Google usunął aplikację społecznościową „Parler” ze Sklepu Play, powołując się na przepisy wymagające moderowania treści generowanych przez użytkowników.
Na początku tygodnia Kongres USA oficjalnie zebrał się, aby policzyć głosy elektorskie oddane w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Nie muszę ci tego mówić co jeszcze wydarzyło się tego dnia, ale to wydarzenie miało poważny wpływ na sposób, w jaki giganci technologiczni traktują niektórych aktorów na swoich platformach. Tak się składa, że Sklep Google Play jest jedną z takich platform i właśnie wyłączyli hosting aplikacji Parler.
Dla nieświadomych: Parler to sieć społecznościowa przypominająca Twittera, popularna wśród prawicy w USA. Usługa sama się opłaca na byciu nieocenzurowanym i przyciągnął miliony obserwujących w wyniku ograniczenia głównych serwisów społecznościowych, takich jak Twitter i Facebook użytkownicy. W następstwie zamieszek, które miały miejsce 6 stycznia, firma Parler została skontrolowana pod kątem hostowania treści generowanych przez użytkowników, które Google i Apple uznały za naruszające zasady obowiązujące na ich platformach. Na przykład,
Google wymaga że aplikacje zawierające treści generowane przez użytkowników „wdrażają solidną, skuteczną i ciągłą moderację treści UGC”, podczas gdy Apple wymaga że aplikacje zawierające treści generowane przez użytkowników zawierają „mechanizm zgłaszania obraźliwych treści i szybkiego reagowania na wątpliwości”.Jeśli Parler nie wprowadzi bardziej rygorystycznych praktyk moderacyjnych, Apple zagroził usunięciem aplikacji z App Store w ciągu 24 godzin, mówi dyrektor naczelny Parler, John Matze. Z drugiej strony Google poszedł dalej i natychmiast usunął aplikację Parler ze Sklepu Play. Aplikacja został już usunięty ze Sklepu Play, ponieważ Google powołuje się na „ciągłe i pilne zagrożenie bezpieczeństwa publicznego”, które według nich wynika z braku „solidnej moderacji rażących treści” u Parlera.
Oto pełne oświadczenie Google:
„Aby chronić bezpieczeństwo użytkowników w Google Play, nasze wieloletnie zasady wymagają, aby aplikacje wyświetlały się treści generowane przez użytkowników podlegają zasadom moderacji i egzekwowaniu zasad, które usuwają rażące treści, takie jak posty nawoływać do przemocy. Wszyscy programiści zgadzają się na te warunki i w ostatnich miesiącach przypomnieliśmy Parlerowi o tej jasnej polityce.
Jesteśmy świadomi, że w aplikacji Parler nadal pojawiają się posty, których celem jest podżeganie do ciągłej przemocy w USA. Zdajemy sobie sprawę, że może toczyć się rozsądna debata na temat polityki dotyczącej treści i że może ona aplikacjom będzie trudno natychmiastowo usunąć wszystkie treści naruszające zasady, ale w przypadku dystrybucji aplikacji w Google Play wymagamy, aby aplikacje wdrażały solidną moderację w przypadku rażących treść. W świetle tego ciągłego i pilnego zagrożenia bezpieczeństwa publicznego zawieszamy wyświetlanie aplikacji w Sklepie Play do czasu rozwiązania tych problemów.” – rzecznik Google
Użytkownicy nadal mogą uzyskiwać dostęp do Parler za pośrednictwem strony internetowej, a aplikację można nadal zainstalować na systemie Android, pobierając plik APK, ale usunięcie aplikacji ze Sklepu Play – a wkrótce także Apple App Store – znacznie ją ograniczy zasięg.
Cena: za darmo.
3.3.
Ten artykuł został zaktualizowany o 21:50 czasu wschodniego i zmienił nazwę „pozornie bez ostrzeżenia” na „z drugiej strony”, ponieważ w oświadczeniu Google wspomniano, że ostrzegł on Parler przed usunięciem.