Właśnie wypuszczono na rynek Apple Watch Series 7 z klawiaturą ekranową o nazwie QuickPath, która wygląda podobnie do FlickType.
Nowa Seria zegarków Apple 7 wprowadzone na rynek dzisiaj, a te nowe smartwatche zawierają kilka dużych ulepszeń w stosunku do poprzednich modeli. Od większego wyświetlacza po zaktualizowany sprzęt, a nawet nowe funkcje oprogramowania – Watch Series 7 to najlepsze zegarki Apple w historii. Nowy Apple Watch Series 7 obsługuje także najnowszą wersję systemu watchOS od razu po wyjęciu z pudełka — watchOS 8. Wraz z nową wersją i większym wyświetlaczem firma Apple stworzyła nową klawiaturę QWERTY do zegarka o nazwie QuickPath, która umożliwia pisanie w celu odpowiadania na wiadomości.
Chociaż aplikacja na klawiaturę jest przydatna, nie jest innowacyjna i z pewnością nie jest oryginalna. W rzeczywistości Apple jest oskarżany o klonowanie innej aplikacji klawiaturowej dla Apple Watch o nazwie FlickType. Jej założyciel, Kosta Eleftheriou, złożył pozew przeciwko Apple na początku tego roku, po tym jak firma wycofała wersję aplikacji na iPhone'a. Po ogłoszeniu Apple Watch Series 7 Eleftheriou zamieścił wpis na Twitterze, w którym udostępnił e-mail wysłany przez zespół ds. przeglądu App Store po wyłączeniu aplikacji na początku tego roku. W e-mailu znajduje się informacja, że jego aplikacja naruszyła sekcję „Wytyczne dotyczące interfejsu ludzkiego systemu Apple iOS” w Wytycznych dotyczących przeglądu aplikacji w sklepie App Store. Stwierdza również, że „aplikacja jest klawiaturą dla Apple Watch. Z tego powodu Twoja aplikacja zostanie obecnie wycofana ze sprzedaży w App Store.”
Dla niewtajemniczonych: FlickType to klawiatura ułatwień dostępu dla użytkowników słabowidzących, która może pomóc osobom niewidomym lub niedowidzącym pisać na iPhonie. Aplikacja została pierwotnie uruchomiona w 2018 r., a jej kontynuacja miała miejsce w 2020 r przez towarzyszącą aplikację Apple Watch która pozwala użytkownikom pisać na smartwatchu, aby odpowiedzieć na powiadomienia. Kiedy wypuszczono towarzyszącą aplikację Apple Watch, przez pewien czas wspięła się ona na pierwsze miejsce wśród płatnych aplikacji w App Store.
Kiedy na początku tego roku Eleftheriou pozwał firmę Apple za usunięcie aplikacji FlickType dla iPhone'a, zarzucił Apple próbę nabyć od niego aplikację i że Apple pozwolił, aby konkurencyjne aplikacje atakowały go w sposób nieuczciwy w celu obniżenia wartości Typ szybkiego ruchu. Powiedział, że kiedy skarżył się na fałszywe recenzje i fałszywe reklamy, Apple nie zrobił wystarczająco dużo, aby walczyć z aplikacjami, które jego zdaniem były sprawcami.
Po miesiącach odwołań Eleftheriou udało się przywrócić FlickType do App Store, choć twierdzi, że stracił roczny dochód ze względu na długi czas jego usunięcia. Następnie Apple zablokowało jego aplikację Ponowniewłaśnie w zeszłym miesiącu, dlatego programista zdecydował się zaprzestać tworzenia części aplikacji przeznaczonej na klawiaturę iPhone'a, zamiast kontynuować walkę z Apple. Powodem usunięcia aplikacji był fakt, że aplikacja do działania wymaga „pełnego dostępu” do sieci oraz innych funkcji systemu iOS, co jest niedozwolone. Eleftheriou twierdzi, że gdyby firma wypróbowała aplikację lub zapoznała się z wcześniejszymi rozmowami, przekonałaby się, że klawiatura działa dobrze bez dostępu do sieci.
„Nasza historia odrzuceń obejmuje już ponad CZTERDZIEŚCI stron wypełnionych powtarzającymi się, nieuzasadnionymi i nieuzasadnionymi odmowami, które raczej frustrują i opóźniają, niż przynoszą korzyści użytkownikom końcowym. A zajmowanie się przeglądem aplikacji jest nie tylko czasochłonne. Jest to również bardzo wyczerpujące emocjonalnie”, – napisała Eleftheriou na Twitterze.
Eleftheriou oskarżył Apple o fałszywą reklamę, nieuczciwą konkurencję z naruszeniem kalifornijskiego kodeksu biznesu i zawodów, naruszenie dobrej wiary i uczciwego postępowania w odniesieniu do umowy licencyjnej programu Apple Developer Program, oszustwa oraz zaniedbania i zaniedbania przekręcanie. Podobnie jak w przypadku każdego sporu między programistą a sklepem z aplikacjami, nie jest łatwo stwierdzić, kto ma rację, a kto nie, ponieważ nie mamy pełnego obrazu sytuacji. Jednak z pewnością nie wygląda dobrze, gdyby Apple wypuścił aplikację wyglądającą bardzo podobnie do tej, z której twórcą często się kłócili.