Toyota nie będzie korzystać z Androida Auto ze względów prywatności

click fraud protection

Z raportu Motor1 wynika, że ​​Toyota nie zintegruje Androida Auto ze swoimi pojazdami ze względu na obawy dotyczące prywatności. Spółka pierwotnie zgłosiła te wątpliwości w 2015 r.

Android Auto to aplikacja mobilna, która wyświetla informacje ze smartfona z systemem Android na desce rozdzielczej samochodu. Umożliwia użytkownikom kopiowanie treści, takich jak Mapy Google, telefonia, aplikacje do przesyłania wiadomości i nie tylko, a interfejs użytkownika jest przyjazny dla kierowcy. (Bezprzewodowy Android Auto jest już dostępna także na urządzeniach Google Pixel i Nexus.) Ogłoszony w 2014 roku system Android Auto jest teraz kompatybilny z pojazdami wielu marek, choć można śmiało powiedzieć, że nie jest jeszcze wszechobecny. Użytkownicy, którzy od 2015 r. kupili lub zmodernizowali wybrane nowe pojazdy wybranych producentów samochodów, korzystali z Android Auto, ale nie było to prawdą w przypadku zakupu nowego samochodu Toyoty. To też nie będzie prawdą w najbliższym czasie.

Według Silnik 1,

Toyota nie zintegruje swoich samochodów z Android Auto ze względu na obawy związane z prywatnością. W styczniu firma ogłosiła, że ​​Apple CarPlay – konkurent Androida Auto – pojawi się w pojeździe Avalon 2019, który będzie pierwszym produktem Toyoty. Kierownik programu wykonawczego Avalon stwierdził, że firma jest „konserwatywną firmą”, która chce „upewnić się, że wszystko jest w porządku”. On stwierdziło, że firma chciała chronić prywatność swoich klientów oraz że „zdecydowanie [wierzyła]” w swoje stanowisko i to, co zostało czyn. (Firma uczyniła Amazon Alexa standardową funkcją w Toyocie Corolla 2019.)

Silnik 1 Zauważa, że ​​Toyota jest jednym z niewielu producentów samochodów, którzy z opóźnieniem wdrażają systemy podobne do Android Auto. Firma oświadczyła, że ​​miała wątpliwości dotyczące Androida Auto już w 2015 roku, kiedy dotyczyła zarówno rozwiązań Androida, jak i Apple. Inni producenci obawiali się przekazania pełnej kontroli nad samochodem podłączonym do sieci zewnętrznym dostawcom. Mówi się, że jest to powód, dla którego wielu producentów samochodów nadal oferuje własne, autorskie systemy wraz z Android Auto i Apple CarPlay.

W raporcie zauważono, że po decyzji Toyoty o kontynuowaniu własnego, zastrzeżonego systemu w 2015 r., raport Motor Trend oskarżył Google o zbieranie niepotrzebnych danych, takich jak prędkość pojazdu, położenie przepustnicy, temperatura płynu chłodzącego i oleju, obroty silnika. Dla kontrastu Apple chciał wiedzieć tylko, czy samochód się poruszał, gdy korzystano z CarPlay. Google częściowo zaprzeczył oskarżeniom, twierdząc, że nie gromadzi takich danych, jak położenie przepustnicy, temperatura oleju i płynu chłodzącego. Zauważono również, że użytkownicy wyrażają zgodę na udostępnianie informacji Androidowi Auto, aby poprawić swoje doświadczenia system mógłby działać bez użycia rąk podczas jazdy i zapewniać dokładniejsze informacje za pośrednictwem samochodu GPS.

Firma nie zaprzeczyła, że ​​zbierała dane dotyczące obrotów silnika i prędkości pojazdu. Celem gromadzenia takich danych była „dokładniejsza nawigacja”. Silnik 1 Zauważa, że ​​ta wiadomość pomogła Toyocie zmienić punkt widzenia na unikanie Androida Auto i nawet trzy lata później prywatność nadal stanowi dla firmy problem. Oznacza to, że użytkownicy nie powinni spodziewać się w najbliższej przyszłości rozwiązania Google’a w pojazdach Toyoty.


Źródło: Motor1