ProtonMail zmuszony do udostępnienia adresu IP użytkownika, ale miał ku temu dobry powód

ProtonMail był zmuszony udostępnić władzom szwajcarskim adres IP użytkownika, choć miał ku temu dobry powód. Przeczytaj więcej na ten temat tutaj.

ProtonMail to usługa chwalona za zaangażowanie w ochronę prywatności. Jest to rozwiązanie szczególnie lubiane przez dziennikarzy, ponieważ sygnaliści i tym podobne mogą go bezpiecznie używać bez obawy, że ujawnią swoją tożsamość. Jednakże władze szwajcarskie zmusiły ostatnio ProtonMail do ujawnienia adresu IP zarejestrowanego użytkownika, choć miał ku temu dobry powód.

Kilka miesięcy temu Ryanair, lot FR4978, leciał z Aten w Grecji do Wilna na Litwie. Jednak lot został przekierowany na lotnisko w Mińsku na Białorusi po wysłaniu informacji o bombie do Krajowego Portu Lotniczego w Mińsku i Litewskich Portów Lotniczych Przedsiębiorstwa Państwowego. Te e-maile zostały wysłane z adresu ProtonMail zgodnie z dochodzeniem ICAO mającym na celu ustalenie faktów, a co szczególnie interesujące, adres IP użyty do utworzenia konta został również udostępniony władzom przez ProtonMail.

Po lądowaniu samolotu w Mińsku aresztowano dziennikarza Romana Protasevicha i jego dziewczynę Sofię Sapegę. Śledczy na Litwie wszczął dochodzenie przedprocesowe w tej sprawie i dlatego ProtonMail został zmuszony, poprzez „mechanizm wzajemnej pomocy prawnej”, do udostępnienia władzom adresu IP. W następstwie tego incydentu Stany Zjednoczone oskarżyły niedawno białoruski rząd o „piractwo powietrzne”, postawienie zarzutów czterem białoruskim urzędnikom państwowym.

– oznajmił ProtonMail w oświadczeniu w maju 2021 r., że na oficjalny wniosek rządu szwajcarskiego został zmuszony do ujawnienia informacji posiadanych informacji, choć jasno wynikało, że sam e-mail został ujawniony w ramach dochodzenia dziennikarze. „Wspieramy władze europejskie w ich dochodzeniach, ponieważ jesteśmy do tego prawnie zobowiązani na podstawie oficjalnego wniosku rządu szwajcarskiego”.

Jednak wielu może być zaskoczonych, że ProtonMailowi ​​udało się w pierwszej kolejności udostępnić adres IP twórcy konta. Dbałość firmy o prywatność (o czym świadczy pełne zaszyfrowanie zawartości wiadomości e-mail i skrzynek pocztowych) wielu mogła uwierzyć, że nie byłaby w stanie odzyskać adresu IP. Skontaktowałem się z firmą ProtonMail z pytaniem, jak to jest możliwe, i powiedziano mi, że firma nie komentuje konkretnych przypadków. Otrzymałem jednak następującą odpowiedź w szerokim odniesieniu do firmy Polityka prywatności.

"Dane związane z otwarciem konta” zawiera szczegółowe informacje na temat kroków podjętych w celu zapobiegania nadużyciom i ochrony użytkowników. Konkretnie: "Podane adresy IP, adresy e-mail i numery telefonów są zapisywane tymczasowo w celu przesłania Ci kodu weryfikacyjnego oraz w celach antyspamowych"

Wygląda na to, że kiedy rząd litewski zdał sobie sprawę, że groźba zamachu bombowego to mistyfikacja, skontaktowano się z ProtonMailem. Samolot Ryanair zmuszony do lądowania na Białorusi odbył się 23 maja 2021 r., co oznacza, że ​​w tym momencie firma prowadziła rejestr adresów IP przez nieco ponad tydzień. Nie jest jasne, jak długo ProtonMail przechowuje adresy IP, adresy e-mail i numery telefonów po ich ostatnim użyciu.

Jasne jest jednak, że obietnica firmy dotycząca szyfrowania treści e-maili nie została złamana. Wszystkim śledczym udało się zebrać z ProtonMail datę i godzinę utworzenia konta, a także adres IP użyty do jego utworzenia. Warto również zaznaczyć, że nie wygląda na to, że zalogowany był adres IP nadawcy wiadomości e-mail, a jedynie adres IP użyty do założenia konta.