Recenzja urządzenia: Samsung Galaxy Note 10.1

Każdy ma sekretne miejsce. Być może jest to restauracja ukryta w bocznej uliczce, która robi najlepszą szarpaną wieprzowinę. Być może jest to stół piknikowy w odległym zakątku parku, przy którym można usiąść i cieszyć się spokojem pobliskiego szemrzącego strumienia. Być może nie jest to właściwie miejsce, a raczej tajny zespół lub strona internetowa, o której Ty i nieliczni znacie. Choć może zabrzmi to jak hipster, wygląda na to, że tablet Samsung Galaxy Note 10.1 jest tym specjalnym, tajnym urządzeniem.

Pierwotnie wydany pod koniec sierpnia 2012 roku, a niedawno udostępniono Jelly Bean 4.1. To urządzenie zostało przyćmione przez większe ogłoszenia, takie jak Google Nexusie 10. Jednak z biegiem czasu, kiedy mam to urządzenie, zaczęło mi się podobać i uważam, że jest to urządzenie niedoceniane.

SPRZĘT KOMPUTEROWY

Samsung Galaxy Note 10.1 jest dostępny w wielu wariantach, przy czym GT-N8000 jest urządzeniem obsługującym technologię 3G. Konkretnym urządzeniem, które sprawdziliśmy, był GT-8013. To urządzenie zaczyna się jako Samsung Galaxy Tab 2, ale zyskuje S-Pen z linii Note. Dodatkowo otrzymuje nieco lepszy tylny aparat – Galaxy Tab 2 10.1 z aparatem 3 MP i Note 10.1 ze strzelanką 5 MP. Wyposażone w czterordzeniowy procesor Samsung Exynos 4412 1,4 GHz i 2 GB pamięci RAM, z możliwością 16 GB lub 32 GB pamięci, urządzenie jest dobrze zasilane.

Niestety, ekran urządzenia nie ma tak wielu pikseli jak inne, działając na pojemnościowym ekranie dotykowym PLS TFT w marnej rozdzielczości 1280 x 800 pikseli przy 149 pikselach na cal. To znacznie mniej niż gęstość pikseli w Nexusie 10 czy nawet w mniej gęstym Asusie Transformer Pad Infinity 700. Ale porównywanie liczb to tylko połowa obrazu. Ekran Galaxy Note 10.1 nie jest straszny. Trzymanie tabletu na standardowej długości ramienia daje całkiem przyzwoity obraz, a gry takie jak Angry Bird of Fruit Ninja nie cierpią. Oglądanie filmów nie powoduje żadnych artefaktów ani rozdarć.

Bateria o pojemności 7000 mAh zapewnia temu tabletowi mnóstwo życia, wytrzymując 10 odcinków Najwyższy bieg w serwisie Netflix przed koniecznością doładowania. Ponowne naładowanie do pełna zajęło tylko 4 godziny. Przy okazjonalnym użytkowaniu do sprawdzania poczty e-mail i surfowania po Internecie, Note 10.1 był w stanie wytrzymać tydzień bez ładowania. Urządzenie posiada wbudowany moduł IR, który można wykorzystać jako uniwersalny pilot z odpowiednimi aplikacjami.

Na ekranie urządzenia zbierają się odciski palców szybciej niż narzędzie zbrodni w telewizyjnym dramacie kryminalnym, a odblaski w jasnym świetle mogą rozpraszać. Jednak dobry ochraniacz ekranu załatwił to w mgnieniu oka. Wreszcie jakość wykonania obciążona plastikiem staje się widoczna, gdy trzyma się urządzenie jedną ręką. Przy prawidłowym trzymaniu urządzenie jęczy jak starzec.

Urządzenie jest wyposażone w port podczerwieni i aplikację do zdalnego sterowania. Obsługuje tryb hosta USB i wyjście HDMI (z odpowiednimi adapterami) oraz posiada funkcję Bluetooth. Urządzenie ugina się nieco na boku, jeśli trzyma się je jedną ręką, co stawia pod znakiem zapytania logikę stosowania plastikowych ramek. Wreszcie, jest wyposażony w fizyczny rysik S-Pen, ale jest to krótsza wersja ze smartfona Note I. Dla osób o dużych dłoniach używanie pióra będzie męczące. W tej obudowie zmieści się większy rysik S-Pen, a rozmiar ekranu to najlepszy punkt w notatce, która wykorzystuje zalety rysika S-Pen. Szkoda więc, że gdyby student college'u używał tego do robienia odręcznych notatek na zajęcia, jego ręka mogłaby szybko zasnąć, w zależności od rozmiaru rękawicy.

OPROGRAMOWANIE

Oryginalnie urządzenie było wyposażone w Ice Cream Sandwich w wersji 4.0.4, wysokiej jakości, ale przestarzały system operacyjny. Pierwotnie funkcje S-Pena były proste, a gesty inne niż naciśnięcie przycisku i dwukrotne dotknięcie ekranu nie były rozpoznawane. Od czasu niedawnej aktualizacji Jelly Bean gesty S-Pen odpowiadają teraz gestom smartfona Note II. W obu wersjach reakcja była szybka. Wiele osób twierdziło, że TouchWiz będzie tak opóźniony, że urządzenie będzie bezużyteczne. Jednak dominował czterordzeniowy procesor i nie doświadczyliśmy żadnych problemów związanych z opóźnieniami wpływającymi na użytkowanie. Rzadko zdarzało się, że urządzenie opóźniało się po wybudzeniu, powodując dwukrotne naciśnięcie przycisku zasilania, aby je obudzić, tym samym ponownie je uśpiając. Ale poza rzadkimi dziwactwami, urządzenie działa znakomicie.

Jak można się spodziewać, na urządzeniu fabrycznie zainstalowany jest pakiet Samsung: Chat-On, MediaHub, S-Suggest i tym podobne. Jednak Note 10.1 jest również wyposażony w przydatne aplikacje, takie jak Netflix, Kno (aplikacja podręcznikowa) i Peel (aplikacja do zdalnego sterowania).

Czym byłaby recenzja Note'a, gdyby nie wspominała o funkcji wielu okien? W Ice Cream Sandwich dostępny jest standardowy tryb podwójnego widoku dla kilku wybranych aplikacji. Po aktualizacji do Jelly Bean Samsung wprowadził „widok kaskadowy”. Przypomina to działanie systemu Windows, umożliwiając otwieranie i uruchamianie wielu obsługiwanych aplikacji. Możesz zmieniać rozmiar okien i przesuwać je, aby ustawić je tak, jak chcesz.

Funkcje S-Pen działają zgodnie z oczekiwaniami. Wyposażony w aplikacje takie jak Crayon Physics i Adobe Photoshop Touch, S-Pen jest dobrą opcją wprowadzania danych. Korzystanie z rysika S-Pen nie powoduje żadnych problemów z wydajnością.

Aktualizacja do Jelly Bean uczyniła to urządzenie jeszcze lepszym. Występuje dziwny problem polegający na tym, że przewidywanie tekstu nie zawsze działa poprawnie, ale może to być po prostu błąd użytkownika. Podczas korzystania z urządzenia nie mieliśmy żadnych przypadkowych restartów ani wymuszania zamykania żadnej aplikacji, którą wypróbowaliśmy, ani Ice Cream Sandwich, ani Jelly Bean.

KOŃCOWE PRZEMYŚLENIA

Estetyka urządzenia nie zapiera dech w piersiach, jednak przedkładamy funkcjonalność nad formę. Konkursów piękności nie wygra, głośniki mogłyby być głośniejsze, ale jego wykonanie przewyższa ten deficyt. Bez problemu sprawdzaliśmy pocztę, portal XDA i fora, rozmawialiśmy na Gtalku, oglądaliśmy filmy na YouTubie i kroiliśmy owoce z Fruit Ninja. To urządzenie poradziło sobie z codziennymi zadaniami, które z rozmachem zmieniliśmy jego kierunek.

Jeśli kupisz to urządzenie, zalecamy natychmiastową aktualizację do Jelly Bean, jeśli chcesz zachować je w magazynie. Dodatkowo, XDA Elite Recognized Developer Entropy512 ma przeniesiono CyanogenMod 10.1 na urządzenie dla tych z Państwa, którzy są zainteresowani.

Wygląda jednak na to, że to urządzenie zostało przyćmione przez własnego rodzeństwa, Samsunga Galaxy Note II, i jego przyrodniego brata, Google Nexusa 10. Urządzenie nie przyciąga uwagi, ale jest doskonałym narzędziem, które doskonale spełnia funkcję tabletu. Jednak w przypadku tańszych tabletów Google cena 500 dolarów może odstraszać. W zależności od ceny tabletu Sony Xperia Z może to być ostatni gwóźdź do trumny tego urządzenia. Ostatecznie okazuje się, że ci, którzy mieli przyjemność posiadać tablet Samsung Galaxy Note 10.1, stają się e-hipsterami, którzy opowiadają o świetnej funkcjonalności tego mało znanego urządzenia.