Netflix ogłosił dzisiaj swoje wyniki finansowe, a także potwierdził swoje zaangażowanie w strategię dotyczącą gier, ogłaszając, że pracuje nad 55 grami.
Netflix opublikował dziś swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał i trudno byłoby powiedzieć, że było wiele dobrych wiadomości. Oprócz przekroczenia oczekiwanych przychodów w tym okresie, firma dodała także ponad milion nowych abonentów, co ponownie przekroczyło oczekiwania. Wraz z dzisiejszymi pozytywnymi wiadomościami firma podzieliła się także planami, jakie zamierza podjąć w przyszłości, takimi jak inwestowanie w większą liczbę programów i filmów oraz poszerzanie oferty gier.
Chociaż ta ostatnia część może cię mieć drapiąc się po głowiewygląda na to, że Netflix zwiększa liczbę swoich gier. Firma stwierdziła, że w pierwszym roku swojej działalności w grach chodziło o poznanie ukształtowania terenu i reakcji odbiorców na nową inicjatywę firmy. Usługa oferuje obecnie 35 gier w ramach swoich planów subskrypcyjnych i najwyraźniej dostrzega „zachęcające oznaki” grania, które prowadzą do większego utrzymania subskrypcji. Z tego powodu firma wchodzi głębiej w gry i obecnie pracuje nad 55 grami, a niektóre z nich opierają się na oryginalnych usługach Netflix. Firma twierdzi, że będzie inwestować w gry przez kilka następnych lat, więc ciekawie będzie zobaczyć, dokąd nas to zaprowadzi.
Firma omówiła także swoją nowość Poziom obsługiwany przez reklamy usługi, stwierdzając, że dotrze 1 listopada do Kanady i Stanów Zjednoczonych. W ciągu pierwszych dwóch tygodni listopada usługa zostanie rozszerzona na dziewięć innych krajów, zapewniając użytkownikom na całym świecie nową i tańszą opcję usług. Netflix zasugerował, że w przyszłości może nastąpić rozszerzenie planów, ale stwierdził, że chce zachować prostotę w przypadku pierwszego uruchomienia. Co więcej, w ramach niedawno ogłoszonej inicjatywy ponownie powtórzyła swoje plany umożliwienia użytkownikom współdzielącym konta przechodzenia do nowych kont usługa transferu. Jasne jest, że Netflix wydaje się rozumieć swój krajobraz, cytując media społecznościowe, YouTube i inne, bardziej tradycyjne formy mediów jako konkurencję dla własnej usługi. Ciekawie będzie zobaczyć, jak radzi sobie z dalszymi sprawami.
Źródło: Netflixa (strona dla inwestorów)