Samsung poczynił ogromne postępy w ulepszaniu tabletów z Androidem. Ale Apple po raz kolejny objął prowadzenie dzięki iPadOS. Oto jak.
Bardzo dyskusyjne jest, czy iPhone'y rzeczywiście są najlepsze smartfonylub jeśli komputery Mac są lepsze niż komputery z systemem Windows. Ale jeśli chodzi o tablety, nawet najwięksi hejterzy Apple (lub fani Windowsa/Androida) przyznali, że iPad to rzeczywiście najlepszy tablet.
Ma to tyle samo wspólnego z porażką konkurencji, co z tym, że Apple jest dobry w tym, co robi. Windows jest tak okropny jak tablet, że tak naprawdę nie warto nawet o nim rozmawiać – zamiast tego skupmy się na tabletach z Androidem. Dlaczego tablety z Androidem są gorsze od iPada? Z pewnością nie jest to sprzęt, ponieważ firmy takie jak Samsung, Xiaomi i Huawei udowodniły, że potrafią wyprodukować sprzęt premium tak samo dobry jak Apple.
Największym problemem tabletów z Androidem jest to, że działają na Androidzie
Problem leży w oprogramowaniu: sam Android nie jest dobrze zoptymalizowany pod kątem dużych ekranów w orientacji poziomej, ale w przypadku aplikacji na Androida problem jest jeszcze poważniejszy. Większość z nich po prostu nie jest zaprojektowana do działania na panoramicznych ekranach. Twitter jest najlepszym przykładem — jeśli otworzysz Twittera na iPadzie, otrzymasz układ z dwoma panelami, który wykorzystuje większy i szerszy ekran. Otwórz tę samą aplikację na Androidzie i wygląda to absurdalnie – często zobaczysz jeden tweet rozciągnięty na całe cyfrowe płótno.
Twitter na iPadzie (po lewej) i na tablecie z Androidem (po prawej)
To doskonały przykład problemu „kura czy jajko”: twórcy aplikacji nie chcą projektować tylko dla tabletów z Androidem, ponieważ tablety z Androidem nie są szanowane. Ale dopóki tablety z Androidem nie zostaną lepiej zoptymalizowane pod kątem aplikacji, tablety będą zawsze wstrzymywane.
Samsung naprawia Androida dla swoich tabletów
Samsung stanowi wyjątek od reguły i trafił tam, gdy zdał sobie sprawę z problemu z aplikacją na tablety z Androidem i po prostu zaczął pracować nad jego samodzielnym rozwiązaniem. W przypadku dwóch ostatnich serii tabletów firmy (Galaxy S7 i Galaxy S8) Samsung oferuje „DeX Mode”, interfejs użytkownika typu sandbox, który zmienia Androida w przestrzeń przypominającą ekran główny systemu Windows. A kiedy otwierasz aplikacje, otwierają się one w mniejszych, pionowych, prostokątnych oknach, których rozmiar można zmieniać. W ten sposób aplikacje na Androida, które wyglądają głupio na panoramicznym ekranie, takie jak Twitter, mogą zostać „zmuszone” przez DeX do wyświetlania w formie bardzo przypominającej ekran płaskiego telefonu.
Tryb DeX nie tylko rozwiązał problem skalowania aplikacji na Androida, ale także sprawił, że tablety Samsung stały się doskonałą maszyną wielozadaniową. Zamiast otwierać aplikacje na zablokowanej siatce podzielonego ekranu, jak na iPadach lub innych tabletach z Androidem, tryb DeX umożliwia tabletowi Samsung uruchamianie trzech, czterech lub więcej okien jednocześnie. To, w połączeniu z niesamowitym sprzętem serii Galaxy Tab S8, oznacza, że tablety Samsunga były naprawdę dobre. Prawdę mówiąc, korzystanie z Galaxy Tab S8 Ultra sprawiło mi tyle przyjemności, że podsumowałem w mojej recenzji to było bardziej wszechstronne niż iPad Pro z procesorem M1 2021 ponieważ mogłem uruchomić więcej niż dwie aplikacje na raz.
Gdybym miał wybrać zwycięzcę, nadal powiedziałbym, że iPad Pro był ogólnie lepszym tabletem, ponieważ Chip M1 ma większe możliwości, a ponieważ tryb DeX jest ostatecznie tylko środkiem pomocy, a nie lekarstwem na rana. Dopóki twórcy aplikacji nie włożą w aplikacje na Androida takiego samego wysiłku, jak w przypadku aplikacji na iPada, iPad będzie zawsze działał nieco płynniej i będzie zawierał bardziej wydajne aplikacje. Ale mimo to Samsung przynajmniej to miał zamknął lukę pomiędzy tabletami a iPadem, który królował nietknięty przez ponad dekadę. Kto wie, może dzięki większemu udoskonaleniu DeX kolejny Galaxy Tab Ultra będzie w stanie w końcu dorównać lub przewyższyć iPada.
Następstwa WWDC
Ale teraz nie wygląda to na prawdopodobne. Ponieważ w tym tygodniu na konferencji WWDC Apple ogłosiło główne aktualizacje iPadOS 16 (oprogramowanie, które od jesieni będzie działać na praktycznie wszystkich iPadach), a największym ulepszeniem jest to, że Apple zasadniczo zbudował własny tryb DeX – ale lepszy.
Ta funkcja, zwana „Stage Managerem”, umożliwia iPadowi z procesorem M1 (obecnie będą to iPad Pro 2021 i iPad Air 2022) otwieranie aplikacji również w oknach o zmiennym rozmiarze. Jest to coś, czego nie było w stanie dokonać żadne poprzednie urządzenie z systemem iOS, a które natychmiast zmienia zasady gry. Pamiętaj: jednym z powodów istnienia trybu DeX jest naprawa wady oprogramowania. Stage Manager nie ma takiego obciążenia, nie współpracuje ze źle zoptymalizowanymi aplikacjami. Z pewnością pozwoli to Stage Managerowi działać płynniej i wydajniej niż tryb DeX. Cholera, nawet teraz pierwsza deweloperska wersja beta systemu iPadOS 16 nie jest przeznaczony do użytku publicznego, Stage Manager już działa prawdopodobnie lepiej niż tryb DeX. Na przykład Dokumenty Google zawsze zachowywały się dziwnie w DeX, otwierając dokumenty w zupełnie nowych oknach. Ten problem nie występuje w Dokumentach Google na iPadOS, niezależnie od tego, czy jest on zainstalowany w Stage Manager, czy nie.
Apple zasadniczo zbudowało własny tryb DeX – ale lepszy
Stage Manager ma również sprytną konfigurację grupowania okien, która moim zdaniem jest bardzo przydatna. Na przykład, mogę mieć wszystkie okna służbowe (Slack, Twitter, Safari) w jednej grupie, a okna rekreacyjne (Instagram, YouTube, WhatsApp) w innej, ta grupa aplikacje można zminimalizować do pływającego stosu ikon po lewej stronie wyświetlacza iPada, co oznacza, że mogę przełączać się między dwiema partiami aplikacji za pomocą uzyskiwać. Animacja lub szybkość, z jaką zachodzą te przejścia, są już niesamowicie płynne w pierwszej wersji beta iPadOS 16.
Apple po raz kolejny poszerza swoją przewagę dzięki iPadOS 16 i to jeszcze bardziej niż wcześniej
Kolejnym ogromnym ulepszeniem iPadOS 16 jest to, że iPady wyposażone w technologię M1 mogą rozszerzyć ekran główny na wyświetlacz zewnętrzny, co daje mi więcej miejsca na otwarcie większej liczby okien (można otworzyć maksymalnie osiem, ale realistycznie rzecz biorąc, cztery lub pięć wystarczą Ja). Samsung Galaxy Tab S8 Ultra, jak dosłownie każdy inny tablet, jaki znam, może jedynie wyświetlać ekran na innym wyświetlaczu, a nie rozszerzać.
Pracuję zdalnie i przynajmniej przed Covidem często podróżowałem do pracy. Dlatego zawsze poszukuję najbardziej przenośnej konfiguracji, która nadal zapewni mi wystarczającą moc i powierzchnię ekranu, aby pracować wydajnie. Bardzo chciałem, żeby Galaxy Tab S8 Ultra był właśnie takim urządzeniem – sam go kupiłem po zwróceniu testera do Samsunga – ale teraz że iPad Pro oferuje doskonały system wielozadaniowy z obsługą zewnętrznego wyświetlacza, nie mam innego wyjścia, jak tylko wrócić do iPada Zawodowiec.
A wraz z niedawną wiadomością, że Apple pracuje nad większy iPad Pro 14,1 cala, plus obietnice wprowadzenia większej liczby „aplikacji klasy komputerowej” do iPadOS, iPad Pro (a nawet iPad Air) będzie tylko lepszy jako prawdziwy zamiennik komputera. Tak jak Samsung wypełnił lukę, wypuszczając tablet o niemal takich samych możliwościach jak iPad, tak Apple pojawia się i ponownie powiększa przewagę.