Apple może umieścić reklamy w swojej aplikacji Mapy już w przyszłym roku. Korporacja podobno próbuje ponad dwukrotnie zwiększyć swoje przychody z reklam.
Apple to biznes, więc jego ostatecznym celem jest rozwój i maksymalizacja zysków. Początkowo firma z Cupertino skupiała się głównie na sprzedaży sprzętu i oprogramowania. W pewnym momencie weszło do usługi subskrypcyjne pole z szeroką gamą płatnych ofert. Stanowi to dodatkowe źródło przychodów, które opiera się na sprzedaży sprzętu. Przez długi czas zależność firmy od przychodów z reklam była minimalna. W końcu korporacja zazwyczaj sprzedaje urządzenia z najwyższej półki po drogich cenach. Powstrzymując się od agresywnego korzystania z reklam, klienci mają poczucie, że naprawdę otrzymują doświadczenie premium. My jednak niedawno nauczyli że Apple może dążyć do ponad dwukrotnego zwiększenia przychodów z reklam. Wygląda na to, że nowa strategia może zacząć mieć wpływ na użytkowników już w 2023 roku.
Uważam, że trwają już prace inżynieryjne nad uruchomieniem reklam w wyszukiwarce w aplikacji Apple Maps i powinniśmy zacząć wdrażać tę funkcję w przyszłym roku.
W jego Zasilanie włączone biuletyn Informacyjny, Mark Gurman z Bloomberga stwierdziło, że Apple może w przyszłym roku dodać reklamy do swojej aplikacji Mapy. W tej chwili dział reklamy władcy Cupertino generuje około 4 miliardów dolarów rocznie. Apple podobno chce je zwiększyć do co najmniej 10 miliardów dolarów rocznie. Nowa taktyka może oznaczać, że użytkownicy będą musieli oglądać reklamy w większej liczbie wbudowanych aplikacji, takich jak Mapy, Podcasty itp.
Reklamy w Apple Maps – które użytkownicy będą mogli zobaczyć za kilka miesięcy – prawdopodobnie nie będą miały formy banerów. Zamiast tego firma może pozwolić firmom płacić za najlepsze automaty. W ten sposób, gdy użytkownicy szukają określonej restauracji, płatne miejsca pojawiają się w najwyższych wynikach jako reklamy. W ten sposób Apple psuje wygodę użytkownika, aby zarobić dodatkowe pieniądze.
Czy uważasz, że Apple zarobi więcej, czy straci klientów, poświęcając wygodę użytkownika na rzecz przychodów z reklam? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.
Źródło:Biuletyn Power On Bloomberga