Pomimo uruchomienia nowej usługi Twitter Blue w ubiegły weekend, według doniesień opóźni ona jej udostępnienie do 9 listopada.
Po gorączkowy W ciągu ostatnich kilku dni na Twitterze tydzień zakończył się wypuszczeniem przez firmę aktualizacji swojej aplikacji, wprowadzającej nowość Niebieski Twitter za 7,99 USD oficjalny cennik abonamentu. Mimo że w opisie aplikacji pojawiła się zaktualizowana cena, funkcje usługi nigdy nie zostały ujawnione. Teraz wygląda na to, że usługa zostanie uruchomiona nieco później, niż oczekiwano, a podobno zostanie uruchomiona po wyborach śródokresowych.
Ta wiadomość pochodzi z wewnętrznej notatki, którą widział New York TimesaJak wynika z publikacji, decyzja o opóźnieniu usługi została podjęta dzień po ostatniej aktualizacji aplikacji. Najwyraźniej zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz firmy pojawiły się obawy, że nowa usługa weryfikacji zostanie negatywnie wykorzystana podczas wyborów śródokresowych. Na przykład użytkownicy podający się za prawodawców, ważnych osobistości politycznych lub serwisy informacyjne będą mogli rozpowszechniać dezinformację na temat wyborów. Według doniesień firma wdroży usługę 9 listopada.
Nowy Twitter Blue umożliwi abonentom uzyskanie niebieskiego znaku „Zweryfikowany”, a użytkownik będzie widział mniej reklam w serwisie. Ponadto użytkownicy będą mogli publikować dłuższe filmy i uzyskiwać pierwszeństwo w rankingu ich treści. Oznacza to, że zweryfikowany użytkownik będzie miał pierwszeństwo w odpowiedziach, wzmiankach i wyszukiwaniu, dzięki czemu jego treść będzie lepsza od innych o tej samej nazwie. Zgodnie z opisem aplikacji pomoże to zapobiegać dezinformacji i usuwać spam lub wiadomości od botów. Po oficjalnym uruchomieniu nowej usługi niestety nie będzie ona dostępna na wszystkich platformach i we wszystkich regionach.
Usługa zostanie najpierw udostępniona na iOS i będzie dostępna w Australii, Kanadzie, Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Chociaż Twitter nie podał niczego poza tymi początkowymi regionami, miejmy nadzieję, że wkrótce rozszerzą go na więcej krajów.
Źródło: New York Timesa