Nadszedł czas, aby Apple przywrócił przeglądarkę Safari dla systemu Windows

Apple zakończył prace nad Safari dla Windows w 2010 roku, ale być może nadszedł czas, aby przeglądarka powróciła.

Sieć zmieniła się drastycznie w ciągu ostatniej dekady: aplikacje internetowe stały się bardziej powszechne, algorytmy dyktują obecnie, w jaki sposób większość ludzi odbiera treści, a miliardy więcej ludzi ma teraz dostęp do Internetu na całym świecie. W tym czasie Google również stał się bardziej dominujący i czasami w szkodliwy sposób wykorzystywał swoją pozycję w ekosystemie internetowym i na rynku przeglądarek. Było wiele pomysłów na to, jak utrzymać władzę Google pod kontrolą, ale oto mój: Apple powinien ponownie udostępnić swoją przeglądarkę Safari jako wieloplatformową.

Być może pamiętasz, że przeglądarka internetowa Safari była kiedyś dostępna Microsoft Windows, oprócz System operacyjny Mac (wówczas znany jako Mac OS X), a później iPhone i iPad. Firma Apple wycofała wersję przeglądarki Safari dla systemu Windows wiele lat temu, ale przywrócenie jej teraz może stanowić jedną z najlepszych alternatyw dla przeglądarek zbudowanych z silnikiem Chromium firmy Google.

Eksperyment z Windowsem

Firma Apple wypuściła pierwszą wersję przeglądarki internetowej Safari w styczniu 2003 roku jako część systemu Mac OS X 10.3 „Panther”, po wygaśnięciu pięcioletniej umowy Microsoftu z Apple na pozostawienie przeglądarki Internet Explorer jako domyślnej przeglądarki internetowej Prochowiec. Mimo że przeglądarka internetowa była nowa, technologia, która ją napędzała, inna — firma Apple użyła silnika renderującego KHTML jako punktu wyjścia do stworzenia silnika WebKit przeglądarki Safari.

Przeglądarka była początkowo dostępna wyłącznie dla komputerów Mac, ale kiedy w 2007 roku pojawił się pierwszy iPhone, zawierała także przeglądarkę Safari. Pierwsza wersja dla systemu Windows, Safari 3.0, została wydana w tym samym roku. Jednak wersja dla systemu Windows nie było wcale takie wspaniałe. Pierwsza wersja zawierała lukę w zabezpieczeniach umożliwiającą wykonanie dowolnego kodu, która została załatana niecałe 48 godzin później w wersji Safari 3.0.1.

Safari 3.0 Beta w systemie Windows (Źródło: NetworkComputing.com)

Safari również wydawało się nie na miejscu w systemie Windows. Apple użył tej samej (okropnej) warstwy kompatybilności z iTunes dla Windows z portem Safari, w którym ponownie zaimplementowano biblioteki Cocoa UI, Core Foundation i Core Graphics na systemie Windows — podobnie do używania Wine do uruchamiania programów Windows w systemie Linux. W rezultacie powstała aplikacja, która działała, ale nie odpowiadała projektowi ani oczekiwanej funkcjonalności systemu operacyjnego hosta.

Pomimo wczesnych problemów z bezpieczeństwem i wątpliwej architektury oprogramowania, Safari dla Windows była przyzwoitą przeglądarką internetową. Apple reklamowało, że jest „nawet dwukrotnie szybszy” od przeglądarki Internet Explorer 7 i ma do 1,6 razy większą wydajność przeglądarki Mozilla Firefox 2 (oba rzekomo testowane na systemie Intel Core 2 Duo z systemem Windows XP i 1 GB pamięci BARAN).

Firma Apple nadal wypuszczała nowe wersje przeglądarki Safari dla komputerów Mac i Windows, ale kiedy w 2012 r. wydano przeglądarkę Safari 6.0 jako część systemu Mac OS X Mountain Lion, brakowało wersji dla systemu Windows. Później Apple po cichu usunął łącza do pobierania przeglądarki Windows Safari, pozornie kończąc istnienie przeglądarki na platformach innych niż Apple. Ostateczną wersją była Safari 5.1, wydana w 2010 roku.

Powrót

Przejdźmy szybko do roku 2022, a ekosystem sieciowy będzie pod wieloma względami lepszy, ale też daleki od doskonałości. Aplikacje internetowe mają większe możliwości niż kiedykolwiek wcześniej, głównie dzięki przyspieszonemu rozwojowi nowych interfejsów API w przeglądarce Google Chrome. Jednak Google ma teraz znaczący wpływ na rozwój przeglądarek internetowych — Opera i Microsoft porzuciły rozwój własnych przeglądarek silniki renderujące tak, aby korzystały z tego samego silnika Chromium firmy Google, podczas gdy nowsi konkurenci, tacy jak Brave i Vivaldi, używali Chromium z wersji początek.

Przeglądarki internetowe oparte na Chromium mają możliwość wprowadzania zmian w interfejsie i silniku przeglądarki, czego Google nie ma kompletny kontrolę nad tym, jak działają. Jednak każdy krok od pierwotnego kodu Google sprawia, że ​​wdrażanie nowych zmian w Chromium jest bardziej czasochłonne. To sprawia, że ​​programowanie jest bardziej uciążliwe, a co ważniejsze, może prowadzić do tego, że poprawki zabezpieczeń w Chromium będą pojawiać się w niektórych przeglądarkach po dłuższym czasie. Jednym z przykładów była przeglądarka Kiwi dla Androida, która utknęła w przeglądarce Chrome 77 przez ponad rok.

Sieć potrzebuje równowagi sił, aby pozostać otwartą platformą

Sieć potrzebuje równowagi sił, aby pozostać otwartą platformą, ale obecnie istnieją tylko dwie główne przeglądarki internetowe nieoparte na Chromium: Mozilla Firefox i Apple Safari. Firefox korzysta z własnego silnika Gecko, w którym w ostatnich latach zaobserwowano znaczną poprawę wydajności. Safari w dalszym ciągu korzysta z WebKit i choć popularność Safari wynika głównie z tego, że jest to jedyna prawdziwa przeglądarka dozwolona na iOS i iPadOS, w ostatnich latach stała się ona również godną konkurencją dla Chrome. Apple wprowadzając przeglądarkę Safari na więcej platform, może zmniejszyć część udziału w rynku przeglądarki Chrome i innych przeglądarek opartych na Chromium.

Christian Schaefer zauważył w wpis na blogu w zeszłym roku że Apple nadal obsługuje silnik WebKit w systemie Windows, głównie dla aplikacji wbudowanych i platformy testowej Microsoft Playright. Nowsze wersje porzuciły nawet potworną warstwę kompatybilności opartą na iTunes na rzecz wieloplatformowej biblioteki graficznej Cairo. Jednak te minimalne wersje pakietu WebKit są przeznaczone wyłącznie do testowania witryny i nie mają typowych funkcji przeglądarki, takich jak synchronizacja, karty czy rozszerzenia.

Playwright WebKit w systemie Windows (Źródło: Christian Schaefer)

Istnieją powody wykraczające poza zdrowie otwartej sieci, dla których Apple przenosi Safari na więcej platform. Miliony ludzi korzystają z iPhone'a lub iPada, ale zamiast komputerów Mac korzystają z komputerów PC z systemem Windows. Utrzymanie przeglądarki Safari wyłącznie w systemie macOS może zachęcić niektóre z tych osób do zakupu komputera Mac, ale przeglądarka Safari w systemie Windows (i na innych platformach) może działać także jako lider strat, który zachęca do przyszłych zakupów sprzętu Apple — podobnie jak oryginalny iTunes dla systemu Windows przez prawie dwie dekady temu. To także strategia, która sprawdziła się w przypadku Google: sprzedaż Chromebooków wzrosła dzięki popularności przeglądarki Chrome, która sama w sobie tylko przyczyniła się do wzrostu popularności Chrome.

W ostatnich latach Apple chętniej przenosiło swoje usługi i aplikacje na inne platformy, nawet w ograniczonym zakresie. iCloud jest dostępny dla systemu Windows, aplikacje internetowe iCloud działają w większości przeglądarek internetowych, do połączeń FaceTime można teraz dołączać za pomocą łącza z urządzeń innych firm, Apple Music ma aplikację na Androida i tak dalej.

Safari dla Windows może zapewnić przeglądarkom Chromium bardzo potrzebną konkurencję, jednocześnie zapewniając lepszą łączność na urządzeniach Apple. Apple ma wciąż wiele powodów nie zrobić, ale z pewnością chciałbym, żeby to się stało.