Właśnie ukazały się pełne rendery i kluczowe specyfikacje Motorola Edge 30 Ultra, dzięki czemu możemy po raz pierwszy przyjrzeć się kolejnemu flagowcowi Motoroli.
Motorola Edge 30 Ultra była ostatnio wyśmiewana w Chinach jako Motorola Edge X mamy już ogólne pojęcie o tym, czego się spodziewać. Teraz mamy pierwszy prawdziwy wgląd w urządzenie i potwierdzenie niektórych kluczowych specyfikacji. Motorola nie jest już tak gigantem branży mobilnej jak kiedyś, ale firma nadal sprzedaje mnóstwo smartfonów, zwłaszcza w Ameryce Południowej i innych regionach poza Stanami Zjednoczonymi.
Te zdjęcia wyciekły dzięki @OnLeaks we współpracy z 91 Telefony komórkowe. Wcześniej słyszeliśmy, że to urządzenie ma wewnętrzny kryptonim „Rogue” i numer modelu XT-2201. Oczekuje się, że telefon będzie wyposażony w chipset Qualcomm SM8450 (który prawdopodobnie będzie nazywany Snapdragon 895 lub 898), dedykowany przycisk Asystenta Google (przynajmniej w Europie), 6,67-calowy ekran OLED 144 Hz i 5000 mAh bateria. Dostępne będą dwie pojemności pamięci: 8 i 12 GB, a także dwie opcje przechowywania: 128 i 256 GB. Prawdopodobnie nie będzie żadnego gniazda na kartę microSD, które umożliwiłoby dodanie większej ilości pamięci, ale będzie obsługiwać ładowanie o mocy 68 W. Raport z
TechnikNews zapowiedział także, że telefon będzie wyposażony w 50-megapikselowy sensor OmniVision OV50A i ultraszerokokątny 50-megapikselowy sensor Samsung JN1, taki sam jak w modelu Google Pixela 6 seria.A po co Na Leaks twierdzi, że potwierdza wiele z tych informacji. Mówi, że to urządzenie ma panel OLED 144 Hz z obsługą HDR10+, potrójny aparat z tyłu z główną strzelanką 50 MP i baterię 5000 mAh. Inne aparaty obejmują obiektyw dodatkowy 50 MP, trzeciorzędny obiektyw 2 MP i przedni aparat 60 MP. Jeśli chodzi o wymiary, Motorola Edge 30 Ultra ma mieć wymiary 163,1 x 76,5 x 8,8 mm (10 mm łącznie z wybrzuszeniem tylnego aparatu).
Oczekuje się, że Motorola Edge 30 Ultra będzie jednym z pierwszych telefonów wyposażonych w nadchodzący procesor Qualcomm Snapdragon 898 (lub 895), choć nie wiemy jeszcze zbyt wiele o tym konkretnym chipsecie. Dyrektor Lenovo, spółki-matki Motoroli, kilka miesięcy temu drażnił się z wydajnością procesora graficznego, ale to wszystko, od czego naprawdę musimy zacząć.