Steve Kondik, założyciel Cyanogen, pracuje nad Oculus Go na Facebooku

Nad niedawno zapowiedzianym Oculus Go z imponującymi funkcjami pracował Steve Kondik, który pracuje w Oculus VR, założyciel Cyanogenmod.

Jeśli zastanawiacie się, co stało się ze Stevem Kondikiem po upadku Cyanogen Inc, to mamy kilka ciekawych wiadomości do przekazania. Steve Kondik, jeden ze współzałożycieli Cyanogen Inc, ujawnił niedawno na swoim prywatnym Facebooku, że jednym z najnowszych projektów, nad którym pracuje, jest tak naprawdę nowy Oculus Go. Produkt należący do Facebooka chce wywołać falę na rynku rzeczywistości wirtualnej, tworząc nowe urządzenie, które będzie jeszcze tańsze pod względem potencjału konsumenci. Urządzenie rzekomo ma najlepszą klarowność ze wszystkich urządzeń VR dostępnych obecnie na rynku dzięki nowym obiektywom, ekranowi LCD WQHD i wyższemu współczynnikowi wypełnienia niż zwykłe ekrany OLED.

Ogłoszono, że Oculus Go będzie dostępny w sprzedaży w 2018 roku w cenie 199 dolarów za sztukę, co pozwoli umieścić go pomiędzy Gear VR a połączonym na uwięzi Oculus Rift. Będąc samodzielnym urządzeniem VR, działa również bardzo podobnie do Gear VR firmy Samsung, ponieważ nie wymaga kabli ani telefonu i jest zaprojektowany z myślą o przenośności. Na razie nie wiemy, jaką rękę miał przy tworzeniu urządzenia.

Możliwe, że Kondik pracował nad oprogramowaniem produktu, ponieważ od kwietnia 2017 r. pracował w Oculus VR. Jego zgłaszane stanowisko to „Inżynier systemów” i jest to dziedzina inżynierii skupiająca się na projektowaniu złożonych systemów. W 2011 roku przez nieco ponad rok pracował jako menadżer ds. badań i projektowania w Samsungu, by na kolejne trzy lata wrócić do Cyanogen. Jego praca w Cyanogen rozpoczęła się od stworzenia CyanogenMod, a później w 2012 roku wraz z Kirtem McMasterem założył firmę Cyanogen Inc.

Następnie CyanogenMod przeprowadził migrację do LineageOS, gdy Kondik odszedł, który zrobił sobie małą przerwę w pracy po zamknięciu firmy. Niestandardowa pamięć ROM była w całości utrzymywana przez społeczność, ale wspaniale jest widzieć Kondika wciąż pracującego nad innymi projektami.