Google to duża firma oferująca wiele produktów. Czasami zaczynasz się zastanawiać, co dokładnie myśleli. Oto 10 takich przypadków!
Choć firma Google została założona 4 września 1998 r., dziś obchodzi swoje 23. urodziny. Google ma to od początku swojego istnienia rozwinęła się z prostej strony internetowej do wszechobecnego internetowego gigantachoć z pewnością nie obyło się bez wpadek po drodze. Na przestrzeni lat firma podjęła kilka dość dziwnych decyzji, od wprowadzenia produktów na rynek po uruchomienie i upadek miliona różnych usług przesyłania wiadomości. Chociaż prawdopodobnie istnieje wiele decyzji internetowych gigantów, które sprawiają, że zastanawiasz się „dlaczego?”, oto 10 z nich, które sprawiają, że zastanawiamy się: „Co oni naprawdę myśleli?”.
10: Okulary Google
Naszą listę rozpoczynamy od Google Glass, pary futurystycznych inteligentnych okularów, które zdawały się zachwycać cały cykl informacyjny przez krótki czas, kiedy zostały ogłoszone. Futurystyczny wynalazek zaczerpnięty prosto z science fiction, Google Glass to para inteligentnych okularów wprowadzonych na rynek w 2013 roku. Weszli z wysoką ceną 1500 dolarów i nigdy nie odnieśli komercyjnego sukcesu, jakiego prawdopodobnie pragnęła firma. Pomiędzy obawami dotyczącymi prywatności a ograniczonymi przypadkami użycia, po prostu nigdy tak naprawdę nie wystartowało. Aplikacja MyGlass służąca do parowania i konfiguracji Google Glass została usunięta ze sklepu Google Play w zeszłym roku.
Jednak Google Glass nie było całkowitą porażką. Miał swoje zastosowania, szczególnie w medycynie, a także był używany jako sposób na pomoc dzieciom autystycznym. Chociaż żaden z przypadków użycia nie stał się wszechobecny w odpowiednich dyscyplinach medycznych, nastąpił w nim rozwój teoretyczny, który mógł stworzyć podwaliny pod przyszły postęp technologiczny.
9: Stadia Google
Google Stadia to nie tyle błąd, co ogromny znak zapytania na osi czasu premiery Google. Zainteresowanie się grami nigdy nie wydawało się w stylu Google i chociaż usługa jest dobra, ma działka nieodłącznych problemów, których niekoniecznie da się rozwiązać samodzielnie.
Stadia Google’a ma wszelkie powody, by sobie radzić dobrze, ale jego największe problemy mogą wymknąć się spod kontroli
Podsumowując problemy, aby móc grać na Stadii, trzeba spełnić trzy kryteria. Chociaż możesz mieć spójne połączenie o niskim opóźnieniu, może ono nie być wystarczająco szybkie, aby korzystać z usług strumieniowego przesyłania gier. Może to Jest wystarczająco szybko, ale mieszkasz zbyt daleko od najbliższego centrum danych. Co więcej, jeśli używasz Stadii głównie do strumieniowego przesyłania gier, aby uniknąć konieczności pobierania gier, ponieważ zajmuje to zbyt dużo czasu, Twój internet prawdopodobnie w ogóle nie będzie w stanie obsłużyć Stadii.
Lubię korzystać ze Stadii, ale wokół niej pojawia się kilka poważnych znaków zapytania, które budzą obawy co do jej wykonalności.
8: Google Allo i cmentarz aplikacji do przesyłania wiadomości Google
Google i komunikatory to połączenie, które zawsze daje ciekawe rezultaty. Na przestrzeni lat byliśmy świadkami pojawiania się i znikania usług Google Talk, Google Hangouts, Google Allo i wielu innych usług tej firmy do losowego przesyłania wiadomości. Istnieje również tendencja, że firma musi dodawać funkcje przesyłania wiadomości do aplikacji i usług, które niekoniecznie wymagają funkcji przesyłania wiadomości jako takiej. Chociaż usługa przesyłania wiadomości (oczywiście) ma sens, wydaje się, że Google ostatecznie zniszczy także każdą uruchomioną przez siebie usługę. Nie ma tu potrzeby zbyt wielu opracowań; wszyscy znamy tendencję Google do zabijania usług.
7: Nawigacja pigułkowa
Pamiętasz, jak Google wprowadził nawigację pigułkową w systemie Android Pie? Zniknął tak szybko, jak się pojawił, zabity przez Androida 10 w Google Pixel 4 na rzecz gestów pełnoekranowych. Był post następnie opublikowano na blogu programistów Androida wyjaśniając, dlaczego Google zdecydował się na gesty, które mamy teraz, w kwestii nawigacji w pigułkach, i ja osobiście wierzymy, że większość fanów Androida jest bardziej zadowolona z obecnego wdrożenia zamiast pigułki z dwoma przyciskami nawigacja. Na początek pigułka z dwoma przyciskami nie była nawet symetryczna i wyśrodkowana.
6: Żegnaj Muzyko Google Play, witaj YouTube Music
Decyzja o wyłączeniu Muzyki Google Play była dziwna, nie mniej dlatego, że tam była Nadal nie jest bezpośrednim zamiennikiem. Ustawiony jako domyślny odtwarzacz muzyki w systemie Android, był to jedyny gotowy do użycia, gotowy do użycia sposób odtwarzania lokalnych plików muzycznych z pamięci telefonu na wielu smartfonach. Chociaż YouTube Music to dobra usługa, Google Play Music też była dobra, zwłaszcza że umożliwiała bezpłatne przesyłanie 50 000 własnych utworów w formacie MP3 w celu przesyłania strumieniowego na dowolne urządzenie. Jeśli chcesz, możesz przenieść wszystko do YouTube Music, ale nadal nie ma alternatywy dla lokalnego odtwarzacza muzyki na Androida. Nie wspominając o tym, że YouTube Music ma kilka wad, takich jak brak możliwości odtwarzania bez ekranu dla bezpłatnych użytkowników. Jeśli chcesz słuchać muzyki (a nie oglądać każdą sekundę dźwięku odtwarzanego na telefonie po drodze), musisz mieć nadzieję, że producent Twojego urządzenia zaprojektował własną muzykę gracz. Aby być uczciwym, najprawdopodobniej tak jest w tym momencie.
5: Wielki rebranding Google
W związku z poważnym rebrandingiem Google wiele osób zastanawiało się, jaki jest sens tego całego przedsięwzięcia. Usługi posiadające własną, niepowtarzalną tożsamość i osobowość marki zostały zastąpione kolorami i projektami dostosowanymi do Google, dzięki czemu wszystko wyglądało mniej więcej tak samo. To logiczne, że firma chce mieć jakąś jednolitą tożsamość marki… ale z pewnością utrudnia to odróżnienie ich na pierwszy rzut oka. Pozbawiło to tożsamość każdej usługi i utrudniło każdemu w ekosystemie Google odróżnienie ich wszystkich. Nie jest to „błąd” jako taki, ale z pewnością daje do myślenia, dlaczego firma uznała tę zmianę za niezbędną.
4: Zabicie linii Nexusa
Linia Nexus była jednym z najpopularniejszych smartfonów wśród entuzjastów. Google Nexus 5 był Mój wprowadzenie do ROM-ów i modowania, które później kontynuowałem przy zakupie OnePlus 3. Linia smartfonów Nexus była najbardziej „Google”, jaką można było dostać na Androida, i była skierowana głównie do programistów. Mimo to nie powstrzymało to przeciętnego użytkownika przed zakupem jednego z nich, aby uzyskać najbardziej autentyczne wrażenia z Androida. Kiedy linia Nexus została odrzucona na rzecz linii Pixel, oznaczało to dla Google odejście w stronę głównego nurtu, ponieważ smartfony Google nie były już skierowane wyłącznie do programistów.
Linia Nexusów umarła wraz z Nexusem 6P, telefonem wyprodukowanym przez Google wspólnie z Huawei. To wystąpiły problemy z bootloopem (wzdłuż Nexusa 5X) i ostatecznie zakończyło się wypłatą czeków przez Google w wyniku pozwu zbiorowego. Od tego czasu nie było telefonu Nexus i jest mało prawdopodobne, że kiedykolwiek będzie.
3: Android One i wersja Google Play
Czy wiesz, że program Android One wciąż żyje i ma się świetnie? Prawdopodobnie wybaczono by ci założenie, że jest martwy, biorąc pod uwagę, że Google nawet nie wydaje się aktualizować pliku Strona Android One już nie jest dostępna. Niedawno wydany wytrzymały smartfon Nokii XR20 w rzeczywistości jest urządzeniem z programem Android One, chociaż w ostatnich latach niewiele słyszeliśmy o tym programie. Seria Mi A firmy Xiaomi była powszechnie uważana za pionierów systemu Android One, chociaż HMD Global również od lat zagorzałym zwolennikiem tego programu. Program Android One dziwnie przypomina linię Nexus – zbliżony do standardowego Androida i szybkie aktualizacje.
Jednak, co dziwne, na stronie głównej witryny Android One nadal widnieje informacja, że Android 10 jest „najnowszym” systemem operacyjnym Android. Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, tylko Nokia 5.3 Tylko otrzymałem aktualizację do Androida 11... gdy urządzenia z Androidem One mają otrzymywać aktualizacje szybciej niż reszta konkurencji. Wydawanie urządzeń również uległo spowolnieniu — w ciągu ostatnich dwóch lat tylko jedno urządzenie objęte programem nie zostało uruchomione wydanych przez Nokię i HMD Global, a w tym roku wypuszczono w sumie tylko cztery urządzenia w ramach inicjatywy program. Android One niekoniecznie martwy, ale na pewno coś źle z tym.
Jeśli chodzi o Google Play Edition, był to fajny program do zakupu urządzeń z oficjalnym wsparciem Google. Najpopularniejszym przykładem jest HTC One M8; możesz kupić go od HTC z firmowym SenseUI lub kupić w sklepie Google Play z bardziej „standardowym” Androidem. Mieli odblokowane programy ładujące, a Samsung Galaxy S4 w tamtym czasie był również dostępny na tych samych warunkach. Rendery prasowe Samsunga Galaxy S5 w wersji Google Play nawet wtedy wyciekło, choć nigdy się nie zmaterializował i wkrótce potem program został zamknięty.
2: Future Pixels nie będzie miało bezpłatnego miejsca w Zdjęciach Google
Oto jeden, który ja Nadal nie mogę się otrząsnąć – dlaczego przyszłe urządzenia Google Pixel nie będą miały przynajmniej darmowej, skompresowanej przestrzeni dyskowej w Zdjęciach Google? Zaletą oryginalnych Pixeli było to, że można było bezpłatnie przechowywać wszystkie zdjęcia w oryginalnej jakości, chociaż później została ona nieco zmniejszona. Google potwierdził, że starsze Pixele nadal mogą bezpłatnie przechowywać zdjęcia „do końca życia” w skompresowanym formacie w Zdjęciach Google, ale przyszłe urządzenia tego nie otrzymają.
Biorąc pod uwagę, że Google kocha myślisz, że aby zwiększyć możliwości pikseli w zakresie obrazowania, dołożyliby jak najwięcej, aby uczynić je atrakcyjnymi i dać ludziom kolejną zachętę do zakupu Pixela. Zdjęcia Google to usługa, z której korzysta wiele osób, a bezpłatne przesyłanie skompresowanych plików na całe życie byłoby fantastyczną ofertą w połączeniu z zakupem Google Pixel. Ale niestety, już tego nie będzie.
1: Google+
Historia Google+ jest przezabawna i to jedna z niewielu sytuacji, w których Google pokazał, że firma może naprawdę wyjść ze swojej głębi. Zmagała się z tym przez lata, a po masowym naruszeniu danych firma podjęła decyzję nie warto było już uciekać.
Dla kontekstu: w interfejsach API Google+ People wystąpił błąd, który potencjalnie ujawnił dane ponad 500 000 użytkowników i został szybko załatany w marcu 2018 r. To, w połączeniu z wyjątkowo małą bazą użytkowników społeczności – 90% sesji Google+ trwa krócej niż 5 sekund – wystarczyło, aby Google skończył z tym na dobre. Chociaż początkowo Google podał harmonogram przestoju na około dziesięć miesięcy, zdecydował się przyspieszyć zamknięcie kolejny wyciek danych dotknął 52,5 miliona użytkowników, którym mogły zostać ujawnione informacje z profili osobistych deweloperzy.
Co gorsza, Google aktywnie próbował narzucić użytkownikom Google+, integrując nawet sekcję komentarzy YouTube bezpośrednio z siecią społecznościową. Każdy, kto komentuje na YouTube miał mieć konto Google+, nawet jeśli nigdy z niego nie korzystałeś. Chociaż niektórzy ludzie lubili korzystać z sieci społecznościowej, była to mniej więcej kolejna sieć społecznościowa, która tak naprawdę nie miała większego powodu do istnienia.
Minęły 23 lata, a Google nadal podejmuje dziwne decyzje
Z okazji 23. urodzin Google zabawną jest świadomość, że wszystkie powyższe decyzje zostały podjęte w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Sporo z nich powstało później, a mimo to firma jest nadal tak duża jak zawsze. Wygląda na to, że Google nie Ołów w jakiejkolwiek kategorii sprzętu i nie wydaje się, żeby to to obchodziło. Kiedy eksperymentuje z nowymi produktami i usługami, niepowodzenie (dla Google) nie wydaje się złe, ponieważ po prostu realizuje swoje kolejne plany. Choć fajnie, że Google uwielbia eksperymentować, wiele decyzji podjętych na przestrzeni lat jest kłopotliwych. Miejmy nadzieję, że najpopularniejsze usługi pozostaną na rynku!