Huawei wyprzedził Apple i stał się drugim co do wielkości producentem OEM w 2019 roku

Huaweiowi udało się osiągnąć kolejny kamień milowy, wyprzedzając Apple w globalnej sprzedaży smartfonów w całym 2019 r., pomimo trudności związanych z listą podmiotów.

Huawei to firma, która ma burzliwą historię. Wiele lat temu byli stosunkowo nieznanym graczem na rynku smartfonów, a ich popularność była niska ogranicza się głównie do chińskiego rynku krajowego, ale ostatnio ich popularność wzrosła do poziomu wcześniej nie do pomyślenia poziomy. Każdy flagowiec wypuszczony przez firmę był znacznie lepszy od poprzedniego, a ich budżetowe urządzenia służą jedynie dalszemu ulepszaniu sukcesu firmy. Jednak dla nikogo nie jest tajemnicą, że firma została uderzona ostre sankcje USA na początku ubiegłego roku, które uniemożliwiają większości amerykańskich firm prowadzenie działalności na Huawei.

Z kolei telefony Huawei przez drugą połowę roku wyglądały zupełnie inaczej, niż wyglądałyby w przeciwnym razie. Od czasów administracji Trumpa nie oferują już żadnych aplikacji ani usług Google zabrania Google prowadzenia interesów z Huawei

. Jednak pomimo zakazu handlu firmie udało się prężnie prężnie działać, a nawet zwiększać udział w rynku. W 2019 r. udało im się nawet wspiąć na drugą co do wielkości markę smartfonów, wyprzedzając Apple pod względem udziału w rynku światowym w zeszłym roku.

Aby lepiej spojrzeć na to z perspektywy, poniżej przedstawiamy krótkie porównanie sytuacji 4 największych producentów smartfonów w 2019 r. pod względem sprzedaży i dostaw.

Udział w rynku smartfonów w 2018 r. w porównaniu do 2019 r.

Huaweia

Huawei był chyba największą niespodzianką 2019 roku. Jak powiedzieliśmy wcześniej, firma została dotkliwie dotknięta sankcjami politycznymi, które skutecznie uniemożliwiają jej prowadzenie jakichkolwiek interesów z innymi firmami amerykańskimi. Pomimo tych sankcji, faktycznie udało im się zwiększyć popularność, sprzedając nieco ponad 240 milionów sztuk wyrastając na drugiego co do wielkości producenta smartfonów na świecie z 17% udziałem w rynku, tuż za nim SAMSUNG. Częściowo wynika to z ogromnego wzrostu popularności na rodzimym rynku, czyli w Chinach, gdzie są to Stany Zjednoczone Sankcje nie przynoszą tak dużego skutku – w końcu telefony są tam już sprzedawane bez Google rzeczy.

Nie oznacza to jednak, że nie miały one wpływu. Niemożność Huawei powiązania Google ze swoimi urządzeniami sprawiła, że ​​kilka kluczowych flagowców, takich jak Mate 30 i Huawei Mate X, nie miało w ogóle zachodnich wersji. W związku z tym globalne dostawy znacznie spadły, podobnie jak globalna sprzedaż. Jednak w Chinach wzrosły zgodnie z oczekiwaniami, więc w tych okolicznościach wszystko idzie tak dobrze, jak tylko można w przypadku Huawei. Biorąc pod uwagę, jak Huawei pracuje nad własną alternatywą dla GMS, tzw Usługi mobilne Huawei (HMS) i nawet mają alternatywny system operacyjny w fazie rozwoju, możemy zobaczyć, jak Huawei wypuści na rynek swoje nadchodzące telefony, takie jak nadchodzący Huawei P40/P40 Pro, ponownie na całym świecie w perspektywie krótko-/długoterminowej, zatem straty te być może mogą się odwrócić.

SAMSUNG

Samsung pozostaje na czele ekosystemu smartfonów. Koreańska firma miała całkiem udany rok 2019, w którym odnotowała nieco lepsze wyniki niż w 2018 r., co jest imponujące, ponieważ na początku były już całkiem dobre. Z 20,9% udziałem w rynku na całym świecie i ponad 295 milionami sprzedanych egzemplarzy, nadal są niekwestionowanym mistrzem ekosystemu smartfonów. W zeszłym roku Samsung zrobił wiele rzeczy dobrze, włączając w to niezwykle udane serie S10 i Note 10, a także odnowioną linię Galaxy A-line i składany Galaxy Fold.

W 2020 r. powinny nastąpić ulepszenia tej strategii, w tym: Skład S20, następców serii Note, których można spodziewać się pod koniec roku, a także w nadchodzącym roku Galaxy Z Flip, plotek o Galaxy Fold 2 i kontynuacji nowych telefonów Galaxy A, takich jak Galaxy A51 i Galaxy A71. Miejmy nadzieję, że wszystko to przełoży się na podobne liczby na koniec tego roku.

Jabłko

Apple było także firmą, która odnotowała stały wzrost w 2019 r., choć w ujęciu ogólnym sprzedaż ta spadła przez pęknięcia w porównaniu do Huawei, spadając do trzeciego co do wielkości producenta smartfonów na świecie świat. Strategia Apple zmienia się bardzo nieznacznie z roku na rok, a oferta Apple na rok 2019 była niemal identyczna z ofertą na rok 2018: iPhone 11 zastąpił iPhone’a XR, iPhone 11 Pro zastąpił iPhone’a XS, a iPhone 11 Pro Max zastąpił iPhone’a XS Max – jedyną istotną różnicą jest nazewnictwo strategia. Jeśli chodzi o rzeczywiste liczby, w zeszłym roku firma sprzedała około 197 milionów sztuk, zdobywając 14% udziału w rynku.

Jest jednak jedna mała statystyka, w której Apple ma przewagę nad Samsungiem i Xiaomi, a jest nią fakt, że byli numerem jeden w całym czwartym kwartale 2019 r. sprzedaliśmy ponad 70 milionów urządzeń na całym świecie, podczas gdy Samsung i Huawei sprzedały 68 milionów i 56 milionów odpowiednio. Stanowi to 18,9% całej sprzedaży smartfonów na koniec roku. Tak więc, chociaż Samsung i Huawei nadal przewodzą Apple pod względem całkowitej sprzedaży rok do roku, Apple ma przewagę pod względem wzrostu kwartał do kwartału. W tym roku liczba powinna być podobna, chociaż plotki o premierze iPhone’a SE2/iPhone’a 9 mogą również dać Apple znaczny impuls, ponieważ telefon będzie dostępny w niższej cenie i będzie bardziej przystępny cenowo.

Xiaomi

Xiaomi nadal wygodnie zajmuje 4. miejsce, podobnie jak w 2018 r., ale wzrost, choć zdecydowanie odbiegający od poziomu innych producentów smartfonów, był zauważalny. Firma zdobyła ponad 8,8% udziału w rynku w IV kwartale 2019 r., co oznacza wzrost z 6,9% w IV kwartale 2018 r., co oznacza wzrost o 2% – należy pamiętać, że mówimy w skali globalnej i milionów telefonów, a wzrost ten oznacza, że ​​w IV kwartale 2019 roku wysłali o 7 mln telefonów więcej niż w IV kwartale 2018. Rok 2019 był ważnym rokiem dla Xiaomi, ponieważ obfitował w ważne wydarzenia, takie jak wydzielenie linii Redmi na sub-markę Xiaomi i wypuszczenie urządzeń klasy flagowej takie jak Xiaomi Mi 9 i Redmi K20 Pro, a także modele ze średniej półki, takie jak Redmi Note 7, Note 7 Pro, Note 8, Note 8 Pro i Xiaomi Mi A3, więc ten wzrost sprawia, że sens.

W miarę dalszego pogłębiania i udoskonalania tej strategii przez Xiaomi, spodziewamy się, że liczby te będą coraz bardziej rosły. Byliśmy już świadkami godnych uwagi wydarzeń, jak np wydzielenie POCO w niezależną markę, odbędzie się w tym roku, a mamy dopiero miesiąc roku, więc od teraz można w pełni oczekiwać wzrostu.


Źródło 1: Kanały / Źródło 2: Analityka strategii / Źródło 3: Badania kontrapunktu / Źródło 4: Kantar