Dzwonki do drzwi są prawie takie same od lat dwudziestych XIX wieku, ale dzięki koronawirusowi zarówno Alarm.com, jak i Arlo wypuściły modele bezdotykowe.
Mówią, że potrzeba jest matką wynalazków i wydaje się, że to prawda w przypadku globalnej pandemii, która ma widzieliśmy nie jeden, ale dwa bezdotykowe dzwonki do drzwi ogłaszane na targach CES przez Alarm.com i byłą spółkę zależną Netgear Arlo. Bezdotykowy dzwonek wideo Alarm.com działa w oparciu o czujnik wycieraczki, który dzwoni, gdy osoba dzwoniąca na niego nadepnie. Bezdotykowy dzwonek wideo Arlo wykorzystuje czujnik zbliżeniowy, który emituje sygnał dźwiękowy i miga diodą LED, gdy widzi zbliżającą się osobę.
Rozwiązanie Alarm.com, które reklamuje jako „pierwsze na świecie”, oferuje pionowe pole widzenia wynoszące 150 stopni, co oznacza, że możesz zobaczyć pełnowymiarowy obraz osoby stojącej przy drzwiach, przy zoptymalizowanym widoku aplikacji w orientacji pionowej tryb. Sam aparat jest Full HD z HDR i noktowizorem. Jest nawet grzejnik, który zapobiega zacieraniu się w niskich temperaturach. Bezdotykowy dzwonek wideo Alarm.com integruje się z innymi produktami z tej serii i oferuje silnik logiczny wyzwalać akcje wraz z dzwonkiem do drzwi – np. włączenie świateł bezpieczeństwa po wykryciu ruchu.
Bezdotykowy dzwonek wideo firmy Arlo, który znalazł się na liście tegorocznych laureatów targów CES, może poszczycić się „funkcją ochrony prywatności” Shield”, zasadniczo umożliwiając niezależne działanie funkcji nadzoru kamery i dzwonka do drzwi wymagany. Oznacza to, że jeśli dzwonek jest rozbrojony, rozpocznie nagrywanie obrazu i dźwięku tylko wtedy, gdy właściciel otworzy aplikację Arlo. Arlo nie jest nowicjuszem w dziedzinie inteligentnych dzwonków do drzwi, ponieważ w ciągu ostatnich kilku lat wypuściło na rynek kilka modeli wideo i audio. Szczegółowe informacje na ten temat nie zostały jeszcze ujawnione, ale istniejące produkty Arlo zazwyczaj należą do najwyższej klasy zarówno pod względem specyfikacji, jak i cen, a dodatki takie jak wykrywanie pakietów są już dostępne.
Obydwa dzwonki do drzwi mają zostać wprowadzone na rynek jeszcze w tym roku i stanowią odpowiedź na rosnące ryzyko, że koronawirus rozprzestrzenia się przez zanieczyszczone powierzchnie dla kluczowych pracowników. To powiedziawszy, jest w tym jednak niewielki problem, podobnie jak wiele innych inteligentny dom koncepcje, w rzeczywistości wymagają one całkowitej zmiany zachowania w stosunku do tego, które panowało od czasu wyprodukowania pierwszych dzwonków do drzwi na początku XIX wieku. W Alarm.compodczas demonstracji używają wycieraczki z wytłoczoną instrukcją, która może nie każdemu przypaść do gustu, natomiast Arlo model może powodować fałszywe alarmy, co czyni go potencjalnie nieodpowiednim dla drzwi z widokiem na drogę na zewnątrz.
Biorąc pod uwagę, że są to urządzenia premium, ale ich głównym zadaniem jest ochrona osób dzwoniących, a nie właściciela domu, ich zainstalowanie będzie czymś w rodzaju aktu życzliwości, który może okazać się luksusem w czasach recesji po CoVID czasy. Ale nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć je z bliska, ponieważ mają mnóstwo potencjału.