Chłopaki, przestańcie dawać się nabrać na wycieki z benchmarków. Łatwo nimi manipulować. Przykład: sfałszowałem listę Pixel 4 XL 5G w GeekBench.
Wiemy, że uwielbiacie przecieki dotyczące Pixela 4 i dlatego zakrywaliśmy je tak często. Pixel 4 to dojna krowa dla blogów ze względu na szum wokół tych dwóch telefonów, który przyciąga mnóstwo widzów. Chociaż Google nie udało się utrzymać w tajemnicy swoich pikseli 2019, nie oznacza to, że powinieneś wierzyć w każdy wyciek, o którym się pisze. Weźmy na przykład wyciek „Pixel 4 XL 5G”, który krążył po sieci przez ostatnie 24 godziny. Na tym opiera się wyciek dwa reper zestawienia z popularnego benchmarku Geekbench. Problem z tym wyciekiem polega jednak na tym, że jest całkowicie fałszywy. Wiem, bo udawałem.
Bez żadnych potwierdzających dowodów wiele (nawet szanowanych) stron internetowych opisało istnienie te wykazy w Geekbench, co prowadzi ludzi do przekonania, że Google ma tajne trzecie urządzenie w zrobienie. Wyniki testów porównawczych wydają się wiarygodne, informacje o sprzęcie realistyczne, a o istnieniu trzeciego piksela wspominano już wcześniej.
- Wiemy, że oba smartfony Pixel 4 będą miały Qualcomma Snapdragona 855. Wyniki testów porównawczych są zbliżone do tego, co może osiągnąć telefon z tym procesorem, a identyfikator procesora i częstotliwość bazowa odpowiadają wynikom innych (prawdziwych) urządzeń ze Snapdragonem 855.
- Wiemy, że oba smartfony Pixel 4 będą działać Androida 10. Listy testów porównawczych pokazują system operacyjny jako „Android 10”.
- W ten weekend znaleźliśmy dowody na tajemniczego Pixela 2019 o kryptonimie „igła." Ten nie był to pierwszy raz widzieliśmy „igły”, ale to nowe odniesienie wskazywało, że „igły” to rzeczywiste urządzenie Pixel. Lista testów porównawczych pokazuje trzeci piksel zaraz po tym, jak dowiedzieliśmy się o „igłach”. Dogodny termin, prawda?
...w takim razie reszta tego, co „ujawniają” te wykazy, sprawia, że ten „wyciek” wydaje się naprawdę kuszący:
- Że Google pracuje nad modelem swojego smartfona Pixel obsługującego 5G. Nawet najnowsze iPhone'y Apple nie obsługują łączności 5G!
- Że Google pracuje nad modelem z 8 GB RAM-u. To dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku!
- Że Google zaoferuje w tym modelu 256 GB pamięci. To dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku!
To naprawdę ekscytujące perspektywy i rozumiem, dlaczego ludzie są podekscytowani. Sama wzmianka o nowym smartfonie „POCO” wprawia ludzi w szał, ale pokazaliśmy Ci, jak łatwo te pogłoski też można sfałszować. Tym razem jednak nie tylko indyjska blogosfera technologiczna została oszukana; Donosiły o tym nawet szanowane publikacje amerykańskie. Po prostu wyszukaj „Pixel 4 XL 5G” w Google a zobaczysz, co mam na myśli. Nie musiałem nawet wyciągać swojej tajnej broni.
Naprawdę żałuję, że rozpowszechniam te fałszywe wiadomości, bo nie lubię celowo utrudniać pracy zespołowi ds. marketingu i PR Pixela, który musi radzić sobie z tymi bzdurami. Jestem pewien, że już wystarczająco źle radzą sobie z przeciekami z Wietnamu, Tajlandii i Chin. Za każdym razem, gdy myślę o zrobieniu czegoś takiego, mam nadzieję, że nie rozprzestrzeni się to tak szeroko, jak to się dzieje, ale zawsze okazuje się, że się co do tego mylę.
Łatwo mi powiedzieć, że powinnam ignorować takie posty. Generalnie je ignoruję, ale problem polega na tym, że blogi technologiczne (w tym nasz) prosperują dzięki przychodom z reklam generowanym dzięki odsłonom stron i napływowi nowych użytkowników. Pixel 4 to gorący temat, więc umieszczenie nagłówka – niezależnie od tego, jak nieistotnego – powoduje wyświetlenie czegoś wyższej jakości. Zwykli użytkownicy nadal dają się nabrać na te „wycieki”, więc autorzy tekstów technicznych – nawet jeśli wiedzą, że to prawdopodobnie fałszywka – nadal będą o tym pisać. Ci z nas, którzy tego nie robią, włączając nas w Programiści XDA i nasi przyjaciele z godz 9to5Google, AndroidPolicja, Władze Androidaitp., mogą zyskać wysoką pozycję w rankingach wyszukiwania, ponieważ Google News nie może wiedzieć, że te informacje nie są prawdziwe. Więc proszę, przestań wierzyć w wycieki benchmarków i powiedz innym, żeby też przestali się na nie nabierać!
Aktualizacja: Gwoli wyjaśnienia, Geekbench jest nadal wiarygodnym źródłem, jeśli chodzi o określanie wydajności urządzeń. Nie zmieniliśmy (i nie mogliśmy) zmienić wyniku testu porównawczego, pojemności pamięci RAM, pojemności pamięci ani wersji systemu operacyjnego. Zatem wynik, który widzisz, jest uzasadnionym wynikiem testu porównawczego – tylko nie dla „Pixel 4 XL 5G”, ale raczej dla ASUS ZenFone 6. Geekbench jest dobrym źródłem testów porównawczych dzięki łatwej do przeszukiwania bazie danych, ale nie powinien być wykorzystywany jako źródło wycieków.