Czy Apple idzie na lenistwo z MacBookiem Pro 13?

Podczas WWDC Apple zadebiutowało „nowym” MacBookiem Pro 13. Starszy projekt w połączeniu z nowszą linią sprawia, że ​​Apple wygląda niechlujnie i leniwie.

Podczas konferencji Apple Worldwide Developer Conference 2022 firma rzuciła nam okiem na swoją przyszłość, udostępniając ogłoszenia dotyczące iOS 16, iPadOS 16, zegarekOS 9, I macOS 13. Oprócz oprogramowania Apple pokazał także nowy sprzęt, ogłaszając swoją nowość MacBook Air (2022) i, co bardziej zaskakujące, „zaktualizowany” MacBooka Pro 13. Podczas gdy ten pierwszy był powiewem świeżego powietrza dzięki całkowicie nowemu projektowi, ten drugi wyglądał znajomo i przestarzało.

Apple wzięło łatwy leniwe wyjście z MacBookiem Pro 13

Żeby było jasne, sprzęt Apple przez ostatnią dekadę był całkiem dobry, ale zdarzały się pewne błędy. Pod kierownictwem legendarnego projektanta Jony'ego Ive'a Apple wymienił technologię klawiatury na gorszą, usunął porty ze swoich laptopów „Pro”, a nawet pozbył się ukochanego systemu ładowania MagSafe. Wprowadziłby także nową technologię w postaci systemu Touch Bar, który tak naprawdę nie przyjąłby się zgodnie z oczekiwaniami. Zdecydował się nadmiernie skomplikować niektóre części, ale okroić inne obszary, wybierając prostotę zamiast wspaniałego doświadczenia użytkownika. To była mroczna era dla użytkowników MacBooków i choć Apple przez lata nie ustępował, w końcu naprawił swoje błędy, wracając do starej formuły. Z tego powodu wielu ucieszyłoby się z premiery MacBooka Pro 14 i MacBooka Pro 16. a Apple będzie kontynuować postępy, wypuszczając MacBooka Air (2022).

13-calowy MacBook Pro z procesorem Intel 2020 (po lewej) i 13-calowy MacBook Pro z procesorem M2 2022 (po prawej).

Ze względu na tę dynamikę rozwoju, po osiągnięciu tak wielu osiągnięć w ciągu ostatnich 18 miesięcy, należy zadać sobie pytanie, dlaczego Apple miałby się cofać? Dlaczego miałby z dumą prezentować starszy projekt wraz z paskiem dotykowym, rażącym przypomnieniem wadliwego produktu – ery Apple, która nie była tak solidna. Istnieje wiele powodów, dla których mogło to nastąpić, i tak naprawdę nigdy nie będziemy mieli solidnej odpowiedzi, ale Apple mógł po prostu iść dalej. Dla firmy wielkości Apple, dysponującej ogromnymi zasobami, znalezienie innego projektu MacBooka Pro 13 byłoby było możliwe, a nawet łatwe, biorąc pod uwagę plany dostępne w przeprojektowanych MacBookach Air 13 i MacBookach Zawodowiec 14.

Alternatywnie firma mogła zrezygnować z MacBooka Pro 13, zamiast przedłużać jego życie w przestarzałym formacie na kolejny rok. Oczywiście brak MacBooka Pro 13 oznaczałby lukę w obecnym asortymencie Apple, ale jeśli to okres przejściowy, niech tak będzie. Apple mógł po prostu zachować obecny skład przez kolejny rok. Chociaż istnieją już przykłady wykorzystania przez Apple starszej konstrukcji obudowy w swoim pierwszym laptopie M1 SoC, był to inny moment. Apple po raz pierwszy debiutowało z nowym SoC i wkraczało na nieznane wody. Myślę, że w tym przypadku chodziło o ograniczenie ryzyka poprzez wykorzystanie starego projektu i maksymalizację wykorzystania istniejącego łańcucha dostaw. Ale to było wtedy, gdy Apple miał niesprawdzony SoC. Teraz jest to wyraźny zwycięzca, a mieszanie i dopasowywanie części jest po prostu w złym guście. Cuchnie to spekulacją na ustalonym łańcuchu dostaw bez włożenia najmniejszego wysiłku i zastanowienia się, aby zapewnić konsumentom więcej niż absolutne minimum.

Co więcej, gdyby Apple chciał zachować coś „starego”, mógłby zastosować obudowę MacBooka Pro 13 bez paska Touch Bar. Wyglądałoby to nieco bardziej podobnie do obecnego asortymentu i prawdopodobnie kosztowałoby Apple i konsumentów mniej. Ponieważ w tej chwili MacBook Pro 13 znajduje się niezręcznie pomiędzy MacBookiem Air 13 a MacBook Pro 14, tracąc korzyści wynikające z bycia tańszym i wydajniejszym odpowiednio z opcji w obu przypadkach koniec.

Tak czy inaczej, MacBook Pro 13 (2022) firmy Apple już wkrótce trafi do klientów i nie wiadomo, jak bardzo będzie popularny. Miejmy jednak nadzieję, że reakcje będą chłodne i konsumenci wyrażą swoją opinię za pomocą dolarów.

Czy sądzisz, że Apple poszło na łatwiznę i wypuściło MacBooka Pro 13 (2022)? Co byłoby w tym przypadku lepszym wykonaniem? Czy M1 MacBook Pro 13 naprawdę potrzebował aktualizacji M2? Daj nam znać w komentarzach poniżej!