Qualcomm ogłosił, że w tym roku nie weźmie udziału w Mobile World Congress (MWC), co jeszcze bardziej pogorszyło coroczne wydarzenie.
Wczoraj to był Samsung, a wcześniej był to Google. Teraz Qualcomm ogłosił, że nie weźmie w tym roku udziału w Mobile World Congress (MWC), co jeszcze bardziej pogorszyło coroczne wydarzenie.
Qualcomm przesłał oświadczenie do TechCrunch potwierdzając, że nie będzie obecny w Barcelonie. Zamiast tego firma decyduje się na uczestnictwo wirtualne, po podobnym posunięciu Google, Samsunga, Nokii, Ericssona, Oracle, Lenovo i IBM.
„Chociaż doceniamy środki bezpieczeństwa i higieny pracy wprowadzone przez GSMA na potrzeby MWC Barcelona, zdecydowaliśmy, że jest to w najlepszym interesie naszych pracowników i klientów, aby w tym roku udział Qualcomm miał charakter wirtualny” – powiedział rzecznik Qualcomm TechCrunch. „Nie możemy się doczekać nawiązania kontaktu z ekosystemem poprzez wirtualne przemówienie Cristiano Amona 28 czerwca oraz nasze najnowsze ogłoszenia i demonstracje 5G”.
Chociaż w wielu częściach świata pandemia nadal trwa, GSMA, organ zarządzający targami MWC, nalega, aby przedstawienie trwało dalej. GSMA stwierdziło, że ma wielopoziomowy plan zapewniający bezpieczne środowisko osobom uczestniczącym osobiście. Mimo to kilka firm zdecydowało się nie narażać swoich pracowników na niepotrzebne ryzyko i dlatego wycofały się z fizycznej obecności.
Organizatorzy MWC faktycznie przesunęli wydarzenie na czerwiec, najwyraźniej mając nadzieję, że wszystko będzie bliższe normalności, ale jak widzieliśmy w wielu miejscach na świecie, tak nie jest. Szczepionki pomogły w niektórych miejscach powrócić do pozorów normalności, ale dostęp do nich i przywództwo utrudniły wysiłki mające na celu pokonanie wirusa Covid-19.
To kolejny cios dla MWC, które w zeszłym roku musiało zostać odwołane po tym, jak wiele dużych firm oświadczyło, że nie będzie w nich uczestniczyć. Kilka dużych wydarzeń ogłosiło już plany, aby w tym roku odbywać się całkowicie wirtualnie, w tym E3, Google I/O i WWDC. Wydawałoby się, że GSMA podeszło zbyt optymistycznie do powrotu do formatu osobistego w czasie pandemii.