YouTube podpisuje umowę z Universal Music Group i Sony Music Entertainment

YouTube podpisał teraz nowe umowy z Sony Music Entertainment, Universal Music Group i Warner Music Group, aby umożliwić nową usługę przesyłania strumieniowego.

YouTube i przemysł muzyczny nie mają najlepszych relacji. Te pierwsze stworzyły możliwości biznesowe dla tych drugich, ale główne wytwórnie płytowe obwiniają YouTube za spadek sprzedaży i zysków. Nie trzeba dodawać, że utrudnia to im współpracę, ale są gotowi odłożyć na bok dzielące ich różnice dla obopólnych korzyści: według Bloomberga Universal Music Group i Sony Music Entertainment podpisały nową umowę z YouTube.

Powód? Według doniesień Google chce połączyć swoje serwisy muzyczne, YouTube Red i Google Play Music, w taki, który zostanie uruchomiony w 2018 roku. Ale aby to zrobić, musi wypracować nowe terminy z etykietami. Gigant wideo był w stanie podpisać kontrakt z Warner Music Group już w maju tego roku, ale Universal Music Group i Sony Music Entertainment wytrzymywały do ​​tej pory.

Jednym z powodów była ciągła walka YouTube z naruszeniami praw autorskich. Branża muzyczna nie była zadowolona z użytkowników przesyłających filmy zawierające utwory nielicencjonowane, ale biorąc pod uwagę, że co minutę do serwisu przesyłanych jest 300 godzin filmów, nie było to łatwe.

Aby temu zaradzić, YouTube stworzył algorytm, którego używa do skanowania zawartości filmów – Content ID. Daje studiom muzycznym możliwość zgłaszania roszczeń dotyczących treści chronionych prawem autorskim i (1) ściągania filmu lub (2) umieszczania na nim reklam, aby móc zarabiać na posiadanych treściach. To rozwiązanie przez jakiś czas uspokoiło obie strony, ale wytwórnie płytowe uważały, że nie otrzymują godziwej rekompensaty.

Teraz jednak wydaje się, że zobaczyli drogę Google.


Źródło: Bloomberg