Google Fiber uruchamia niesamowicie szybką usługę 5 Gb/s, a na horyzoncie widać prędkość 8 Gb/s

Google Fiber wreszcie wprowadza usługę 5 Gb/s, zapewniając klientom większą prędkość w atrakcyjnej cenie zaledwie 125 USD miesięcznie.

Pod koniec ubiegłego roku Google Fiber ogłosił, że przyniesie wyrównanie szybszy internet światłowodowy do części Stanów Zjednoczonych. Dziś firma w końcu urzeczywistniła ten cel i rozpoczęła wdrażanie usługi 5 Gb/s w Kansas City, Des Moines i Utah. Choć prędkość 5 Gb/s jest czymś niesamowitym, firma już planuje wprowadzenie usługi 8 Gb/s, twierdząc, że jest już na horyzoncie.

Jeśli chodzi o szczegóły tej premiery, niewiele się zmieniło, ponieważ usługa nadal obsługuje symetryczne prędkości wysyłania i pobierania, ale będziesz potrzebować routera Wi-Fi 6. Chociaż możesz zapewnić własny, Google twierdzi, że jego pakiet za 125 dolarów miesięcznie obejmuje router Wi-Fi 6, dwa przedłużacze mesh i profesjonalną instalację. Ponadto firma zainstaluje także gniazdo światłowodowe 10 Gb, aby zapewnić lepszą rozbudowę w przyszłości.

W przeważającej części jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych dostępnych obecnie ofert dla prędkości Internetu 5 Gb/s. Chociaż operatorzy telewizji kablowej oferują usługi w całym kraju, większość dostawców ma ograniczenie do 1 Gb/s, czyli nieco mniej niż oferta Google. Być może jedyną wadą Google Fibre jest to, że nie jest ona dostępna we wszystkich obszarach. Na powyższym obrazku widać, że mimo upływu ponad dziesięciu lat jest nadal dostępna tylko w kilku miastach.

Jeśli jednak znajdujesz się w jednym z miast, w których świadczy usługi, zdecydowanie zyskujesz najlepszy zwrot z każdej wydanej złotówki. Użytkownicy zlokalizowani w Kansas City, Des Moines lub Utah mogą teraz korzystać z usługi światłowodowego Internetu o przepustowości 5 Gb/s za 125 USD miesięcznie. Jeśli szukasz czegoś szybszego, musisz uzbroić się w cierpliwość, ponieważ Google nie ujawnił jeszcze konkretnych szczegółów, twierdzi jedynie, że usługa 8 Gb/s pojawi się na początku 2023 roku.


Źródło: Blog Google