Aktualizacja Telegramu utknęła w martwym punkcie z powodu tygodniowego „procesu przeglądu” Apple

Dyrektor generalny Pavel Durov w internecie skrytykował Apple za umieszczenie aktualizacji aplikacji Telegram w zawieszeniu w wyniku niejasnego „procesu recenzji”.

Najwyraźniej Apple App Store przetrzymuje aplikację jako zakładnika. Według dyrektora generalnego Telegramu, Pavla Durova, słowo „zakładnik” to trochę za dużo, ale wygląda na to, że Apple może uniemożliwić wydanie nowej aktualizacji. Durov napisał do swojego Telegramu, skarżąc się, że aktualizacja aplikacji nie została przesłana użytkownikom, ponieważ utknęła w „procesie sprawdzania”.

Następnie stwierdził, że czkawka jest „zniechęcająca” i że zdarza się nie tylko dużym programistom, ale dotyka także małych programistów. Ponadto stwierdził, że proces sprawdzania, przez który przechodzą aplikacje, jest „niejasny” i często nie ma żadnego wyjaśnienia. Durov idzie w innym kierunku i omawia, jak twórcy aplikacji już teraz mocno odczuwają skutki App Store i 30-procentowej prowizji w sklepie Google Play. Ta historia i wyrażona frustracja nie są niestety niczym nowym. Wielu programistów w przeszłości narzekało na model biznesowy internetowych sklepów z aplikacjami.

Apple i Google tradycyjnie pobierają do 30% obniżki zysków osiągniętych w sklepie. Chociaż zarówno Apple, jak i Google obniżyły swoje stawki do 15 procent dla tych, którzy osiągnęli zysk poniżej 1 miliona dolarów. Mimo to wiele osób skarżyło się, że prowizja jest w dalszym ciągu zbyt wysoka. Być może najgłośniejsza sprawa dotycząca tych problemów miała miejsce latem 2020 r., kiedy Epic Games celowo obejść system płatności App Store na rzecz własnego. Chociaż w związku z systemem ekosystemu aplikacji Apple pozwałby Apple do sądu, tak się stanie ostatecznie przegrać. Proces spowodował, że Apple wprowadził pewne drobne zmiany w zasadach i przepisach App Store, ale ostatecznie niewiele się zmieniło.

Chociaż firma Epics Games przegrała wojnę, nadal toczy bitwę. Dyrektor generalny Epic Games, Tim Sweeney, zasugerował utworzenie nowego ekosystemu obejmuje aplikacje na wszystkie platformy. Choć może to nigdy nie zostać zrealizowane, musi istnieć lepsze rozwiązanie dla twórców aplikacji i platform, z którymi współpracują. Na razie będziemy musieli poczekać, aby zobaczyć, co przyniesie Telegram wraz z następną aktualizacją aplikacji. Durov być może to podkręca atmosferę, ale stwierdził, że następna aktualizacja „zrewolucjonizuje sposób, w jaki ludzie wyrażają się za pomocą komunikatorów”.


Źródło: Paweł Durow (Telegram)