Apple ograniczyło prędkość ładowania niektórych niecertyfikowanych podkładek do ładowania bezprzewodowego. Ale dlaczego?
Cynicy mogą pomyśleć, że to chwyt, aby skłonić użytkowników do kupowania ładowarek bezpośrednio od Apple (nawet jeśli nie produkuje ładowarek bezprzewodowych). Ale jest dobry powód, dla którego Apple wprowadził tę zmianę — i to: chroń swój iPhone i jego baterię.
Zawartość
- Związane z:
- Konkretna zmiana
- Dlaczego Apple to zrobił
-
Jak to wpływa na Ciebie
- Powiązane posty:
Związane z:
- Jak rozwiązywać problemy z iPhonem, który nie ładuje się bezprzewodowo?
- Bezprzewodowe ładowanie i szybkie ładowanie w iPhonie X
- Wyłącznie: Apple anuluje bezprzewodową ładowarkę AirPower
- 13 ustawień, które powinieneś zmienić w iOS 13 lub iPadOS
Konkretna zmiana
Podsumowując wszystko w kilku słowach: Apple ograniczył całkowitą moc tańszych i podrabianych ładowarek do 5 W w aktualizacji oprogramowania iOS 13.1. Obecnie iPhone'y obsługujące ładowanie bezprzewodowe oparte na technologii Qi osiągają prędkość do 7,5 W.
Wygląda na to, że pierwsza strona z akcesoriami do ładowania i wiadomościami ChargerLAB zepsuł historię.
Mówiąc dokładniej, Apple wymaga, aby bezprzewodowe podkładki ładujące korzystały z regulacji napięcia o stałej częstotliwości. Zasadniczo jest to sprzęt, który pomaga zapewnić, że indukcyjny ładunek bezprzewodowy nie zepsuje się z innymi elementami elektrycznymi urządzenia.
Oczywiście większość renomowanych marek ładujących oferuje regulację napięcia o stałej częstotliwości. Dzieje się tak, ponieważ wymaga się zarówno własnego standardu Apple Fast Charging 7,5 W firmy Apple, jak i rozszerzonego profilu mocy Wireless Power Consortium.
Dlaczego Apple to zrobił
Regulacja napięcia o stałej częstotliwości, jak wspomnieliśmy wcześniej, zapewnia bezpieczniejsze i mniej zakłócające ładowanie. Innymi słowy, wszystko sprowadza się do bezpieczeństwa urządzenia i osobistego.
Urządzenia, które nie używają regulacji napięcia o stałej częstotliwości, mogą powodować różne problemy z urządzeniem, w tym przegrzanie. Z kolei nadmierne wytwarzanie ciepła może uszkodzić baterię urządzenia, a nawet stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Przypuszczalnie, wprowadzając niższy limit prędkości ładowania ładowarek podróbek lub ładowarek niemarkowych, Apple stara się zmniejszyć ryzyko związane z bezpieczeństwem. Wolniejsze prędkości ładowania nie wytwarzają tak dużo ciepła.
Warto też zauważyć, że może to wcale nie być decyzja Apple. Konsorcjum Wireless Power Consortium — grupa, która utrzymuje standard Qi — wymaga regulacji napięcia o stałej częstotliwości. Ponieważ iPhone'y Apple obsługują Qi, Apple mogło być zobowiązane do wprowadzenia zmiany.
Jak to wpływa na Ciebie
Więc jak to wpłynie na Ciebie, użytkownika iPhone'a? Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego, jak bezprzewodowo ładujesz iPhone'a (jeśli w ogóle to robisz).
Jeśli kupisz renomowane akcesoria do ładowania bezprzewodowego od takich marek jak Belkin, Native Union, Anker i Mophie, nie zauważysz żadnej zmiany. Wszystkie te marki obsługują regulację napięcia o stałej częstotliwości.
Jeśli kupujesz tanie ładowarki z witryn takich jak Amazon czy eBay, możesz zauważyć, że zmniejszasz prędkość ładowania.
Oczywiście, jeśli masz już akcesoria do ładowania i nie wiesz, czy spełniają one standardy, może być trudno stwierdzić, czy prędkość ładowania bezprzewodowego została ograniczona.
Jest to szczególnie ważne, ponieważ różnica między ładowaniem 5 W a 7,5 W nie jest tak duża, że zauważysz to, jeśli bezprzewodowo ładujesz urządzenie przez noc.
Prostym sposobem jest wyszukanie w tym miejscu konkretnej marki i modelu bezprzewodowego podkładki ładującej lub akcesorium Baza danych Wireless Power Consortium. Ta baza danych może powiedzieć, czy ładowarka spełnia normy i czy obsługuje ładowanie 7,5 W.
Jeśli chodzi o to, czy powinieneś kupić ładowarkę, która pojawia się w tej bazie danych, a nie tańszą, gorąco polecamy.
W najlepszym razie tanie lub niemarkowe ładowarki nie zapewnią maksymalnych prędkości ładowania iPhone'a. W najgorszym przypadku mogą uszkodzić baterię Twojego iPhone'a, a nawet spowodować przegrzanie lub ryzyko pożaru.
Mike jest niezależnym dziennikarzem z San Diego w Kalifornii.
Chociaż zajmuje się głównie Apple i technologią konsumencką, ma doświadczenie w pisaniu o bezpieczeństwie publicznym, samorządzie lokalnym i edukacji w różnych publikacjach.
Nosił sporo kapeluszy w dziedzinie dziennikarstwa, w tym pisarza, redaktora i projektanta wiadomości.