reno 10x Zoom jest jego zaleta – właściwie jest ona zawarta w samej nazwie. Jak stale powtarzałem przez ostatni rok, przetwarzanie obrazu ma obecnie większe znaczenie niż sprzęt. Czujnik Sony IMX586 jest obecnie używany w telefonach budżetowych, ale to przetwarzanie obrazu odróżnia flagowce od telefonów budżetowych. Oczywiste jest, że OPPO wykorzystuje IMX586 w lepszy sposób w porównaniu do OnePlus, porównując Reno 10x Zoom i OnePlus 7 Pro bezpośrednio (chociaż OnePlus również przeszedł długą drogę z wieloma kamerami). aktualizacje). Jakość obrazu z głównego aparatu może nie dorównuje flagowcom z najwyższej półki pod każdym względem, ale ma swoją. W swojej klasie cenowej Reno 10x Zoom jest jednym z liderów. Ultraszerokokątny aparat zapewnia także inną perspektywę fotografowania, a jego wydajność jest zaskakująco dobra.

Gwiazdą pokazu jest teleobiektyw o rozdzielczości 13 MP z peryskopowym zoomem. Użyteczny bezstratny zoom 5x/6x na smartfonie jest fantastyczny. Jakość aparatu nie dorównuje modułowi teleobiektywu 8 MP Huawei P30 Pro, ale w chwili pisania tego tekstu nie ma on innej konkurencji, o której można by mówić. Jednak nawet odległe obiekty można uchwycić przy odpowiedniej ogniskowej 125 mm przy odpowiednim poziomie szczegółowości prowadzi to również do ograniczeń, gdy użytkownik chce robić zdjęcia bliższych obiektów, ponieważ zoom 2x i 3x jest cyfrowy, a nie bezstratny. Ostatecznie wysiłki OPPO w tym zakresie zasługują na wiele pochwał, ale wciąż jest nad czym pracować w zakresie jakości obrazu.

Jakość wideo Reno 10x Zoom nie jest niestety jedną z jego mocnych stron. Dzieje się tak z jednego powodu: stosunkowo słabej stabilizacji. Można to naprawić za pomocą aktualizacji oprogramowania i należy to zrobić.

Jeśli chodzi o dźwięk, głośniki stereo Reno 10x Zoom zapewniają doskonały dźwięk zarówno pod względem przejrzystości, jak i głośności. Historia przewodowego dźwięku nie jest inspirująca, ponieważ w telefonie brakuje gniazda słuchawkowego 3,5 mm, a OPPO nie ma w zestawie przejściówki 3,5 mm na USB typu C. Firma oferuje słuchawki USB typu C, ale utrata gniazda słuchawkowego 3,5 mm powoduje znacznie zmniejszoną elastyczność. W tym momencie nie jestem pewien, czy ktoś już wsłuchuje się w wymagania klientów w tym aspekcie.

ColorOS był niestandardowym interfejsem użytkownika, który bardzo dzielił, ale w jego najnowszej wersji przeszedł długą drogę. Nie wydał mi się tak dobry, jak interfejsy takie jak OxygenOS i EMUI ze względu na rozbieżności funkcjonalne, ale jasne jest, że OPPO szybko nadrabia zaległości. Bogaty zestaw funkcji jest doceniany, ale dobrze byłoby, gdyby OPPO zachowało standardowe funkcje obsługi powiadomień z Androida.

Żywotność baterii Reno 10x Zoom jest subiektywnie świetna. Ma niski pobór mocy na biegu jałowym, co prowadzi do długiego czasu czuwania. Nawet podczas użytkowania zużycie energii jest niewielkie i chociaż podanie danych liczbowych jest prawie niemożliwe, żywotność baterii Reno 10x Zoom subiektywnie wydaje się lepsza niż OnePlus 7 Pro. Jeśli chodzi o ładowanie, rezygnacja z Super VOOC oznacza, że ​​telefon nie ładuje się tak szybko, jak telefony takie jak OnePlus 7 Pro czy Redmi K20 Pro. Prędkości ładowania są nadal akceptowalne, ale fakt, że telefon pozornie nie obsługuje USB-C PD, nieco pogarsza.

W Indiach OPPO Reno 10x Zoom jest sprzedawany w dwóch wariantach: 6 GB RAM/128 GB pamięci i 8 GB RAM/256 GB pamięci. Wariant 6 GB RAM sprzedawany jest wyłącznie online, natomiast wariant 8 GB RAM dostępny jest w sklepach stacjonarnych. Warianty kosztują odpowiednio 39 999 funtów (562 dolarów) i 49 999 funtów (702 dolarów). T sprawia, że ​​początkowy wariant z 6 GB pamięci RAM jest świetny – kupujący zyskują na nim dużą wartość.

Jeśli chodzi o konkurencję, głównym konkurentem jest OnePlus 7 Pro. OnePlus ma zakrzywiony wyświetlacz QHD+ 90 Hz o wyższej rozdzielczości i wyższej jakości, a także jest dostępny w wariancie z 12 GB pamięci RAM. Ma czystsze oprogramowanie w postaci OxygenOS, lepsze nagrywanie wideo i szybsze aktualizacje systemu. Reno 10x Zoom ma natomiast płaski wyświetlacz, lepszy aparat główny, lepszy teleobiektyw i subiektywnie lepszy czas pracy na baterii. Wariant Reno z 6 GB RAM i 128 GB pamięci jest również znacznie tańszy: 39 999 GBP (562 USD) w porównaniu do wersji Reno. ₹47,999 ($674). Wkrótce odświeżony zostanie także OnePlus 7 Pro i pojawi się następca, podobnie jak OnePlus 7.

Inni konkurenci Reno 10x Zoom to ASUS ZenFone 6 (ASUS 6Z w Indiach), Redmi K20 Pro, Google Pixel 3 XL, Pixel 3a XL, Samsung Galaxy S10e, Honor View20/Honor 20/Honor 20 Pro i Huawei P30 Pro/Huawei Mate 20 Zawodowiec. Reno istnieje we własnej niszy, wypełniając lukę pomiędzy najtańszymi, niedrogimi flagowcami (Redmi K20 Pro i OnePlus 7) a telefonami flagowymi z najwyższej półki (takimi jak Huawei P30 Pro).

Ogólnie rzecz biorąc, OPPO Reno 10x Zoom to nowy, jasny konkurent z imponującymi możliwościami obrazowania. Pięć miesięcy po pierwszym ogłoszeniupozostaje jednym z dwóch telefonów na rynku wyposażonych w peryskopowy teleobiektyw z zoomem. Jeśli użytkownicy są zainteresowani bezstratnym zoomem dalekiego zasięgu, Reno 10x Zoom jest jedyną przystępną opcją, ponieważ jego cena jest znacznie niższa niż Huawei P30 Pro (39 999 GBP w porównaniu z 1000 GBP). ₹71,999). To wszechstronny telefon o najwyższej wydajności, wszechstronnym zestawie potrójnych aparatów i świetnej żywotności baterii. To telefon, który zasługuje na uwagę konsumentów na zatłoczonym rynku.

Kup OPPO Reno 10x Zoom na Flipkart ||| Kup OPPO Reno 10X Zoom na Amazon (Wielka Brytania)