Samsung Galaxy S20+ to główny flagowiec firmy, plasujący się poniżej najwyższej klasy S20 Ultra. Aby zobaczyć, jak to działa, przeczytaj naszą recenzję.
Pozycja rynkowa Samsunga nie jest już tak dobra, jak w początkach Androida. Stosunkowo słaba sprzedaż serii Samsung Galaxy S9 i Samsung Galaxy S10 sprawiło, że firma stanęła w obliczu poważnej konkurencji we wszystkich segmentach cenowych rynku smartfonów. Dominująca przewaga firmy polegająca na pierwszym miejscu nie jest już tak dominująca. Samsung Galaxy S7 pozostaje najlepiej sprzedającym się flagowym telefonem firmy z serii Galaxy S. Jednak w 2019 roku Samsung pośrednio skorzystał na osłabieniu międzynarodowego biznesu Huawei w zakresie smartfonów ze względu na rozwój sytuacji politycznej, saga, która trwa do dnia dzisiejszego. W 2020 r. firma będzie obecnie przypuszczalnie domyślnym wyborem na rynku smartfonów premium z Androidem, podobnie jak reszta konkurencja nadal pozostaje w tyle pod względem udziału w rynku, udziału w umysłach i globalnej dostępności urządzenia.
Czy firmie uda się przedłużyć swoją przewagę dzięki nowej serii Samsung Galaxy S20?
Samsung z pewnością włożył wiele wysiłku w całą serię Galaxy S. W tym roku Galaxy S20 Ultra to topowy flagowiec Samsunga, ale z równie kosmiczną ceną. To wiele nowości dla Samsunga. Galaxy S20+ i zwykły Galaxy S20 z kolei funkcjonują jako następcy odpowiednio ubiegłorocznych Galaxy S10+ i Galaxy S10. Mały Galaxy S10e (recenzja) nie doczekał się w tym roku bezpośredniego następcy cenowego, choć Galaxy S10 Lite (recenzja) pełni podobną rolę „niedrogiego statku flagowego”. Dziś przyglądamy się opcji środkowej, czyli Galaxy S20+.
Galaxy S20+ nie ma tego Główny aparat 108 MP z funkcją nona binningpomija także słynny peryskopowy aparat teleobiektywowy o rozdzielczości 48 MP z 4-krotnym zoomem optycznym. Jednak reszta jego specyfikacji jest podobna do Galaxy S20 Ultra, z wyjątkiem rozmiaru wyświetlacza i pojemności baterii. Na większości rynków jest to również znacznie tańsze. Na przykład w Indiach różnica w cenie wynosi znaczne 19 000 funtów (253 dolarów), co skutkuje czyniąc Galaxy S20+, a nie Galaxy S20 Ultra, standardowym nośnikiem głównego nurtu flagowego Androida telefony.
Czy Galaxy S20+ jest w stanie sprostać swoim ogromnym obowiązkom? Czy ma sens wydawanie dwukrotnie większej sumy pieniędzy w porównaniu z różnorodnością niedrogich flagowców dostępnych na rynku? Jakie są różnice w wydajności pomiędzy wariantami Exynos i Snapdragon w tym roku? Galaxy S20+ z pewnością ma wiele do udowodnienia, więc zobaczmy, jak sobie poradzi.
Specyfikacja |
Samsunga Galaxy S20+ |
---|---|
Wymiary + waga |
|
System na chipie |
|
Wyświetlacz |
|
Bezpieczeństwo |
Ultradźwiękowy czujnik odcisków palców pod wyświetlaczem |
Przednia kamera |
|
Tylna kamera |
|
Baran |
|
Składowanie |
|
Pojemność baterii |
|
Wodoodporność |
IP68 |
Wersja oprogramowania |
Android 10 z One UI 2.1 |
Łączność |
|
Audio |
|
Zabarwienie |
Kosmiczna szarość, kosmiczna czerń, chmurny błękit |
Cena wywoławcza |
USA: 1199 USD / Indie: 73 999 GBP |
Podsumowanie recenzji
Plusy |
Cons |
---|---|
|
|
O tej recenzji: Firma Samsung India przesłała mi egzemplarz testowy indyjskiego wariantu Galaxy S20+ 4G 8 GB RAM/128 GB pamięci (SM-G985F). Wszystkie opinie zawarte w tej recenzji są moimi własnymi. Recenzja została opublikowana po miesiącu użytkowania. Maksa Weinbacha wniósł wkład w testy porównawcze dla wariantu Snapdragon 865 amerykańskiego Galaxy S20+.
Fora XDA dotyczące Samsunga Galaxy S20+|| Kup Samsunga Galaxy S20+ na Amazon.in
Samsung Galaxy S20+ - Design
Design Samsunga Galaxy S20+ to jedna z lepszych flagowych konstrukcji telefonów na rynku. Jednocześnie można podjąć kilka kroków, aby jeszcze bardziej go ulepszyć.
Zaczynając od jakości wykonania, Galaxy S20+ ma standardową konstrukcję typu „sandwich” z metalu i szkła. Ma aluminiową ramę i szklany tył z błyszczącym wykończeniem. Aluminiowa rama jest wyraźnie cieńsza niż większość telefonów dostępnych na rynku, a zakrzywione szkło rozciąga się z przodu i z tyłu. Jest podobny do Galaxy S10 5G pod tym względem, a dzieje się tak dlatego, że wariant Galaxy S20+ z obsługą 5G musi mieć cienką ramkę, aby umożliwić korzystanie z częstotliwości radiowych mmWave 5G, które są blokowane przez metal i przepuszczane przez szkło. Wariant telefonu 4G nie ma takich samych ograniczeń, ponieważ nie obsługuje ani mmWave, ani 5G poniżej 6 GHz, ale oba warianty mają tę samą konstrukcję. Oznacza to, że telefon jest mniej wytrzymały niż konkurencyjne telefony ze szklanymi tyłami. Znajduje się tu bardzo mało aluminium, co zwiększa ryzyko katastrofalnego pęknięcia w przypadku upadku. Niestety, tak właśnie jest.
Błyszczący szklany tył jest również dyskusyjnym minusem. Konkurencyjni dostawcy, np OnePlus, OPPO, Prawdziwy ja, a inni eksperymentowali lub w niektórych przypadkach całkowicie zrezygnowali z matowych wykończeń ze szkła, które sprawiają wrażenie znacznie lepszych w dłoni, ponieważ przypominają zimne aluminium. Matowe wykończenie oznacza również mniej odcisków palców. Samsung natomiast uparcie trzymał się błyszczących wykończeń w swoich flagowych telefonach. Oznacza to, że Galaxy S20+ nie różni się znacząco w dłoni (pod względem wyczucia) od telefonów kosztujących jedną piątą jego ceny. Dobrze byłoby, gdyby w przyszłości firma zdecydowała się na szkło matowe.
Galaxy S20+ ma przejrzysty design z przodu. Stosunek ekranu do obudowy wynosi imponujące 90,5%, co jest wynikiem tak dobrym, jak w przypadku telefonów, które nie mają mechanicznego, wysuwanego przedniego aparatu. Ramki są zauważalnie cieńsze niż w Galaxy S10+ i są mniej więcej takie same jak w Galaxy Note 10+ (recenzja). Telefon posiada fizyczną słuchawkę umieszczoną na górnej ramce, umożliwiającą korzystanie z głośników stereo. Dziurkowany przedni aparat 10 MP jest umieszczony pośrodku, w górnej części aparatu. Oznacza to, że jego estetyka jest dużo ładniejszy niż pigułkowe wycięcie na podwójny aparat z przodu w Galaxy S10+ czy nawet przedni aparat z dziurkaczem umieszczonym po prawej stronie w Galaxy S10e. Jest to również lepsze pod względem użyteczności, ponieważ ikony paska stanu nie są przesuwane na bok.
Przyciski głośności i boczny klawisz (domyślnie używany w Bixby, ale zmieniasz go tak, aby zachowywał się jak przycisk zasilania) umieszczono po prawej stronie. Siła uruchamiania i sztywność przycisków są całkiem niezłe, ich rozmieszczenie też jest w porządku. Po lewej stronie nie ma nic. Na górze znajdziemy hybrydową tackę na dual nano-SIM (dual nano-SIM lub nano-SIM + microSD) oraz mikrofon. Na dole znajduje się kolejny mikrofon, port USB Type-C (USB 3.2) i dolna osłona głośnika. Niestety, nie ma gniazda słuchawkowego 3,5 mm w serii Galaxy S20.
Galaxy S20+ ma zakrzywiony wyświetlacz, ale zakrzywienie wyświetlacza jest znacznie mniej wyraźne niż miało to miejsce w poprzednich generacjach. Oznacza to, że mniej rozprasza i zapewnia bardziej widoczną powierzchnię ekranu. Telefon ma również zaokrąglone rogi, co znacznie poprawia wyczucie dłoni. Z tyłu mamy prostokątną obudowę aparatu w lewym górnym rogu, która zawiera cztery aparaty (12 MP + 12 MP + 64 MP + czujnik ToF) wraz z lampą błyskową LED. Czujniki umieszczono asymetrycznie wewnątrz obudowy, co jest drobnym minusem konstrukcyjnym. Z drugiej strony wygląda to mniej rozpraszająco niż przekrzywiony układ aparatów w standardowym Galaxy S20 i ogromna obudowa aparatu „100x Space Zoom” w Galaxy S20 Ultra. Z tyłu nie ma nic więcej poza standardowym logo Samsunga.
W większości regionów Galaxy S20+ będzie dostępny w trzech kolorach: Cosmic Grey, Cosmic Black i Cloud Blue. Kolory są dość poważne, nawet jak na kolor Cloud Blue. Stanowią duże odejście od zabawnych, pryzmatycznych kolorów Galaxy S10. Wszystkie trzy kolory są stonowane, co oznacza, że nie będą się wyróżniać. Jak wspomniałem wcześniej, może to być dobra lub zła rzecz, w zależności od wyborów konsumentów. Osobiście byłem fanem wykończenia Galaxy S10e Prism White w kolorze Prism White, który zmieniał się z jasnoniebieskiego na biały w zależności od oświetlenia otoczenia. Żaden z kolorów Galaxy S20 nie ma efektu Pryzmatu. Dostałem do recenzji wariant Cosmic Grey i chociaż uważam, że kolor jest odświeżającą odmianą w morzu krzykliwych telefonów, dla wielu użytkowników może też wydawać się nieco nudny. Samsungowi nieco zabrakło tu balansu. W innych regionach, takich jak Best Buy w USA i Korei Południowej, dostępne są bardziej żywe kolory, takie jak Aura Blue, ale są one ograniczone regionalnie. Zdjęcia wariantu Aura Blue można zobaczyć poniżej, dzięki Maxowi.
Ergonomia Galaxy S20+ jest zaskakująco świetna. Są lepsze od Galaxy Note 10 Lite (recenzja) ze względu na mniejszą głośność telefonu. Waga 186 gramów i grubość 7,8 mm w dużym stopniu sprawiają, że telefon dobrze leży w dłoni. Rozkład ciężaru jest świetny i choć telefon jest zbyt wysoki, aby można go było używać jedną ręką, można go używać przez długi czas bez zmęczenia rąk. Zakrzywiony wyświetlacz, zaokrąglone rogi i zakrzywiony tył to zalety, a ogólne wyczucie telefonu w dłoni jest doskonałe.
Zakrzywiony wyświetlacz, zaokrąglone rogi i zakrzywiony tył to zalety, a ogólne wyczucie telefonu w dłoni jest doskonałe.
Opakowanie Galaxy S20+ zawiera „Superszybką ładowarkę” USB C-PD 3.0 o mocy 25 W z PPS i PDO, kabel USB Type-C do Type-C, słuchawki USB Type-C dostrojone przez AKG oraz przezroczystą plastikową obudowę. To rozczarowujące, że Samsung rezygnuje z dostarczania kabla typu C do typu A nawet w przypadku tak drogiego telefonu. Firma zasługuje na uznanie za łączenie słuchawek w czasie, gdy większość sprzedawców decyduje się nie łączyć ich w zestawy. W pudełku nie ma jednak przejściówki 3,5 mm na USB Type-C, podobnie jak w przypadku Galaxy Note 10+. Ponownie, połączenie tych dwóch elementów w pudełku dla wygody użytkowników nie kosztowałoby dużo Samsunga.
Ogólnie rzecz biorąc, konstrukcja Galaxy S20+ jest świetna, ale nie przesuwa granic w znaczący sposób. Matowe wykończenie ze szkła znacznie przyczyniłoby się do tego, że urządzenie dobrze leży w dłoni, nawet jeśli dopasowanie i wykończenie nadal pozostają obiektywnie doskonałe. Wodoodporność z certyfikatem IP68 to zaleta, której nie mają większość niedrogich flagowców, a Samsung zapewnia to już od czterech lat. Estetyka centralnie umieszczonego aparatu dziurkowanego stanowi znaczną poprawę w stosunku do poprzedniej generacji, czego dowodem są cienkie ramki przydatne do zmniejszenia głośności urządzenia, a ergonomia jest, subiektywnie rzecz biorąc, niezrównana w całym smartfonie premium rynek.
Samsung Galaxy S20+ - Wyświetlacz
Samsung Galaxy S20+ ma 6,7-calowy wyświetlacz Quad HD+ (3200x1440) Dynamic AMOLED o proporcjach 20:9 i 525 PPI. Posiada opcjonalną częstotliwość odświeżania 120 Hz (HFR), którą można włączyć tylko w rozdzielczości Full HD+ (2400x1080). Według doniesień Samsung pracuje nad aktualizacją aby włączyć częstotliwość 120 Hz w trybie Quad HD+, ale obecnie użytkownicy mogą korzystać z częstotliwości 120 Hz w rozdzielczości Full HD+ lub 60 Hz w trybie Quad HD+. The OPPO Znajdź serię X2 ma 120 Hz w Quad HD+, więc Samsung pozostaje w tyle. Telefon jest dostarczany z częstotliwością odświeżania 60 Hz i rozdzielczością Full HD+. Wymiary wyświetlacza to 155 mm x 70 mm. Na wyświetlaczu fabrycznie nałożona jest plastikowa, zdejmowana osłona ekranu.
Nomenklatura Dynamic AMOLED oznacza, że wyświetlacz obsługuje HDR10+. Oznacza to również, że wyświetlacz jest diodą OLED, która redukuje ilość niebieskiego światła w szkodliwym zakresie, aby zmniejszyć zmęczenie oczu. Osiąga się to poprzez przesunięcie długości fali niebieskiego OLED nieco dalej w górę widma widzialnego. Ta cecha sprzętowa była po raz pierwszy dostępna w wyświetlaczach Galaxy S10/Galaxy Note 10, a teraz trafiła do wyświetlacza Galaxy S20.
Jeśli chodzi o rozdzielczość, Samsung od razu po wyjęciu z pudełka konserwatywnie dostarcza wyświetlacz o rozdzielczości Full HD+, tak jak to miało miejsce od czasu Samsunga Galaxy S8. Jest to wynik nieoptymalny pod względem ostrości obrazu, choć akceptowalny. Po włączeniu rozdzielczości WQHD+ widoczna jest widoczna różnica w przejrzystości. Nie działa to jednak przy częstotliwości odświeżania 120 Hz. Obecnie panuje ogólna zgoda co do tego, że częstotliwość 120 Hz w rozdzielczości Full HD+ jest lepszym kompromisem niż częstotliwość 60 Hz w rozdzielczości QHD+. Nieszczere jest twierdzenie, że Galaxy S20+ ma wyświetlacz QHD+ 120 Hz; ponieważ obu funkcji nie można aktywować jednocześnie. Włączanie 120 Hz w QHD+ jest na razie fizycznie niemożliwe.
Analizę pełnego wyświetlania pozostawię Dylana, ale moje wrażenia z jasności Galaxy S20 są świetne. Ponownie ręczna jasność jest ustawiona na konserwatywne maksimum 350-400 nitów. Tryb wysokiej jasności (HBM) w świetle słonecznym może zwiększyć wyświetlacz do ~800 nitów przy włączonej automatycznej jasności, co oznacza, że czytelność w świetle słonecznym jest doskonała. Nie będziesz mieć problemu z przeglądaniem treści nawet w bezpośrednim świetle słonecznym. Kąty widzenia są również doskonałe, bez efektu interferencji tęczy i minimalnego kątowego przesunięcia kolorów przy zmianach kąta. Kontrast jest teoretycznie nieskończony.
Pod względem wierności odwzorowania kolorów Galaxy S20+ robi na mnie dobre wrażenie. Wyświetlacz jest fabrycznie wyposażony w tryb kolorów naturalnych, a opcjonalnie dostępny jest tryb żywych kolorów. Tryb Natural jest nadal skalibrowany za zbyt ciepło, co pozostaje jedynym słabym punktem. Dokładność kolorów w odniesieniu do gamy kolorów sRGB i DCI-P3 jest zauważalnie bardzo dobra i automatyczna Obsługa zarządzania kolorami oznacza, że zdjęcia w gamie WCG są obsługiwane w Zdjęciach Google i Samsung Galeria. Pozostałe kwestie są drobne. Jeśli chodzi o obcinanie czerni, Samsung w końcu poprawił zdolność wyświetlacza do rozróżniania różnych odcieni czerni. Nadal nie dorównuje iPhone'owi, ale różnica jest coraz większa.
Jeśli chodzi o efektywność energetyczną, istnieją poważne problemy związane z opcjonalną częstotliwością odświeżania wyświetlacza telefonu wynoszącą 120 Hz. Jak AnandTech zwraca uwagę, nie jest to po prostu wydajna implementacja, ponieważ wpływ na żywotność baterii w trybie 120 Hz jest bardzo znaczący. Wyświetlacz najwyraźniej nie ma prawdziwej implementacji zmiennej częstotliwości odświeżania (VRR); tryb 120 Hz wykorzystuje przez cały czas częstotliwość odświeżania 120 Hz. Sam panel obsługuje cztery częstotliwości odświeżania: 48 Hz, 60 Hz, 96 Hz i 120 Hz. Samsung mądrze uczynił tryb 60 Hz domyślnym, ale obecnie 120 Hz wiąże się z dużym kosztem energii. Firma korzysta z pojedynczego interfejsu MIPI, ale problemy wydają się być głębsze. Zgodnie z ogólnym konsensusem i moim doświadczeniem użytkownicy stracą co najmniej godzinę czasu wyświetlania ekranu, jeśli pozostawią włączony tryb 120 Hz.
Ogólnie rzecz biorąc, wyświetlacz Galaxy S20+ jest tak dobry, jak to tylko możliwe na rynku smartfonów premium z Androidem.
Ogólnie rzecz biorąc, wyświetlacz Galaxy S20+ jest tak dobry, jak to tylko możliwe na rynku smartfonów premium z Androidem. Wdrożenie przez firmę Samsung wysokiej częstotliwości odświeżania pozostawia jak dotąd wiele do życzenia, ale możliwe, że w przyszłych aktualizacjach uda się poprawić efektywność energetyczną. Pod względem jakości wyświetlaczy przepaść dzieląca Samsunga od konkurentów powoli się zmniejsza, co sprawia, że telefony ze świetnymi wyświetlaczami można kupić taniej.
Samsung Galaxy S20+ - Wydajność
Wydajność systemu
Seria Samsung Galaxy S20 jest zasilana przez układy Samsung System LSI Exynos 990 SoC na większości rynków międzynarodowych, natomiast Qualcomm Snapdragon 865 jest dostępny wyłącznie w wersjach telefonów przeznaczonych do użytku w USA/Kanadzie/Korei Południowej/Chinach/Ameryce Łacińskiej. Zgodnie z oczekiwaniami indyjskie warianty są wyposażone w SoC Exynos 990.
Więcej informacji na temat Qualcomm Snapdragon 865 znajdziesz na stronie nasz artykuł wprowadzający jak również nasze porównanie benchmarków pomiędzy Snapdragonem 855 i HiSilicon Kirin 990. Musimy jeszcze przeanalizować jego działanie na komercyjnym telefonie, więc Snapdragon 865 Galaxy S20+ będzie dla nas pierwszą okazją, aby zobaczyć, jak SoC zachowuje się w realnym świecie.
Z kolei Exynos 990 ma od samego początku stać za Snapdragonem 865. Od kilku lat układy SoC Exynos nie są w stanie konkurować z konkurencyjnymi układami Snapdragon generacji. Różnica była szczególnie dotkliwa w przypadku Exynosa 9810 z 2018 roku, który znacznie odbiegał od wydajności Qualcomm Snapdragon 845. Ostatnie lata Exynos 9820 był znacznie ulepszonym rozwiązaniem, ale i tak nie mógł dorównać konkurencyjnemu Qualcomm Snapdragon 855. Exynos 9825, zastosowany w Galaxy Note 10, był niczym innym jak 7 nm skurczem Exynos 9820, ponieważ miał tę samą wydajność procesora i karty graficznej. Co gorsza, główne wysiłki Samsunga na rzecz niestandardowych rozwiązań, które rozpoczęły się w 2016 roku od modelu Exynos 8890 z procesorem Exynos M1, w rzeczywistości dobiegły końca. 290 pracowników opuściło Centrum badawcze firmy Samsung w Austin (SARC) i projekt CPU tam dobiegł końca. Zespół był odpowiedzialny za opracowanie w pełni niestandardowych rdzeni Samsunga, począwszy od Exynos M1 (Mongoose) w Exynos 8890, a skończywszy na Exynos M5 w Exynos 990.
W przyszłym roku Samsung będzie zatem musiał przejść na rdzenie stockowe ARM, podobnie jak Qualcomm i HiSilicon. Jego niestandardowa strategia podstawowa nie sprawdziła się, ponieważ podstawowe projekty były gorsze zarówno pod względem wydajności, jak i wydajności w porównaniu z rozwiązaniami ARM. Oczekuje się, że następca Exynos 990 będzie bardzo podobny do kolejnego flagowego SoC Snapdragon firmy Qualcomm pod względem wydajności procesora. Nie ma to jednak wpływu na obecny Exynos 990. Dzieje się tak, ponieważ projekt procesora Exynos M5 był już ukończony przed ukończeniem niestandardowego projektu rdzenia. W dającej się przewidzieć przyszłości będzie to ostatni SoC Exynos wyposażony w w pełni niestandardowe rdzenie procesora.
Exynos 990 jest produkowany w procesie 7 nm LPP firmy Samsung przy użyciu EUV. Jego węzeł procesowy jest teoretycznie bardziej zaawansowany niż Qualcomm Snapdragon 865, który jest wytwarzany w procesie N7P (DUV) firmy TSMC. (Jedynym SoC wyprodukowanym w procesie 7 nm N7+ EUV firmy TSMC jest HiSilicon Kirin 990 5G.) Jednak matryca rozmiar Exynos jest wciąż większy, ponieważ rdzenie Exynos M5 są większe niż rdzenie ARM Cortex-A77 w Snapdragonie 865.
Jeśli chodzi o łączność, Exynos 990 jest połączony z modemem Exynos 5G 5123 firmy Samsung obsługującym technologię 5G. Warianty telefonów 4G mają ten sam modem, co warianty 5G, ale brakuje im systemu RF 5G, który jest wymagany do działania 5G.
Exynos 990 zawiera dwa „duże” rdzenie Exynos M5 o taktowaniu 2,7 GHz, dwa „środkowe” rdzenie ARM Cortex-A76 o taktowaniu 2,5 GHz i cztery „małe” rdzenie ARM Cortex-A55 o taktowaniu 2 GHz. W dla porównania, Snapdragon 865 ma jeden rdzeń ARM Cortex-A77 Prime o taktowaniu 2,84 GHz, trzy rdzenie Cortex-A77 Performance o taktowaniu 2,42 GHz i cztery rdzenie ARM Cortex-A55 o taktowaniu 1,8 GHz.
Środkowe rdzenie Exynos 990 mają oczywistą gorszą wydajność w porównaniu ze środkowymi rdzeniami Snapdragon 865, które są oparte na nowszej architekturze ARM Cortex-A77. Małe rdzenie są taktowane wyżej w Exynos, podczas gdy duże rdzenie są zupełnie inne, ponieważ Qualcomm używa procesorów ARM Rdzenie A77, podczas gdy niestandardowy Exynos M5 jest następcą Exynos M4 (Cheetah) używanego w Exynos 9820 i Exynos 9825.
Exynos 990 jest wyposażony w nowy procesor ARM oparty na Valhall Mali-G77MP11 GPU i po raz pierwszy mamy okazję to wypróbować. Procesor graficzny konkuruje z procesorem graficznym Adreno 650 firmy Qualcomm w Snapdragon 865 i ponownie oczekuje się, że domyślnie będzie w niekorzystnej sytuacji.
Pod względem wydajności procesora syntetycznego Exynos 990 nie konkuruje dobrze ze Snapdragonem 865. Tak, jest nieco szybszy niż starszy Snapdragon 855, ale wiąże się to również z ogromnym kosztem wydajności. Według Snapdragona 865 rdzeń Exynos M5 w Exynos 990 ma 100% deficyt mocy w porównaniu z górnym rdzeniem A77 w Snapdragonie 865. AnandTech. Nawet wydajność środkowych rdzeni A76 jest daleko w tyle za środkowymi rdzeniami A77 Snapdragona 865. Exynos 990 po prostu nie jest wydajnym SoC, nawet w porównaniu ze Snapdragonem 855.
W teście Geekbench 5 dla jednego rdzenia wariant Galaxy S20+ z procesorem Exynos 990 wypada praktycznie na remis lub jest średnio o około 30 punktów lepszy od wariantu telefonu ze Snapdragonem. Inaczej jest jednak w przypadku wyników wielordzeniowych, gdzie wariant Snapdragon uzyskuje średnio o około 300 punktów więcej niż wariant Exynos. Jak wyjaśniliśmy wcześniej, Samsung goni za wysokimi wynikami jednego rdzenia w Geekbench ze szkodą dla rzeczywistych testów porównawczych, co prowadzi do mylącego obrazu wydajności SoC. Tak więc rdzeń Exynos M5 w Exynos 990 może dorównywać ARM Cortex-A77 w Snapdragon 865 w Geekbench, ale SPEC mówi więcej szczegółowy obraz i widać, że ARM Cortex-A77 jest nieco szybszy w trybie jednordzeniowym, co z kolei prowadzi do lepszej pracy wielordzeniowej wydajność.
PCMark Work 2.0 to mniej więcej jedyny benchmark, jaki mamy do testowania symulacji świata rzeczywistego wydajność podczas prób testowania typowych zadań, takich jak przeglądanie stron internetowych, pisanie, edytowanie zdjęć i więcej. Tutaj mamy cztery możliwości przetestowania Galaxy S20+. Samsung udostępnia tryb wysokiej wydajności w ustawieniach trybu zasilania, który domyślnie działa z wyższą szybkością systemu. Możesz więc mieć normalny tryb zoptymalizowany przy 60 Hz; Tryb wysokiej wydajności przy 60 Hz; Tryb zoptymalizowany przy 120 Hz; i tryb wysokiej wydajności przy 120 Hz.
Różnica w ogólnym wyniku jest najbardziej widoczna po porównaniu trybu zoptymalizowanego przy 60 Hz z trybem wysokiej wydajności przy 120 Hz. Różnica w wynikach wynosi 17% (10 319 vs. 12,338). Włączenie trybu 120 Hz znacznie poprawia wynik przeglądania sieci Web 2.0, nawet jeśli nie włączysz trybu wysokiej wydajności.
Wykres pokazuje trzecią kombinację, w której Galaxy S20+ używam w trybie 120 Hz z zoptymalizowanym trybem zasilania. Tutaj wariant Exynos 990 Galaxy S20+ zapewnia wyraźną poprawę w stosunku do swoich poprzedników i jest najlepszym strzelcem. Ogólny wynik (średnia geometryczna wszystkich ocen cząstkowych) jest znacznie wyższy niż w przypadku wariantu Exynos 9820 Galaxy S10e. To tylko o 2% mniej wyniku wariantu Snapdragon 865, co bardzo cieszy.
W indywidualnym rozbiciu wyników wariant telefonu Exynos 990 uzyskał najwyższe wyniki w przeglądarce internetowej 2.0 (lepiej niż Snapdragon 865), Video Editing (nieco niższy niż Snapdragon 865) i Photo Editing 2.0 (wyższy niż Snapdragon 865) wyniki. W teście Writing 2.0 telefon zostaje pokonany zarówno przez wariant Snapdragon 865, jak i niektóre telefony ze Snapdragonem 855, ale nota i tak jest wysoka. Wynik Photo Editing 2.0 jest szczególnie niezwykły, ponieważ jest znacznie wyższy niż wynik Exynos Galaxy S10e – zajmuje czołowe miejsca na listach przebojów. Wynik pomaga Exynosowi 990 uzyskać porównywalny wynik ze Snapdragonem 865 w ogólnym wyniku. W wyniku manipulacji danymi Exynos 990 plasuje się poniżej Snapdragona 865.
Zwracamy się w stronę Speedometer 2.0, aby przetestować wydajność sieci. Na czele plasuje się tutaj Snapdragon 865 Galaxy S20+, natomiast Exynos 990, zgodnie z oczekiwaniami, sporo zostaje w tyle. Wynik jest porównywalny z większością telefonów ze Snapdragonem 855, które są o jedną generację starsze. Po raz kolejny pokazuje to jasno, że w bezpośrednim starciu Exynos wypada najgorzej.
Wyniki testu AndroBench pokazują imponujące dane dotyczące wydajności pamięci masowej. Galaxy S20+ nadal ma pamięć UFS 3.0, a nie nowszą Specyfikacja UFS 3.1 NAND, który jest używany w iQOO 3 (pierwsze wrażenia). Mimo to jest w stanie publikować najwyższe wartości sekwencyjnego odczytu i zapisu sekwencyjnego, jakie dotychczas widzieliśmy. Liczby losowego odczytu i losowego zapisu również nie są czymś, z czego można kpić. W przypadku Galaxy Note 10+ Exynos Galaxy S20+ ma szybszą pamięć NAND, ponieważ wszystkie parametry wydajności są wyższe.
Wydajność procesora graficznego
Procesor graficzny Mali-G77MP11 w Exynos 990 jest pierwszym procesorem graficznym opartym na nowej architekturze Valhall firmy ARM. W momencie ogłoszenia Exynos 990 w październiku Samsung był dość konserwatywny w kwestii wydajności procesora graficznego, twierdząc, że zapewni on poprawę wydajności o 20% Lub wydajność energetyczną w stosunku do swojego poprzednika. Jak się okazuje, firma oszacowała zyski GPU w kategoriach wydajności szczytowej, ale zgodnie z prawdą podała je w odniesieniu do stałej wydajności. To są dwa różne aspekty. W przypadku krótkich serii Mali-G77 udaje się ulepszyć w stosunku do swojego poprzednika; ale jeśli chodzi o trwałość wydajności, różnice nie są duże. Nawet po wysiłkach ARM najlepszy procesor graficzny firmy nadal nie może konkurować z Adreno 650 w Snapdragonie 865. Udaje mu się walczyć ze Snapdragonem 855 tylko pod względem maksymalnej wydajności, ale po raz kolejny nie powinien to być punkt odniesienia.
W teście 3DMark Sling Shot Extreme wynik graficzny wariantu Galaxy S20+ z procesorem Exynos 990 jest wyższy niż Exynos Galaxy S10e z procesorem Mali-G76MP12, zarówno w przypadku OpenGL ES 3.1, jak i Vulkan. Wyniki są gorsze od Snapdragona 865 Galaxy S20+, co widać na wykresach benchmarków. Po raz kolejny wyniki fizyki (mierzące wydajność procesora, a nie karty graficznej) są gorsze od konkurencji – zarówno w przypadku odmiany Snapdragon 865, jak i Snapdragon 855. Ogólny wynik Exynos 990 Galaxy S20+ jest niższy od napędzanego Adreno 650 Snapdragon 865 Galaxy S20+ o 10% w OpenGL ES 3.1 i o 25% w Vulkan.
Po raz kolejny nabywcy telefonów Galaxy S20 z wariantem Exynos otrzymają obiektywnie gorszą wydajność procesora graficznego niż nabywcy wariantu Snapdragon.
Oznacza to, że po raz kolejny nabywcy telefonów Galaxy S20 z wariantem Exynos otrzymają obiektywnie gorszą wydajność procesora graficznego niż nabywcy wariantu Snapdragon. To niesprawiedliwe, ale tak jest przynajmniej od 2018 roku.
Wydajność interfejsu użytkownika, zarządzanie pamięcią RAM i szybkość odblokowywania
Wydajność interfejsu użytkownika Exynos Galaxy S20+ to opowieść o dwóch różnych doświadczeniach. Przy domyślnej częstotliwości odświeżania wyświetlacza 60 Hz wydajność wynosi Dobry. To najlepsza wydajność w historii wszystkich flagowców Samsunga pod względem czasu uruchamiania aplikacji i płynności działania urządzenia, ale nie jest to ani o generację szybsza od flagowców z 2019 roku, zwłaszcza telefonów ze Snapdragonem 855. W rzeczywistości telefony z częstotliwością odświeżania 90 Hz, takie jak OnePlus 7 Pro, po wyjęciu z pudełka działają płynniej niż Galaxy S20+, ponieważ ich wysoka częstotliwość odświeżania jest włączona od razu po wyjęciu z pudełka, podczas gdy Galaxy S20+ wybiera standardową częstotliwość 60 Hz. W interfejsie użytkownika nie ma zauważalnego zacinania się, ale animacje interfejsu użytkownika w One UI nie są tak szybkie jak te w OxygenOS. Płynność ruchu jest w dalszym ciągu dobra dla użytkowników, którzy nie mieli jeszcze okazji wypróbować wyświetlaczy o wysokiej częstotliwości odświeżania, lub dla tych, którym taki aspekt po prostu nie przeszkadza.
Jednak włączenie trybu 120 Hz robi ogromną różnicę. Mogę śmiało powiedzieć, że przy włączonym trybie 120 Hz Exynos Galaxy S20+ jest prawdopodobnie najszybszym i najbardziej płynnym smartfonem, jakiego kiedykolwiek używałem. Nie ma żadnych zacięć, a animacje są tak płynne, że przesuwają się po ekranie. To wielka sprawa, biorąc pod uwagę, jak gładkie były już telefony w 2019 roku. Galaxy S20+ bije nawet OnePlus 7 Pro (recenzja) pod względem płynności przy częstotliwości odświeżania 120 Hz. To prawda, że nie korzystałem z telefonów takich jak OPPO Find X2 Pro czy Xiaomi Mi10 jak dotąd i niewykluczone, że są gładsze lub tak samo gładkie jak w Galaxy S20+. Galaxy S20+ stawia jednak poprzeczkę wysoko.
Po włączeniu trybu 120 Hz Exynos Galaxy S20+ jest prawdopodobnie najszybszym i najbardziej płynnym smartfonem, jakiego kiedykolwiek używałem. Stawia wysoką poprzeczkę do przekroczenia.
Jeśli zależy Ci na płynności urządzenia, to musisz włączyć 120 Hz. Tak, wiąże się to ze znacznym kosztem żywotności baterii. Tak, brak prawdziwej zmiennej częstotliwości odświeżania jest nieoptymalny. Mimo to poprawa ogólnej reakcji urządzenia jest niesamowita.
Wariant 4G Galaxy S20+ ma 8 GB pamięci RAM LPDDR5, natomiast wariant 5G ma 12 GB. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że było to niepotrzebne ograniczenie kosztów. Android potrzebuje dużo pamięci RAM, aby przechowywać aplikacje w pamięci, a nawet wtedy aplikacje mogą zostać wyrzucone z pamięci i ponownie załadowane w przypadkowych przypadkach. Przydałoby się zatem 12 GB RAM-u. W tej chwili 8 GB pamięci RAM jest nadal akceptowalne nawet w przypadku modelu flagowego, ale w sesjach przeglądania Chrome zdarza się zwykle, że wiele kart musi zostać ponownie załadowanych. Specyfikacja LPDDR5 jest aspektem przyszłościowym w porównaniu ze starszym standardem LPDDR4X, ponieważ chociaż zapewnia poprawy przepustowości pamięci i wydajności energetycznej, rzeczywiste różnice będą na razie niemożliwe do zauważenia Teraz.
Galaxy S20+ jest wyposażony w ultradźwiękowy czujnik odcisków palców pod wyświetlaczem firmy Qualcomm, nazywany czujnikiem dźwiękowym 3D. To wciąż sensor pierwszej generacji Qualcomma, a nie nowszy sensor drugiej generacji (3D Sonic Max), co ogłoszono w grudniu. Nowszy czujnik miał 17 razy większą powierzchnię (20 mm x 30 mm vs. 4 mm x 9 mm dla czujnika pierwszej generacji) przy tej samej prędkości, a nawet pozwalało na zarejestrowanie dwóch palców na raz. Nie trafiło ono jednak do serii Galaxy S20. Może po prostu nie udało się go przygotować na czas. Cokolwiek by się nie działo, obecne wrażenia z odblokowywania Galaxy S20+ są rozczarowujące. Czujnik wymaga mniejszego nacisku niż optyczny czujnik odcisków palców pod wyświetlaczem, co jest jego dużą zaletą punkt - lekkie dotknięcie może wykonać zadanie, jeśli palec został poprawnie zarejestrowany (i jeśli system wydaje się pracujący). Inne zalety to jego zawsze włączony charakter i teoretycznie bezpieczniejszy niż czujnik optyczny (chociaż nie zawsze przekłada się poprawnie na życie praktyczne).
Z drugiej strony jego największą wadą jest to, że po prostu nie jest tak niezawodny i dokładny jak najnowsze czujniki optyczne. Odblokowanie zajmuje mniej niż sekundę, ale nadal może być wiele nieudanych prób, ponieważ współczynnik dokładności wynosi tylko około 75-80%. Czujniki w OnePlus 7 Pro i OPPO Reno 10x Zoom (recenzja), z drugiej strony, mają około 95% celności, co czyni je znacznie lepszymi. Samsung jest jedynym dostawcą oferującym czujniki ultradźwiękowe Qualcomm i muszę się zastanowić, czy warto. Przydałby się także system rozpoznawania twarzy 3D, ale wymagałby szerokiego wcięcia lub wycięcia w wyświetlaczu w kształcie pigułki (nowy Huawei P40 Pro pokazuje drogę do bezpiecznego odblokowywania twarzy 3D). Ostatecznie wybór jednego z najnowszych czujników optycznych Goodix byłby dla Samsunga lepszą decyzją, ponieważ korzystanie z czujnika ultradźwiękowego może czasami być frustrujące.
Termika Exynos Galaxy S20+ radzi sobie dobrze w próżni, ale telefon nadal jest podatny na nagrzewanie się bardziej niż flagowce Snapdragon 855, takie jak OPPO Reno 10x Zoom. Szczerze mówiąc, w większości przypadków ciepło nie stanowi problemu, a rozwiązanie termiczne zastosowane w Galaxy S20 jest doskonałe, jeśli chodzi o stabilną wydajność procesora. Przetestowałem dławienie procesora za pomocą testu porównawczego CPU Throttling Test i po 15-minutowym teście procesor został zmniejszony do 85% pełnej wydajności, co jest całkiem dobrym wynikiem. Na szczęście dławienie Galaxy S20+ nie jest nawet odczuwalne w rzeczywistym użytkowaniu – chociaż telefon nagrzewa się po intensywnym korzystaniu z aparatu i podczas wykonywania wielu zadań wielozadaniowych.
Tryb 120 Hz obiektywnie i subiektywnie czyni go jednym z the najszybsze i najpłynniejsze flagowce z Androidem na rynku.
Ogólnie rzecz biorąc, Exynos Galaxy S20+ ma znacznie lepszą wydajność w świecie rzeczywistym. Nagrzewa się mniej niż Exynos Galaxy S10e i nie ma żadnych zauważalnych zacięć, nawet w trybie 60 Hz. Tryb 120 Hz obiektywnie i subiektywnie czyni go jednym z the najszybsze i najpłynniejsze flagowce z Androidem na rynku. Jednak negatywne punkty, takie jak zawodność ultradźwiękowego czujnika odcisków palców, obniżają tutaj ogólny wynik.
Samsung Galaxy S20+ - Próbki zdjęć z aparatu
Aparatowi Galaxy S20+ przyjrzymy się bliżej w kolejnej recenzji. Tymczasem oto kilka próbek z naszej jednostki. Należy pamiętać, że próbki te zostały pobrane przed wdrożenie aktualizacji skupionej na kamerze (ATCH), tj. na kompilacji ATBM.
Samsung Galaxy S20+ - Dźwięk
Seria Samsung Galaxy S20 rezygnuje z gniazda słuchawkowego 3,5 mm. Przeanalizowałem przyczynę tego usunięcia w osobny artykuł. Krótko mówiąc, nie jest to dobra decyzja ze względu na wybór i wygodę konsumenta. Może się wydawać, że rynek akceptuje flagowe telefony bez gniazd słuchawkowych 3,5 mm, ale to nie znaczy, że gniazda słuchawkowe nie są doceniane przez większość nabywców telefonów flagowych. W każdym razie cała sytuacja jest po prostu głęboko rozczarowująca, ponieważ niewielu głównych dostawców sprzedaje już flagowe telefony z gniazdami słuchawkowymi. W tym roku Sony zmieniło swoje stanowisko, wprowadzając model Sony Xperia 1II, i jest to droga, którą chciałbym, aby Samsung podążał w przyszłości.
Na szczęście Galaxy S20+ obsługuje tryb akcesoriów audio dla portu USB typu C, dzięki czemu telefon akceptuje zarówno aktywne, jak i pasywne adaptery. Oznacza to, że telefon nadal ma przetwornik cyfrowo-analogowy, w przeciwieństwie do Google Pixel, który potrzebuje wyłącznie aktywnych adapterów. Subiektywnie, przewodowy dźwięk USB typu C ze słuchawek Samsunga dostrojonych AKG był dla mnie zdecydowanie za cichy. Odkryłem, że dzieje się tak również w przypadku starszych słuchawek dousznych 3,5 mm firmy Samsung z dostrojeniem AKG, więc użytkownicy powinni po prostu kupić własne słuchawki przewodowe lub bezprzewodowe. Nie miałem okazji wypróbować Galaxy Buds+ z telefonem.
Z drugiej strony jakość głośników w Galaxy S20+ jest tak samo dobra jak zawsze. Samsung dba o to już od Galaxy S10 i nie ma tu żadnych przykrych niespodzianek. Głośniki stereo zapewniają zrównoważony dźwięk bez słyszalnych zniekształceń, a poziom głośności jest również akceptowalnie wysoki.
Samsung Galaxy S20+ - Oprogramowanie
Samsung Galaxy S20+ działa pod kontrolą One UI 2.1 na systemie Android 10. Aby poznać nasze przemyślenia na temat One UI, przeczytaj nasz wstęp Jedna recenzja interfejsu użytkownika oraz sekcja oprogramowania w naszym serwisie Recenzja Galaxy S10e. Aby dowiedzieć się więcej o funkcjach One UI 2.0, sprawdź sekcję oprogramowania w naszym Galaxy Recenzja S10 Lite.
Lista nowości, które wnosi One UI 2.1 jest całkiem spora. Obecnie jest wdrażany jako aktualizacja dla serii Galaxy S10, a także serii Galaxy Note 10. Nowe funkcje obejmują Szybkie udostępnianie, który jest konkurentem Samsunga dla AirDrop firmy Apple. Inne funkcje obejmują lepszą standardową klawiaturę z wielojęzyczną transmisją i obsługą cofania/ponawiania tekstu, udostępnianie muzyki, profesjonalne wideo w aplikacji aparatu i funkcję Single Take, która jest chwytliwą funkcją. Podobne obrazy są teraz grupowane w aplikacji Samsung Gallery, Integracja z Google Duo jest dostępna w dialerze i aplikacji Samsung Messages, w menu powiadomień znajduje się dedykowany przycisk zasilania (ponieważ boczny klawisz jest domyślnie skonfigurowany dla Bixby), a użytkownicy mogą nagrywać filmy poklatkowe w nocy. Do tego gesty Androida 10 będzie wreszcie działać w programach uruchamiających innych firm w nadchodzącej aktualizacji One UI 2.5.
One UI to jeden z najbardziej bogatych w funkcje i najlepiej zaimplementowanych niestandardowych interfejsów użytkownika.
Ogólnie rzecz biorąc, One UI jest jednym z najbardziej bogatych w funkcje i najlepiej zaimplementowanych niestandardowych interfejsów użytkownika. Koncentracja na użyteczności jedną ręką i przyjemnej typografii jest nadal doskonała nawet rok po jej wprowadzeniu.
Samsung Galaxy S20+ - Żywotność baterii i ładowanie
Samsung Galaxy S20+ zasilany jest baterią o pojemności 4500 mAh (typowo) / 4370 mAh (minimum). To duża bateria pod względem pojemności, ale jednocześnie należy pamiętać, że rdzenie Exynos M5 w Exynos 990 mają 100% deficyt sprawności energetycznej w porównaniu z rdzeniami ARM Cortex-A77 Snapdragona 865. Środkowe rdzenie A76 mają również znacznie gorszą wydajność energetyczną w porównaniu do środkowych rdzeni A77 w Snapdragonie 865. Następnie mamy opcjonalną implementację 120 Hz firmy Samsung, która jest w początkowej fazie i nadal wymaga pracy. Nie jest to przepis na rewelacyjny czas pracy baterii i niestety jest to obszar, w którym Galaxy S20+ nie radzi sobie tak dobrze, jak powinien jako flagowiec.
Z mojego doświadczenia wynika, że w domyślnym trybie 60 Hz Galaxy S20+ wytrzymuje zazwyczaj cały dzień użytkowania. Czas działania ekranu może wynosić od 5,5 do 6 godzin, co nie jest dobrym wynikiem w przypadku baterii o pojemności 4500 mAh. Może to ponownie wskazywać na nieefektywność Exynos 990. Kiedy włączymy 120 Hz, żywotność baterii drastycznie spada. W tym momencie można śmiało powiedzieć, że pojemność baterii 4500 mAh zachowuje się pod względem żywotności jak bateria 3300 mAh. Odpływ można obserwować w czasie rzeczywistym, do momentu, w którym czas włączenia ekranu spada do około 4,5–5 godzin. Będziesz miał trudności, aby telefon działał dłużej niż 24 godziny na jednym ładowaniu przy 4-5 godzinach użytkowania.
Dla porównania, telefony takie jak OPPO Reno 10x Zoom i Huawei P30 Pro oferują znacznie, znacznie lepszą żywotność baterii. Żywotność baterii OnePlus 7 Pro w trybie 90 Hz i rozdzielczości QHD+ jest porównywalna. Dzięki chipowi nowej generacji Galaxy S20+ oferuje rozczarowujący czas pracy baterii w trybie 120 Hz. Czas pracy baterii przy 120 Hz jest gorszy niż w Galaxy Note 10 Lite, a za zasilanie tego telefonu odpowiada niewydajny, dwuletni SoC Exynos 9810. Nawet pobór mocy w trybie jałowym w Galaxy S20+ nie jest tak dobry, jak powinien, ponieważ jest gorszy od dostawców takich jak OPPO i OnePlus. Można śmiało powiedzieć, że Samsung ma tu problem i firma musi w przyszłych aktualizacjach poprawić żywotność baterii telefonu.
Galaxy S20+ obsługuje superszybkie ładowanie 25 W za pomocą USB-C PD 3.0 z obsługą PPS i PDO. Superszybkie ładowanie innych firm jest nadal ograniczone, ponieważ wymagania są niezwykle szczegółowe. Jeśli nie korzystasz z superszybkiej ładowarki, szybkie ładowanie telefonu jest ograniczone do 15 W, a nie 18 W. W przeciwieństwie do Galaxy S20 Ultra i Galaxy Note 10+, Galaxy S20+ nie obsługuje ładowania 45 W. Nie ma to istotnego wpływu na czas ładowania, ponieważ telefony te przestają pobierać 45 W mocy po osiągnięciu 30% poziomu naładowania baterii. Ładowanie Galaxy S20+ od 20% do 100% zajmuje około godziny. Czas ładowania sam w sobie jest akceptowalny. Zastrzeżone standardy ładowania, takie jak SuperVOOC 2.0 firmy OPPO (podstawa ładowania Dart Charger firmy Realme) są znacznie szybsze kosztem fragmentacji ładowarek.
Telefon obsługuje technologię szybkiego bezprzewodowego ładowania Samsunga 2.0 o mocy 15 W i znów prędkość ta spada za zastrzeżonymi technologiami szybkiego ładowania bezprzewodowego, z których korzystają inni dostawcy, a które mogą osiągnąć nawet wyższy poziom 30 W. Obsługiwana jest także funkcja Wireless PowerShare (odwrotne ładowanie bezprzewodowe), która umożliwia ładowanie bezprzewodowych słuchawek lub smartwatchów i zapewnia moc 9 W.
Szanse i końce
Zgodnie z oczekiwaniami Samsung Galaxy S20+ ma dobry odbiór sygnału komórkowego i jakość połączeń. Obsługuje podwójne VoLTE. VoWiFi jest obsługiwane dla użytkowników Jio i Airtel w Indiach. Telefon obsługuje także dwuczęstotliwościowy system GNSS, co zapewnia lepsze śledzenie lokalizacjico czyni go pierwszym flagowcem Samsunga wyposażonym w tę funkcję.
Silnik wibracyjny telefonu jest jedną z jego szczególnych cech. To pierwszy telefon Samsung, który oferuje porównywalną jakość dotyku i komfort pisania porównywalny z telefonami takimi jak OnePlus 7 Pro i OPPO Reno 10x Zoom. Jest znacząco lepszy od Galaxy S10e, ale nadal nie jest najlepszy w swojej klasie, bo Reno 10x Zoom oferuje nieco lepsze wrażenia z wibracji.
Końcowe przemyślenia
To zły moment na zakup telefonu, a co dopiero drogiego flagowca pokroju Samsunga Galaxy S20+. Trwająca pandemia COVID-19 doprowadziła do całkowitego zamknięcia kraju w Indiach i wielu innych krajach na całym świecie, a zakup nowego smartfona nie jest usługą niezbędną. Wstrzymanie platform e-commerce powoduje zawieszenie sprzedaży telefonicznej. Aspirujący nabywcy Galaxy S20 będą musieli poczekać co najmniej kilka tygodni, aby go kupić.
Z tego powodu oddzielamy recenzję aparatu od tej recenzji. Głównym atutem Galaxy S20+ są aparaty. Przeprowadziłem testy aparatu z poprzednią aktualizacją ATBM, ale firma Samsung dostarczyła nowe oprogramowanie aparatu z „lepszą wydajnością aparatu” w ramach aktualizacji ATCH. Ze względu na blokadę nie będziemy mogli ponownie przetestować jakości obrazu z kamery w aktualizacji ATCH do czasu jej zakończenia. Aby zapoznać się z naszą analizą jakości obrazu w telefonie przed aktualizacją ATCH, wypatrujcie naszej nadchodzącej recenzji aparatu.
Samsung Galaxy S20+ to doskonały telefon. Pod względem udziału umysłu może zostać przyćmiony przez topowego Galaxy S20 Ultra, ale byłoby to wobec niego niesprawiedliwe. Dzieje się tak dlatego, że może stać samodzielnie. Jego kamery mają różne mocne strony. Telefon oferuje doskonałą jakość wyświetlacza, dobrą wydajność w warunkach rzeczywistych, wiodącą w swojej klasie płynność urządzenia z opcjonalnym trybem 120 Hz, ogólnie świetny zestaw kamer zapewniający doskonałą jakość obrazu w większości sytuacji, bogaty w funkcje interfejs użytkownika i przyjemny wygląd z doskonałymi parametrami ergonomia. Ma kilka znaczących wad, takich jak krótsza żywotność baterii i problemy z wpływem mocy Tryb 120 Hz, różnica w wydajności Exynos 990 SoC i (często) wybredny ultradźwiękowy odcisk palca czujnik. Ogólnie rzecz biorąc, wyraźnie widać, że dla nabywców flagowych telefonów lista pozytywów przewyższa listę negatywów.
Fora XDA dotyczące Samsunga Galaxy S20+|| Kup Samsunga Galaxy S20+ na Amazon.in
Galaxy S20+ kosztuje w Indiach 73 999 funtów (988 dolarów) w wersji z 8 GB RAM i 128 GB pamięci.