Apple M1 Pro kontra M1 Max: oto wszystko, co musisz wiedzieć

Nowe modele Apple M1 Pro i M1 Max stanowią znaczące ulepszenie w stosunku do już popularnego chipa M1. Oto wszystko, co musisz wiedzieć.

SoC M1 firmy Apple zapoczątkował odejście od układów opartych na architekturze x86. Krzem pierwszej generacji dla komputerów Mac wstrząsnął branżą pod wieloma względami i zdobył liczne wyróżnienia za imponującą wydajność i wiodącą w swojej klasie energooszczędność. Chip M1 był dobrym początkiem, ale nie wystarczył, aby Apple rzucił się na większy kawałek tortu. Cóż, to się zmienia wraz z nowością M1 Pro i M1 Max – dwa nowe SoC w ofercie Apple Silicon. Jeśli skomplikowana prezentacja Apple nie wystarczyła, niech wiadomo, że te nowe chipy pozwolą firmie konkurować z bardziej energochłonnymi chipami na rynku. Nowe chipy rozwijają skrzydła dzięki większej liczbie rdzeni procesora i karty graficznej. Warto zauważyć, że zużyją także więcej mocy niż M1, aby wyprzedzić osiągnięcia konkurencji.

Zarówno M1 Pro, jak i Max to niezwykle wydajny krzem Apple z pewnymi nakładającymi się funkcjami. Mają jednak różne możliwości, w związku z czym będziesz zmuszony wybierać jedno lub drugie. W tym przewodniku postaramy się spojrzeć na to z szerszej perspektywy, wykraczając poza to, co Apple pokazał nam podczas

myśl przewodnia podczas odsłonięcia Notebooki MacBook Pro 2021.

Notatka: W przyszłości, w zależności od dostępności, zaktualizujemy ten artykuł, dodając bardziej rzeczywiste wskaźniki wydajności. Na razie skupiamy się głównie na zrozumieniu istniejących informacji przed podjęciem decyzji o zakupie.

Przejdź do tego artykułu:

  • Apple M1 Pro: krok w górę od M1
  • Apple M1 Max: największy jak dotąd chip Apple
  • Pakiet niestandardowy Apple M1 Pro i M1 Max
  • Zwiększone możliwości multimediów w chipach M1 Pro i M1 Max
  • Apple M1 Pro vs M1 Max: Kluczowe różnice
  • Końcowe przemyślenia

Apple M1 Pro: krok w górę od M1

M1 Pro to jeden z największych układów SoC w rosnącej rodzinie chipów M1 firmy Apple. W oparciu o technologię procesową 5 nm matryca M1 Pro zawiera 33,7 miliarda tranzystorów. Nic więc dziwnego, że Apple korzysta z niestandardowego pakietu SoC do obsługi ujednoliconej pamięci. Pojedyncza płytka PCB mieszcząca zarówno układ SoC, jak i moduł pamięci, w przeciwieństwie do układów pamięci przylutowanych do płyty głównej. Chip M1 przyniósł ogromne korzyści, poprawiając efektywność energetyczną w tego rodzaju opakowaniu, więc nie jest zaskoczeniem, że nowe chipy pójdą w ich ślady.

Dodatkowo Apple podwoiło także szynę pamięci. Przechodzimy teraz ze 128-bitowego interfejsu LPDDR4X na szybszy 256-bitowy interfejs LPDDR5. Dzięki temu chip M1 Pro obiecuje przepustowość systemu na poziomie aż 200 GB/s. Kontrolery pamięci zajmują ogromną część miejsca w SoC, podobnie jak bloki SLC. Pamięć podręczna na poziomie systemu obsługuje cały SoC, umożliwiając mu dzielenie przepustowości i zmniejszenie opóźnień.

Przechodząc do samego procesora, M1 Pro ma tylko dwa wydajne rdzenie, w przeciwieństwie do czterech w chipie M1. Ma jednak dwukrotnie większą liczbę rdzeni wydajnościowych, prawdopodobnie w celu zwiększenia wydajności wielowątkowej. Dzięki temu M1 Pro może napiąć mięśnie, radząc sobie nawet z nowszymi chipami Intel/AMD o większej liczbie rdzeni. Wykres wydajności Apple pokazuje, jak M1 Pro przewyższa 8-rdzeniowe procesory Intel Tiger Lake, takie jak Core i7-1185G7 i Core i7-11800H.

Tym razem Apple wprowadziło także pewne zmiany w architekturze GPU. M1 Pro jest teraz wyposażony w 16-rdzeniowy procesor graficzny z 2048 jednostkami wykonawczymi. Przyglądamy się przepustowości obliczeniowej wynoszącej 5,2 TFLOP, co czyni go szybszym niż jakikolwiek inny iGPU na rynku. Może nie konkurować z kartami takimi jak Nvidia RTX 3050Ti (8,7 TFLOPS), ale Apple może zaradzić zmniejszonemu zużyciu energii.

Apple M1 Max: największy jak dotąd chip Apple

Apple M1 Pro to dobry krok w porównaniu z chipem M1, ale M1 Max to prawdziwy kicker. To największy jak dotąd chip firmy Apple, zawierający aż 57 miliardów tranzystorów, co podnosi wydajność wewnętrznego układu krzemowego na zupełnie nowy poziom. Z prezentacji Apple wynikało, że M1 Max opiera się na M1 Pro pod każdym względem, ale to wydajność procesora graficznego czyni go lepszym. Warto zauważyć, że M1 Max ma te same pakiety procesorów co M1 Pro, co oznacza, że ​​ma 10-rdzeniowy procesor.

Nie musi to koniecznie być złe, ponieważ 8-rdzeniowy pakiet to wszystko, czego Apple potrzebuje, aby zapukać do drzwi Intela i AMD. Na przykład odblokowany procesor Intel Tiger Lake Core i9-11980HK ma 8 rdzeni i 16 wątków, co pozwala na obsługę niektórych wysokiej klasy laptopów do gier dostępnych na rynku. W każdym razie M1 Max osiągnie podobną wydajność, zużywając znacznie mniej energii.

Apple doładował procesor graficzny M1 Max łącznie 32 rdzeniami, tworząc ogromny blok GPU o przepustowości obliczeniowej 10,2 TFLOP. Blok procesora wydaje się komicznie mały w porównaniu z 32-rdzeniowym procesorem graficznym, który zajmuje centralne miejsce. M1 Max ma również dwa dodatkowe 128-bitowe bloki LPDDR5, aby zwiększyć interfejs pamięci z 256-bitów do 512-bitów (LPDDR5).

Według Apple, M1 Max ma całkowitą przepustowość 400 GB/s, co plasuje go obok niektórych wysokiej klasy procesorów graficznych dostępnych na rynku. Na przykład RTX 3060 firmy Nvidia ma przepustowość 360 GB/s i wykorzystuje 192-bitowy interfejs pamięci. Oczywiście nie jest to porównanie typu jabłka do jabłka (całkiem dosłownie), ponieważ M1 Max wykorzystuje ujednoliconą pamięć w przeciwieństwie do dedykowanej pamięci VRAM na oddzielnych procesorach graficznych.

Apple M1 Max może rywalizować łeb w łeb z laptopową kartą graficzną GeForce RTX 3080. Wykres krzywej mocy pokazuje, jak M1 Max zbliża się do wydajności procesora graficznego RTX 3080 o mocy 160 W, zużywając do 100 W energii mniej. Warto zauważyć, że M1 Max konkuruje z najlepszą kartą graficzną Nvidii do laptopów, więc biorąc pod uwagę jej wartość, robi wrażenie.

Pakiet niestandardowy Apple M1 Pro i M1 Max

Mówiliśmy już o ogromnej liczbie tranzystorów w każdym z tych nowych układów. To niesamowite, ile Apple udało się zmieścić w matrycy dzięki procesowi 5 nm TSMC. Reklamowana przez Apple liczba tranzystorów wynosząca 33,7 miliarda i 57 miliardów w modelach M1 Pro i M1 Max odpowiednio, jest znacznie więcej niż 26,8 miliarda tranzystorów procesora graficznego Navi 21 zastosowanych w procesorze AMD RX Procesor graficzny z serii 6000. Procesor graficzny GA100 firmy Nvidia oparty na architekturze Ampere, który napędza A100, zawiera 54,2 miliarda tranzystorów. Warto zauważyć, że zarówno Nvidia, jak i AMD korzystają z procesu produkcyjnego TSMC 7 nm.

Nierozsądnym byłoby nie wspomnieć o znacznie ulepszonym silniku multimedialnym na obu chipach. Kreatywni profesjonaliści mogą spodziewać się ogromnej poprawy wydajności, ponieważ te chipy obsługują przyspieszane sprzętowo dekodowanie i kodowanie plików ProRes i ProRes RAW. W typowy sposób M1 radzą sobie z tym, pamiętając o wydajności energetycznej. M1 Max jest wyposażony w dwa akceleratory ProRes i zapewnia do 2 razy szybsze kodowanie wideo niż M1 Pro. Podwójna liczba akceleratorów ProRes oznacza również, że M1 Max może obsłużyć do czterech strumieni odtwarzania wideo wysokiej jakości na różnych ekranach.

Apple M1 Pro vs M1 Max: Kluczowe różnice

Układ Apple M1 Pro

Chip Apple M1 Max

Do 16-rdzeniowego procesora graficznego

Do 32-rdzeniowego procesora graficznego

256-bitowy interfejs pamięci

512-bitowy interfejs pamięci

Przepustowość pamięci 200 GB/s

Przepustowość pamięci 400 GB/s

Do 32 GB zunifikowanej pamięci

Do 64 GB zunifikowanej pamięci

Silnik kodowania i dekodowania ProRes

Silnik kodowania i dekodowania 2x ProRes

Końcowe przemyślenia

Nowe chipy Apple M1 Pro i M1 Max stanowią krok naprzód w stosunku do oryginalnego chipa M1 na więcej sposobów, niż można sobie wyobrazić. Te nowe chipy w zasadzie wykorzystują wszystko, co dobre w chipie M1, i wzmacniają je do takiego stopnia, że ​​dla zaawansowanych użytkowników nie stanowi to już żadnego problemu. M1 był rzeczywiście fantastycznym początkiem, ale nie był całkiem gotowy na rywalizację z najlepszymi ze względu na ograniczone SoC i stosunkowo niższą wartość TDP. Nowe układy to zmieniają dzięki nowemu pakietowi, większej liczbie rdzeni procesora i karty graficznej, szybszej pamięci i kilku innym zaawansowanym możliwościom. To tylko kwestia czasu, zanim M1 Pro i M1 Max trafią do większej liczby urządzeń Apple, takich jak Mac Pro.

Który więc kupić? Podsumowując, M1 Pro to fenomenalny układ, który naszym zdaniem poradzi sobie z większością kreatywnych zadań. Jego 10-rdzeniowy procesor walczy z 8-rdzeniowymi gigantami zarówno Intela, jak i AMD w aplikacjach wielowątkowych. Ponadto 32 GB zunifikowanej pamięci i 16-rdzeniowy procesor graficzny powinny wystarczyć większości użytkowników w praktycznie wszystkich przypadkach użycia. Jasne, M1 Max jest mocniejszy, ale użytkownicy M1 Pro nie przegapią żadnej szczególnej funkcji jako takiej. Tak się składa, że ​​M1 Max po prostu robi wszystko trochę lepiej. W szczególności M1 Max doskonale radzi sobie z obsługą zadań intensywniej obciążających procesor graficzny, takich jak renderowanie 3D, edycja wideo, kodowanie i inne. Jest również wyposażony w dodatkowe silniki wideo zapewniające lepszą wydajność.

Polecamy M1 Max kreatywnym profesjonalistom, którzy szukają absolutnie najlepszego rozwiązania do swojej pracy. Zastąpił już chip Intela w starszym 16-calowym MacBooku Pro i wiemy, że nadejdzie dla wszystkich najlepsze komputery Mac tam. Jest to również dobra opcja dla tych, którzy chcą chipa bardziej przyszłościowego. Ale dla reszty świata M1 Pro jest dobrą wizytówką wewnętrznego krzemu Apple. Możesz kup nowe notebooki MacBook Pro zasilany teraz przez te nowe chipy.