Dowiedz się, czy wzrost jakości obrazu uzyskany dzięki zastosowaniu rozdzielczości 1440p jest tak ważny i zauważalny, jak producenci chcą Ci wmówić, że jest.
Wokół corocznej aktualizacji Sony do flagowej linii Xperia Z pojawiło się wiele spekulacji. Niektóre plotki znacznie się od siebie różnią i sugerują radykalnie inny sprzęt. Krążą pogłoski, że kolejny flagowiec Xperii będzie miał... Ekran o przekątnej 5,5 cala, ale także a 5.4 calowy ekran – a teraz wydaje się, że decydują się na bardziej tradycyjny 5.2 cale. Istnieją również niejednoznaczne spekulacje na temat chipsetu – niektórzy twierdzą, że urządzenie będzie korzystać z SoC Snapdragon 805, podczas gdy bardziej optymistyczne pogłoski wskazują na flagowy kaliber Snapdragona 810. Teraz jesteśmy świadkami szerszej debaty – być może bardziej istotnej niż pozostałe: czy ten telefon będzie wyposażony w wyświetlacz Full HD czy Quad HD?
Debata pomiędzy rozdzielczością FHD a QHD była gorąca w społecznościach entuzjastów urządzeń mobilnych. Choć wiele osób chce mieć dostęp do najnowszej i najlepszej technologii wyświetlania, inni twierdzą, że rozdzielczość QHD po prostu nie jest warta wad i że rozdzielczość FHD jest więcej niż wystarczająca. Czego więc powinniśmy szukać w naszych telefonach? Dowiedzmy Się.
Pierwszym telefonem ogłoszonym z ekranem QHD był Oppo Find 7, który miał rozdzielczość 3 686 400 pikseli skompresowanych na 5,5-calowym wyświetlaczu – co stanowi ogromny 538 Gęstość pikseli PPI. Dla porównania, większość telefonów 5-calowych z 2014 roku miała rozdzielczość 1080p, co dało im łączny PPI na poziomie 445, a najwyższy PPI wśród telefonów 1080p miał HTC One M7, który miał imponujący 469 PPI ze względu na skromny ekran o przekątnej 4,7 cala. I chociaż niektóre telefony z 2014 r., w szczególności M8, były chwalone za piękne ekrany pomimo rozdzielczości 1080p, najwyraźniej producenci OEM uważają, że konsumenci chcą więcej od swoich telefonów.
Oppo doczekało się dwóch wariantów, jednego z wyświetlaczem QHD i drugiego o nazwie Find 7a z FHD. Chociaż miały inne specyfikacje niż rozdzielczość (mianowicie procesor w środku), I osobiście uważam, że powinniśmy widzieć tego więcej, ale być może przy identycznym przetwarzaniu pakiety. Więcej na ten temat później.
W równych, standardowych i idealnych warunkach odpowiedź zawsze będzie brzmiała „tak”.. Pomijając inne czynniki wyświetlania, takie jak reprodukcja kolorów, kontrast, jasność i inne techniczne, takie jak zanikanie światła i wypalanie, posiadanie ekranu QHD jest lepsze, jeśli w ogóle w niewielkim stopniu, niż Jedna FHD. Ale w prawdziwym świecie istnieją inne czynniki, więc rozdzielczość nie powinna być głównym numerem reklamowym, jak ma to miejsce obecnie, ponieważ wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości może mieć bardzo słabą kalibrację lub wyglądać gorzej niż powinien z powodu sztucznej kalibracji nadmierne wyostrzanie… dzwoni dzwonek?
Spójrzmy więc na to z bardziej praktycznego punktu widzenia. Wiemy, że oczywistą poprawą jest to, że ekran wygląda ostrzej i wyraźniej – teoretycznie jesteś w stanie dostrzec w multimediach więcej i mniejsze szczegóły. Oznacza to także ostrzejsze czcionki, które pozwalają czytać mniejszy tekst i poprawiają czytelność CJK znaki, które wymagają precyzyjnych pociągnięć, aby można je było łatwo zinterpretować
Apple wprowadził dla ekranów nazwę „Retina”, zachwalając ją jako ostateczną magiczną liczbę, która sugerowałaby punkt, w którym wzrost PPI przyniesie wysokie, malejące zyski, niezauważalne dla ludzkiego wzroku - eliminując w ten sposób absolutną konieczność dążenia do czegokolwiek znacznie wyższego niż właściwe konfiguracja. Wprowadzając na rynek iPhone'a 4, Steve Jobs stwierdził, że około 300 PPI jest wystarczające dla urządzenia trzymanego w odległości od 10 do 12 cali od dłoni. oko, jednostkę tę można wyrazić jako „piksele na stopień” (PPD), co uwzględnia również odległość, z jakiej urządzenie jest oglądane. Wzór wprowadzony dla PPD to 2dr opalenizny (0,5*), z D jest odległość i R oznacza rozdzielczość w pikselach na jednostkę długości. Od liczby 300, o której wspomniał, Retina zaczyna od wartości 53 PPD, z granicą rozciągającą się do 60 PPD.
Załóżmy, że to, co powiedział, nie było chwytem marketingowym (a najprawdopodobniej nim był) – oznaczałoby to, że Oppo Find 7, czyli LG G3lub dowolny telefon Quad HD z ekranem o przekątnej 5,5 cala będzie miał ogromny rozmiar 94 PPD. Teraz, podobnie jak wszystkie przesady popełniane przez producentów OEM, którzy są poddawani analizie milionów ekspertów słyszących te komentarze, możemy założyć, że „siatkówka” Joba ma niektórzy stopień ważności. W końcu iPhone 4 ma wyraźny ekran, a każdy kolejny telefon, który przekracza magiczne PPD, wydaje mi się całkiem wyraźny. Ale zawsze możesz być ostrzejszy i niekoniecznie jest to złe. Biorąc jednak pod uwagę liniowo rosnący charakter równania siatkówki, nie jestem pewien, czy wzrost o 77,35% jest naprawdę czymś, do czego powinniśmy szaleńczo dążyć. Jednak robię dygresję, widząc, że prawdopodobnie nie ma prawdziwej magicznej liczby dla PPI, PPD czy czegokolwiek innego, czego ci producenci OEM mogliby nigdy zgodnie z prawdą i słusznie nam nie wypluć; marketing zawsze będzie miał w tym duże znaczenie. Na przykład LG lubi tak mówić 550 PPI to tyle, ile trzeba, aby ludzie wydobyli szczegóły z obrazu… to niezwykle blisko ich własnego, pionierskiego współczynnika 538 PPI w LG G3, prawda?
Naprawdę uważam, że pomiar siatkówki to krok we właściwym kierunku, jeśli chodzi o znalezienie dobrej metodologii wykrywania tego zjawiska te progi, ponieważ odległość oglądania jest bardzo dużym czynnikiem, którego prosty PPI jako jednostka skalarna nie bierze pod uwagę. Widać to wyraźnie, gdy masz bardzo ładny telewizor, który widzisz z daleka, a żywy obraz Cię zaskakuje - jednak im bliżej krawędzi szkła, tym bardziej obraz zaczyna się rozpraszać żarówki.
Ostrość wzroku człowieka mierzy się w kategoriach minimalnej rozpoznawalnej odległości między cechami. Jednostką wybraną dla tej odległości są „minuty łukowe”, czyli 60. stopnia, ponieważ jest ona niezależna od jednostek długości
Osoby ze wzrokiem 20/20 potrafią dostrzec szczegóły wynoszące 1 minutę łuku, czyli sześćdziesiątą część stopnia. Byłoby to równoznaczne z dostrzeżeniem szczegółów obecnych w 0,00462% koła. To tak dobre, jak tylko możesz. Osobiście mam słaby wzrok (obwiniam to za bycie entuzjastą technologii) i ta liczba robi na mnie ogromne wrażenie.
PhoneArena przeprowadził analizę na ten temat, a wynikami ich obliczeń (i podkreślam to słowo) były następujące wartości, przy których ktoś z doskonałym wzrokiem mógłby zacząć rozróżniać piksele:
- Typowy telefon 480p (4-calowy wyświetlacz, taki jak Galaxy S III Mini): oko zaczyna dostrzegać piksele 14,73 cala (37,4 cm)
- Typowy telefon 720p (wyświetlacz 4,7 cala, taki jak Nexus 4): oko zaczyna dostrzegać piksele 11 cali (28 cm)
- Typowy telefon 1080p (5-calowy wyświetlacz, taki jak Galaxy S5): oko zaczyna dostrzegać piksele 7,8 cala (19,8 cm)
- Typowy telefon 1440p (5,5-calowy wyświetlacz zgodnie z oczekiwaniami LG G3): oko zaczyna dostrzegać piksele 6,44” (16,4 cm)
Co więc jest interesującego w tych liczbach? Cóż, ze względu na sposób ich obliczania (i rozsądną współmierność między modelem matematycznym a rzeczywistością), jeśli uwzględni się PPI „typowych telefonów” i uzyskane odległości i wstaw je do równania siatkówki, otrzymasz, że wszystkie mają tendencję do limit. Pobrałem więc wartości odległości uzyskane z raportu Phone Arena i wpisałem je do niego:
- Nexus 4 (typowy telefon 4,7” 720p): 61.053 PPD
- Nexus 5 (typowy telefon 5-calowy 1080p): 60,581 PPD
- G3 (typowy telefon 5,5” 1440p): 60,472 PPD
Czy 60 naprawdę może być magiczną liczbą? Coś jest jednak pewne. Jeśli dasz Apple każdy Trzeba przyznać, że te telefony wydają się pokonywać magiczną liczbę 53 PPD i dopasowywać się do górnej granicy 60 w odległościach mierzonych przez Phone Arena. A te odległości, dla wszystkich rozdzielczości, są mniejsze niż proponowana przez Apple odległość 12 cali. Pomiary te oznaczają również, że jeśli nie trzymasz G3 tak blisko
(na zdjęciu) do twarzy, nie zaczniesz widzieć pikseli, niezależnie od tego, jak dobry masz wzrok. Ale to z bardziej teoretycznej strony.
Zatem górna granica 60 dla Retina (300 PPI przy 10–12 cali) i wartości obliczone przez Phone Arena najwyraźniej opierają się na pomiarze percepcji szczegółów u ludzi z dokładnością do minuty łuku. Ale wizja to coś więcej. Według raport przez laboratorium badawcze Sił Powietrznych ludzie są w stanie dostrzec oddzielenie dwóch linii w odległości około pół minuty łukowej, co przekłada się na 120 PPD. Idealna rozdzielczość oka wynosi około 0,4 minuty kątowej – jeszcze większy wynik przy 150 PPD. Ale jeśli uważasz, że jest to obecnie w miarę wykonalne, jest jeszcze jedna rzecz: ludzki wzrok jest w stanie określić położenie dwóch linii z rozdzielczością dwóch sekund łukowych lub... 1800 PPD…Pozornie nieosiągalne przy obecnej technologii. Wszystko to wydaje się sugerować, że chociaż możemy mieć bardzo ładnie wyglądające ekrany, w wyścigu PPI jest o wiele więcej do pokonania, niż tylko uwzględnienie bezpośrednio zauważalnych szczegółów.
W porządku, możemy więc opowiadać się za obiema stronami wyścigu PPI. Z jednej strony stale osiągamy kamienie milowe dzięki temu PPD Retina, czyli PPI do druku w czasopismach, a jest jeszcze wiele do omówienia. Ale z drugiej strony istnieją ograniczenia techniczne dotyczące stosowania paneli 1440p w telefonach. Krótko mówiąc, zauważamy, że pozostało jeszcze kilka rzeczy do omówienia, jeśli chodzi o uzyskanie idealnego, absolutnie nieskazitelnego, realistycznego obrazu, który producenci OEM chcieliby pewnego dnia reklamować. Osiągamy kilka ważnych kamieni milowych, a w technologii nigdy nie ma decydującego powodu, aby przestać się udoskonalać, zwłaszcza jeśli byłby to zwykły konformizm konsumencki.
Ale spójrzmy teraz na rynek: pamiętam targi CES 2013, a nawet CES 2014, kiedy z dumą prezentowaliśmy telewizory 4K, które teraz masowo przybywają do naszych domów. W tym roku mogliśmy zobaczyć wiele telewizorów 8K prezentowanych przez wielkie ryby z branży wyświetlaczy. Przyjrzyjmy się teraz telefonom. W 2012 roku widzieliśmy telefony 720p, w 2013 roku mieliśmy już 1080p, a wkrótce po rozpoczęciu 2014 roku Find 7 był już reklamowany jako kolejna wielka rzecz. A teraz spodziewamy się, że w tym roku pojawi się pierwszy telefon 4K – rozdzielczość wyższa niż w telewizorach większości ludzi, na ekranie o przekątnej poniżej 6 cali.
Analizowanie, czy żywotność i wydajność baterii, a nawet takie rzeczy jak ciepło (pamiętajmy jeszcze raz o G3), mogą nadążyć za tymi wzrostami, jest tematem zarezerwujemy na inny, bardziej szczegółowy artykuł, ale możemy śmiało powiedzieć, że przyjęcie nowych technologii przyniosło wymierne konsekwencje Na razie. W szczególności technologia akumulatorów nie jest w stanie dotrzymać kroku wyścigowi wyświetlaczy, a optymalizacja oprogramowania może jedynie doprowadzić Cię daleko. Dobrym przykładem czegoś, co wydaje się „1440p zrobione dobrze”, jest Uwaga 4, który ma naprawdę energooszczędny wyświetlacz pomimo wszystkich dodatkowych diod LED, musi się włączyć. Nie wiadomo, czy wychodzące chipy będą w stanie skutecznie obsługiwać te nowe rozdzielczości zdecydowaliśmy, wiemy na pewno, że stres związany z takimi skokami liczby pikseli może być dość obciążający na urządzeniach mobilnych Procesory graficzne.
Osobiście uważam, że wyświetlacz to jedna z najważniejszych części telefonu, bo tak go postrzegam interfejs sprzętowy dla interfejs oprogramowania. Oznacza to również pewien stopień symbiozy między nimi, ponieważ GUI, o którym wszyscy wiedzą, jest ogromne część dzisiejszego oprogramowania, jest bezpośrednio uzależniona od możliwości, jakie oferuje wierność oprogramowania wyświetlacz. W konsekwencji takie jest także doświadczenie użytkownika. W końcu nie znalazłbyś zbyt wiele zastosowania Material Design na ekranie gameboya. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem wyświetlacz Note 4, byłem pod ogromnym wrażeniem. Uważam, że 1440p robi różnicę, choć znacznie mniejszą niż 1080p do 720p. Może to być wspomniany wcześniej malejący próg zwrotu w działaniu. Mimo to - czy uważam, że 1440p jest nam potrzebne Teraz? Niezupełnie, dopóki reszta technologii nie będzie w stanie skutecznie tego obsłużyć. Mi odpowiada 1080p.
Cóż, plotki znów mówią o tym telefonie Z4, mówiąc, że Sony zaoferuje zarówno wersję FHD, jak i QHD. Chociaż są to tylko plotki, myślę, że może to być bardzo miły trend dla konsumentów. Większy wybór w mobilnym świecie nie jest niczym złym (a nawet stał się hasłem Androida, więc czemu nie?). Czy chcesz mieć nieskazitelny obraz w rozdzielczości 1440p na swoim telefonie? A może wolisz lepszą żywotność baterii i wydajność (jak w przypadku modeli Z3 i Z3 Compact? niższe niż standardowe* rozdzielczości) poprzez dostosowanie się do i tak już świetnej rozdzielczości z poprzedniego roku, modelu lub człon? To zdecydowanie interesująca propozycja i mam nadzieję, że zostanie zauważona i przyjęta, dzięki czemu producenci OEM będą mogli zaspokoić zapotrzebowanie na dłuższą żywotność baterii, z którym nowsze rozdzielczości wydają się bezpośrednio knuć.
*standard: te zmiany. 1080 jest fantastyczne, ale „standard” dla flagowców znajduje się obecnie na dziwnym etapie pomiędzy 1080p a 1440p i podejrzewam, że od tego momentu będzie już tylko rósł. Dlatego zdecydowanie nie twierdzę, że FHD jest złe, bo tak nie jest. Ale wraz z postępem technologii zmienia się to, co jest standardowo pod warunkiem, że.