Microsoft nadal nie wie, co zrobić ze swoimi aplikacjami do przesyłania wiadomości. Wystarczy spojrzeć na Skype i Teams.

click fraud protection

Minęło wiele lat, odkąd Microsoft uruchomił aplikację Teams, ale nadal trudno określić, jakie są jej priorytety, jeśli chodzi o przesyłanie wiadomości.

Minęło prawie sześć lat, odkąd Microsoft wprowadził aplikację Teams, która początkowo skupiała się na rywalizowaniu ze Slackiem jako platformą komunikacyjną dla biznesu. Jeśli chodzi o przedsiębiorstwa, firma Microsoft szybko wymieniła wiele swojego starszego oprogramowania. Aplikacja Teams niemal natychmiast zastąpiła Microsoft Classroom w planach Office 365 for Education, a w 2019 roku Skype for Business został zastąpiony.

W maju 2021 r. firma wprowadziła funkcje osobiste w aplikacji Teams i wydawało się, że może to zabić Skype dla konsumentów. Wydawało się to jeszcze bardziej oczywiste, gdy w następnym miesiącu Microsoft ogłosił Windows 11, zawierający zupełnie nową integrację z aplikacją Teams, zwaną Czatuj w Microsoft Teams. Skype nie był już preinstalowany w systemie Windows 11. A mimo to, prawie dwa lata później, nadal nie ma jasnego celu dla platform komunikacyjnych Microsoftu.

Microsoft ma skomplikowaną historię związaną z przesyłaniem wiadomości

Microsoft i Google mają podobne problemy, jeśli chodzi o aplikacje do przesyłania wiadomości. Być może pamiętasz, że pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku Microsoft miał własną platformę do przesyłania wiadomości, MSN Messenger lub, jak zaczęto ją nazywać, Windows Live Messenger. Kiedyś często z niego korzystałem i uważam, że jest to solidna aplikacja. Miał prawie wszystkie funkcje, których oczekiwałem w tamtym czasie w aplikacji do przesyłania wiadomości, w tym połączenia głosowe i wideo. Można go nawet zintegrować z funkcją Pomocy zdalnej systemu Windows, jeśli chcesz komuś pomóc z komputerem.

Komunikator Windows Live | Źródło obrazu: Softonic

Jednak na początku 2010 roku Microsoft stanął w obliczu ostrej konkurencji ze strony Skype i zamiast kontynuować inwestycje w istniejącą platformę, Microsoft zdecydował się nabyć Skype'a za 8,5 miliarda dolarów. Microsoft zabije Windows Live Messenger w 2013 roku. Skype stałby się również marką biznesową, ponieważ Microsoft zastąpi Lync, usługę przesyłania wiadomości i komunikacji dla przedsiębiorstw, programem Skype dla firm.

Stało się to w 2015 roku i mniej więcej w tym samym czasie Microsoft wprowadził system Windows 10. Wraz z wydaniem systemu Windows 10 w wersji 1511 pod koniec tego roku firma wprowadziła zupełnie nową obsługę Skype'a. Zamiast pojedynczej aplikacji Microsoft połączył funkcję Skype do przesyłania wiadomości z aplikacją do obsługi wiadomości, która zawierała wiadomości SMS na telefonach z systemem Windows 10 Mobile (podobnie jak iMessage firmy Apple). Część wideo Skype'a była osobną aplikacją zaprojektowaną tak, aby wyglądała jak typowa rozmowa telefoniczna na telefonie z systemem Windows. Prawdę mówiąc, było to najbardziej zbliżone do prawdziwej synergii między Skypem i innymi produktami Microsoftu w historii.

Źródło obrazu: Skype przez Użytkownik MSpower

Wszystko to zostało zamknięte zaledwie kilka miesięcy później, a Microsoft wprowadził nową aplikację Skype w 2016 roku. W tym samym roku ogłoszono, że Microsoft był zainteresowany kupnem Slacka, ale transakcja ostatecznie nie doszła do skutku. Zamiast tego w 2017 roku dostaliśmy Microsoft Teams. Ostatecznie zastąpił on Skype dla firm i najwyraźniej wkrótce pojawiła się konsumencka wersja Skype, gdy pojawił się system Windows 11. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Microsoft mógł odnieść większy sukces, inwestując więcej w swoje istniejące produkty, niż ciągle próbując zaczynać wszystko od nowa lub wykupywać zalety innych usług.

Skype nie jest martwy, ale powinien być

Chociaż zdecydowanie zaszło wiele zmian w usługach przesyłania wiadomości Microsoftu, przynajmniej firma była dość konsekwentna w wycofywaniu starszych usług na rzecz nowych. Jednak w przypadku Skype'a wszystko jest po prostu zagmatwane.

Microsoft zaczął priorytetowo traktować usługę Teams po jej wprowadzeniu, ale ponieważ Skype pozostał marką zorientowaną na konsumentów, niektóre funkcje nadal były dostępne w Skype. Na przykład Microsoft wprowadziłby tryb Together w Teams, który kilka miesięcy później został dodany do Skype'a. Wiele z tego miało miejsce w szczytowym okresie pandemii COVID-19, kiedy wielu z nas skorzystało z usług czatów wideo, więc sensowne było, aby Skype nadal był dostępny.

Tryb Razem w Skype | Źródło obrazu: Skype'a

Jednak w 2021 roku Microsoft wprowadził system Windows 11, a Teams dla użytkowników osobistych był jedną z głównych nowości. Usługa Teams była teraz dostępna bezpośrednio na pasku zadań, oferując jednocześnie funkcje przesyłania wiadomości i połączeń. Firma Microsoft przestała także łączyć Skype'a z systemem Windows 11, więc aby go zainstalować, trzeba było zrobić wszystko, co w jego mocy. To powinien być koniec Skype'a, a jednak mniej więcej tydzień przed wypuszczeniem systemu Windows 11, Microsoft wprowadził poważną modernizację Skype'a z zupełnie nowym wyglądem i funkcjami. Prawie wydaje się, że zespół Skype'a próbował odwrócić uwagę od faktu, że Teams wydawał się gotowy go zastąpić.

W następnym roku Skype dodał bardzo niewiele nowych funkcji i znowu, ponieważ usługa Teams została oficjalnie wbudowana w system Windows 11, można było założyć, że Skype jest na utrzymaniu życia. Ale nie. Pod koniec 2022 r. Skype po raz kolejny zdecydował się wprowadzić poważną przebudowę, nawet dodając zakładkę Dzisiaj z szybkim dostępem do aktualności. I jest coraz gorzej. Ostatnio, Firma Microsoft wprowadziła nową funkcję czatu Bing, zaczynając od Internetu, a kilka tygodni później dodano go do Skype’a, ale nie do Teams. Nie ma znaczenia, co myślisz o nowym Bingu, Skype w dalszym ciągu integruje się z innymi produktami Microsoftu lepiej niż Teams pod pewnymi względami.

Najnowsza wersja Skype na urządzenia mobilne, wydana pod koniec 2022 roku

Wszystko to sprawia, że ​​zastanawiam się, dlaczego Skype został w ogóle usunięty z systemu Windows 11 i dlaczego Microsoft zadał sobie trud nakłonienia użytkowników do korzystania z aplikacji Teams.

A Teams nadal nie jest świetny

Wydaje się, że wszelkie wysiłki, jakie Microsoft włożył w konsumencką wersję aplikacji Teams, były połowiczne. Kiedy Microsoft wprowadził Teams w Windows 11, narzekałem miesiące o tym, jak zerwano połączenia wideo. Przez długi czas aplikacja Teams nie tworzyła pływającego okna nakładki podczas rozmów wideo, więc w przypadku przełączenia się do innego okna nie można było zobaczyć innych uczestników. W rzeczywistości dzisiaj nadal trzeba specjalnie minimalizować okno aplikacji Teams, aby pojawiło się małe pływające okno, które nadal nie będzie wyświetlane po przełączeniu się do innej aplikacji.

Następnie, na jeszcze dłuższy czas, jeśli zminimalizowałem Teams, aby zobaczyć małe okno, obraz wideo drugiej osoby zostanie zablokowany, gdy wrócę do głównego okna połączenia. Ostatecznie zostało to naprawione, ale jest to podstawowa funkcjonalność, którą Skype sprawdzał przez lata. Nawet teraz nierzadko zdarza się, że nie widzę osoby po drugiej stronie połączenia wideo, a aplikacja Teams zachowuje się tak, jakby jej kamera była wyłączona, nawet jeśli tak nie jest. Aplikacja Teams po prostu nie jest niezawodna jako usługa rozmów wideo.

Ale to nie jest tak, że Microsoft nie robi nic z Teams. Ostatnio, dodał nową funkcję Społeczności do osobistej wersji Teams, czego Skype nie dostał. Poprawiona została także integracja z systemem Windows 11 dzięki wbudowanemu podglądowi wideo w okienku Czat. Microsoft po prostu nie wkłada wysiłku w podstawową funkcjonalność Teams, aby stał się dobrym zamiennikiem Skype'a.

Konsumencka wersja aplikacji Teams wydaje się być refleksją. Ilekroć słyszysz o nowych funkcjach aplikacji Teams, prawie zawsze dotyczy to wyłącznie wersji biznesowej i rzadko się to zdarza otrzymujemy coś w rodzaju funkcji Społeczności (która, nawiasem mówiąc, wymaga skonfigurowania jej na urządzeniu mobilnym przed użyciem jej na swoim komputer). Microsoft chce, żebyś z niego korzystał, ale nie chce wkładać żadnego wysiłku w uczynienie go atrakcyjnym.

Strategia przesyłania wiadomości firmy Microsoft jest strasznie zawiła i składa się z szeregu mieszanych sygnałów, które uniemożliwiają zrozumienie, dokąd zmierza firma. Skype został usunięty z systemu Windows 11 i prawie nie otrzymuje żadnych aktualizacji, ale od czasu do czasu przechodzi gruntowną modernizację, tak jakby nadal był dobrze prosperującą aplikacją. Zawiera nawet funkcje, których Teams wciąż nie ma. Jednocześnie aplikacja Teams ma wersję konsumencką wbudowaną bezpośrednio w system Windows 11 i też to robi funkcje, których nie ma Skype, ale Microsoft wciąż nie opanował podstaw dobrego przesyłania wiadomości i rozmów aplikacja.

W tym momencie wydaje się, że lepiej będzie używać czegokolwiek innego niż którejkolwiek z tych aplikacji i nie zdziwiłbym się, gdyby ludzie właśnie to robili. Mam tylko jeden lub dwa kontakty korzystające z aplikacji Teams i żaden nie korzysta ze Skype'a. A jeśli Microsoft tak dalej pójdzie, podejrzewam, że sytuacja w przypadku obu usług będzie jeszcze gorsza. Być może w ciągu najbliższych kilku lat firma pomyśli o przejęciu kolejnego komunikatora, choć nie jestem pewien, czy to by wiele zmieniło.